o retty....
wrocilam do domku pol godziny temu![]()
![]()
![]()
![]()
niezle co.... echhhh a tak tesknilam za pracka swoja.... ale i tak bylo fajnie...
nasmialam sie... luz byl (szefowa na urlopie)... ale cos nam sie poknocilo w systemie.. i trza bylo to zweryfikowac... a niby kto to mial zrobic....a potem jeszcze pozna dostawa..wrrrr
echhh...
umeczona jestem...zaraz poplumkam to mi sie troszke poprawi...
agulka... nie odpowiem na to pytanie....ale tak na marginesie mala lodowka nie jest wcale taka ciezka![]()
korzytajac z czasu ( dw e godziny) jaki firma na mnie wymusila... zadzwonilam do mojego ulubionego przyjaciela...i jak zwykle nie mylilam sie ze milo spedze czas....
uwielbiam go..on o tym wie... a ja wiem ze on mnie tez....a poniewaz nie umie sobie mnie teraz wyobrazic....to pewnie niedlugo sie spotkamy... czego nie moge sie juz doczekac
powiem wam cos... czuje sie tak jakby ktos wzial cala"mnie"..z wadami zaletami.. poczuciem humoru ( dyskusyjnym) zlosliwoscia.. niecierpliwoscia.. irytacja... i calym tym "balaganem"...i wlozyl w zupelnie inne cialo... czuje sie fantastycznie..![]()
strasznie sexi.. to cudowne uczucie....
taka ja-nie-ja
a bedzie coraz lepiej... bo tak byc musi i nie ma innej mozliwosci
buziol i spadam ..poczytam was troszke i zmykam do wanny
Zakładki