Strona 3 z 486 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #21
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    bella...soki pijalam i owszem te gardena z rabarbarem mmm albo z czersnia ..mmm ..az nie zauwazylam ze zbyt duzo kalorii mi zabieraja z dzienne porcji i ze mimo sokow nadal chodze glodna...potem doczytalam ze tak jest cukier wiec juz definitywnie sie z nimi pozegnalam...czasem pozwalam sobie na soki swiezo wyciskane...( jak chche zablysnac na radce... to pytam sie czy maja takowe..jak nia maja zamawiam kawe albo wode mineralne )..ale generalnie wciagam owoce i warzywa przewazniena surowo... szczeki mi pracuja wiec czuje ze zjadlam.... albo maja w takiej postaci tyle "dobrych rzeczy"..np. pektyny w jablkach ze grzechem bylo by je rozdrabniac lub miksowac
    no i moj uklad pokarmowy ma co trawic
    bella...ja poczujesz ze slodycze tak cie kurka wodna ciagna ze tylko o tym myslisz...to wyznacz sobie jakis trozke odlegly termin na np.lody czy czekolade gorzka...cos tam zawsze z tego rodaju slodkosci organizm wyciagnie... ...a ten czas...ktory sobie dasz na dobranie sie nich uswiadomi ci ze jednak mozna sie bez nich obejsc...
    traktujac je jako nagrode...na na skonczenie z trzycyfrowka.... jakos tak mimo woli zrozumiesz ze na slodycze to se kurna trza zapracowac ciezko
    ( gorzka czekolada po taaaakim czasie jest nadzwyczaj slodka...swego czasu z zamierzanych 6 kostek bylam w stanie "wyssac" i "wyciumkac" tylko dwie)
    bede trzymac kciuki zeby ci sie udalobez nich obejsc

  2. #22
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie Re: Zmagania ze sobą

    Cytat Zamieszczone przez bella115
    Emkr, staram się dorównać Ci, ale jest mi cholernie ciężko.
    Tak bym chciała mieć tego kilosa mniej i ważyć 109. I wtedy znów poczuję kopala w dupala.
    Zanim się obejrzysz a waga spadnie Zobaczysz!
    Ruszy z kopyta i jeszcze mnie dogonisz bo ja mam w planach podreperowanie metabolizmy na przełomie lipca/sierpnia a wtedy zwiekszam limit kcal do 1500 i staram sie trzymac wagę przez ok 2-3 tyg.
    W miedzyczasie mam wypad w górki (tak planije) i sie zastanawiam czy w tym czasie trzymac 1000 kcal czy ten podwyzszony Muszę jeszcze oi tym pomyslec i odpowiednio wszystko zaplanowac


    Cytat Zamieszczone przez bella115
    Teraz przyznaję się, podjadłam troszkę młodej kapustki z kiełbaską, cebulką i pomidorkiem. Wszamałam, aż mi się uszy trzęsły. Muszę zrezygnować ze szklanki jogurtu, aby się zmieścić w 1000. A tu dopiero 17.00
    Podjadanie nie jest dobre - lepiej miec zaplanowane posiłki i starac sie ich trzymac - jak sa czesto to łatwiej dotrwac
    Co prawda młoda kapustka oraz pomidorek z cebulka (mam nadzieje ze bez śmietany?) nie mają dużo kalorii, ale ta kiełbaska... Lepiej było jej nie jeść albo zmienić na coś innego.


    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  3. #23
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie Ile może waga stać?

    Witam porannie i słonecznie.

    Po tak wspaniałym pierwszym tygodniu waga się zbuntowała, nadal wskazuje 110.
    No tak, ale ta wczorajsza kapustka z kiełbaską... (emkr na szczęście bez śmietany).
    To uczy pokory dla zdrowego odżywiania.
    Skruszona, dziś nie mogę sobie pozwolić na "substytut", tym bardziej, iż nie będę miała okazji do ćwiczeń. Co ja sobie myślałam, wymienię kefirek na bombę kaloryczną i wszystko będzie OK? Ale żeby się do końca nie dołować, pocieszam się naprawdę małą ilością zjedzonej kapustki. Dość, nie ma usprawiedliwień, chcesz być lżejsza to ... naucz się najpierw sobie odmawiać!!!

    W pasie 112 (centymetr mniej), w biodrach 128 (3 cm mniej) - i dzień zapowiada się wspaniale!!! To chyba efekt wrzucenia do menu aerobiku.

    Emkr, Twoja powaga do metabolizmu i planowanie bardzo mi imponują! Ja jeszcze o tym tak nie myślę, na razie walczę o przetrwanie i niewypadnięcie z gry. Pobyt w górach (zwłaszcza wspinaczkowy jeśli taki planujesz) to z pewnością duży wysiłek fizyczny a 1000 kalorii ... to trochę mało. Ale to tylko moje pierwsze spostrzeżenie, niekoniecznie słuszne.

    Gagaa, soki odstawiłam, z bólem serca, ale odstawiłam. Słodyczy nie tknęłam już od dwóch dni (to chyba mój rekord życiowy hihihi ). Jak przejdę do trzycyfrówki to, pierwszy raz od stu lat, kupię sobie kieckę. Zobaczycie, podeślę ją na forum. Ale to jeszcze dłuuuuuuuga droga.

    Asineczka, dzięki za odwiedziny, oj będziesz miała co czytać odnośnie moich zmagań, tego z pewnością na moim wątku nie zabraknie.

    Trzymajcie się dziewczyny, bo Bella walczy dalej!!!

    Moje najbliższe plany:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Mój cel ostateczny:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #24
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cześć bella115 !

    emkr ma rację. Podjadanie to niewłaściwa droga. Spróbuj inaczej rozplanować posiłki, albo w momencie kiedy zaczynasz odczuwać głód to się czymś zajmij. Najlepiej żebyś wyszła z domu jna jakiś spacer. A jak nie możesz to spróbuj zająć się czymś w domu. Do roboty zawsze się coś znajdzie,prawda?
    Kapustka i pomidorek OK, ale ta kiełbaska? Lepiej kawałek chudego mięska z indyka albo z kurczaka.
    3maj się ciepło i oby Ci spodnie z tyłka zleciały :P
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  5. #25
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj bella
    mnie się udało jak na razie porzucić 20 kg od lutego.
    Tobie też się uda pokonać własne słabości. Najtrudniejszy jest początek,
    po drodze parę wpadek, ale da się z tego wyjść.
    Ponieważ mobilizują Cię pochwały ( mnie zresztą też ) piszę Ci, że jesteś
    dzielną osobą, która zaczęła o sobie myśleć pozytywnie.
    Trzymaj się dzielnie, zajrzyj do mnie. Buziaki.Anna

  6. #26
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Witaj bella.....w naszych szeregach...
    Bardzo dobrze, ze trafilas do nas na forum. Tu wszystkie walczymy z tym samym problemem....Musisz uwierzyć, zę Ci się uda i koniecznie być uczciwą wobec siebie. Ja jestem na 1000 kcal. I nie narzekam, bo parę diet już przerobiłam jak do tej pory. na 1000-czku czuję się w miarę i co najwazniejsze waga pomalutku, ale spada. Są dni, ze czasami przekroczę ten tysiączek ale z reguły staram się pilnować.
    Ma rację biglady nie potrzebnie jesz kiebaski...lepiej chude gotowane mięsko. Musisz obrac swoją drogę w odchudzaniu i starać się jej trzymać.....nawet jeżeli zdarzy się wpadka....staraj sobie nie odpuszczać i walczyć dalej.

    Waga też potrafi przychamować i nie pokazywać efektów....też nie powinno Cię to zrażać.... Znam to z autopsji
    Jestem z Tobą całym serduchem.
    Z nami napewno Ci się uda.
    Pozdrawiam

  7. #27
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam Dziewczyny!!!
    Nowy dzień - nowe możliwości ... zmniejszania
    To takie wspaniałe uczucie obudzić się bez tych cholernych kalorycznych wyrzutów sumienia. I jest nagroda. Jest upragnione od kilku dni 109, choć z dużym ogonem, ale zawsze.

    Poradźcie, czy mogę być cały dzień tylko na arbuzie?
    Słyszał ktoś o arbuzowej diecie

    Bardzo mocno trzymam za Was i za siebie kciukasy!
    Muszę lecieć, bo dzieciaszki chałupę mi rozwalą, ech ta ich ranna energia - dopalacze w tyłku!
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #28
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Moje gratulacje bella, moje gratulacje! Widzisz, waga ruszyła. Zobaczysz, ani się spostrzeżesz a na wadze zobaczysz wynik dwucyfrowy zamiast trzycyfrowego.
    Jeśli chodzi o arbuza to moim zdaniem możesz sobie na to pozwolić. Tylko żeby to był jeden dzień, a nie cały miesiąc, bo daleko tak nie pociągniesz
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  9. #29
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Bella GRATULACJE! A jednak biedroneczka ruszyła w górę po ździebełku trawy ale jak teraz poleciii to mi znikniesz w oddali tak waga spadnie

    Co do arbuza - z cała pewnoscią ma mało kalorii bo to prawie sama woda, a przez to bardzo malutko składnikow odzywczych. 1 dzien bedzie ok - taki oczyszczajacy, ale nie dłużej bo spadnie przemiana materii niepotrzebnie


    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  10. #30
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bella
    sprawiłaś mi radość, zaglądając do mnie.
    Jeśli dobrze pamiętam, dieta arbuzowa była w jakiejś SL.
    Ale dziewczyny mają rację, jeden dzień wystarczy.
    Pozdrawiam, będę zaglądać.Anna

Strona 3 z 486 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •