Witaj Belluś!
Mam nadzieje że weekend bedziesz mic mniej zabiegany i dasz radę zajrzeć na forum
Ogromne buziaczki dla Ciebie
Witaj Belluś!
Mam nadzieje że weekend bedziesz mic mniej zabiegany i dasz radę zajrzeć na forum
Ogromne buziaczki dla Ciebie
Bella miłego weekendu
Witam serdecznie kochane laseczki.
Mam teraz chwilkę przerwy od pracki, bo czekam aż mi podeślą kolejne materiały do akceptacji, i zaraz wpadam do Was. :P Dziękuję, że nie zapominacie o mnie, to szalenie miłe uczucie. :P
A teraz mam do Was prośbę, bardzo ładnie mnie chwaliłyście i doceniałyście moje dietkowanie, jednak ja od dwóch dni na nie nie za bardzo zasługuję. Opieprzcie mnie z taką siłą, z jaką mnie chwaliłyście. Tym razem bardzo tego potrzebuję! Robiłam 1800-2000kcal, ale jednak z tego dobre 700 to nie było dietkowe jedzonko. Trzymałam się ładnie do wieczorka, a potem w reakcji na odstresowanie, po powrocie do domciu, ładowałam w siebie niezaplanowane różności (zdarzyła się jedna galaretka w czekoladzie, kilka wafelków, paczuszka daktylii, kilka landrynek, sos z wołowinki, kawałek ciasta zebry, zupka jarzynowa na śmietanie, pasztet, słodka bułka, serek homogenizowany i rybka panierowana). Nie mogłam tego opanować i jedyne co robiłam to pilnowałam, aby nie było ponad 2000kcal, ale było po 18.00. Waga oczywiście wskazała odpowiednio więcej. Może choć część winy zmarzę do poniedziałku.
Cholercia, jak mocno mam zakorzeniony ten schemat sięgania po jedzonko, kiedy tylko stres pojawia się powyżej pewnego pułapu. Wstydzę się tego, ale zachowuję się jak maleńkie dziecko. Dziś jem dietkowo, ale to nic nie znaczy, bo wieczór przede mną. Wody mineralnej też nie piłam w dużych ilościach, ćwiczonek żadnych, zresztą akurat na nie nie mam juz czasu.
Dziewczyny potrzebuję porządnego opieprzu!!!
no dobra wedle życzenia...
CO TY WYRABIASZ BABO!! DIETKOWO MIAŁO BYĆ!! CO TO ZA JAKIEŚ SŁODKIE BUŁKI NIEŁADNIE WRACAĆ W DIETKOWE SZEREGI I TO JUŻ!!
TO BYŁEM JA FLAKONEK
Belluś
a ja wcale nei mam zamiaru Cię ochrzaniać,
wiesz... czasem tak jest ze nie stać nas na utrzymanie dietki i wtedy nawalamy pełną parą... (mina experta )
samej mi też ostatnio nie szło....
nic na silę
właśnie się o tym pzekonałam
tak ładnie Ci szło....przecież nie chcesz ego zmarnować, prawda dlatego musiz byc silniejsza ode mnie i trzymać siedzielnie :*
buźka :*
Bellciu kochana, mój dietkowy wzorze, co Ty wyprawiasz ładnie to tak dawać taki wzór np. mi co ja mam teraz zrobić iść do lodóweczki i przebuszować ją i pochłonąć wszystko co sie da NIE nauczyłam sie od Ciebie wytrwałości i samozaparcia i nie ulegania pokusom. Teraz czas sie odwdzięczyć, przekazuje Ci troche mojej energii którą podkradłam Tobie Bellciu do boju Walczymy dalej
Witaj Belluś!
Zapracowana dziś jestes niestety i zamiast odetchnąć przed kolejnym weekendem urabiasz rece powyżej łokci
Skąd ja to znam, ale dziś odespałam już i zbieram siły na kolejny tydzień Mam nadzieję że i Tobie się uda tak zrobić, a jak nie to podeslę troszke tej siły co zbiorę
Wiesz ja też ostatnio nie mam czasu poćwiczyć
Co gorsza w ciągu dnia nie bardzo mam czas zjeść, baa nawet napić się herbaty
I to niestety skutkuje zwiekszonym apetytem na wieczór
Ale musisz wtedy zjeść coś dietkowego - tzn. nie sama sałata, bo nie uzyskasz wymaganej ilości kcal ale godny posiłek dostarczający organizmowi brakującej energii i składników. Inaczej będziesz głodna nawet przez sen
Ja nawet często nadrabiam zaległości z dnia - zanim zrobi się jedzonko na ciepło zjem jakiś owoc lub jogurt z otrębami, po około godzince coś ciepłego (wiem że za mały odstęp, ale co zrobić; poza tym taki jogurt pozwala mi opanować pierwszy głód i nie rzucam się na obiad jak wygłodniały wilk na owce ), a ok. 1,5-2 godz po obidku - podwieczorek (u mnie to już zwykle kolacja ). Może to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale pozwala mi wieczorkie nie czuć głodu - tez niestety potrafie zajadać stresy
Co do godziny ostatniego posiłku - również bym ją przesunęła jeśli ostatnio dłużej siedzisz i pracujesz (powinno być zachowane 4 godz przed snem - co mi ostatnio nie wychodzi, bo padałam na krótko po mojej obiadokolacji czyli godz 21-22 ).
Jeśli jednak masz mozliwość zjeść wcześniej to zrób to. A wieczorkiem jako ostatni posiłek zaserwuj sobie dawkę energii która wystarczy aż do momentu jak się kładziesz spać.
Ja np. szykuję sobie biały serek z orzechami, pestkami (za radą Gagii że to dobre na wieczór), ale musi być dokładnie odważona dawka orzechów!!! Jeśli masz ochotę na coś słodkiego to możesz dorzucić kilka rodzynek lub suszonej moreli (wiem że to węgle i nie powinno się jeść na noc, ale chyba lepsze to nić słodycze czy ciężkostrawna smazona ryba, prawda?).
A zapewniam Cię że orzechy bardzo pomagają przy tak intensywnym wysiłku umysłowym jaki nam obu ostatnio pracka serwuje
A dodatkowo orzechy jako bardziej kaloryczne pozwolą w zdrowy sposób uzupełnić wymagany limit kcal bez objadanai sie niezdrowymi rzeczami!
Co do wagi - jasne że skoczyła. Ale tym sie akurat nie przejmuj - wróci do normy jak organizm ustabilizuje metabolizm dla wyższego limitu kcal. Może zbyt gwałtownie podniosłaś ten limit, ale nie ograniczaj tego teraz zbyt drastycznie. Jadłaś do tej pory 1200-1300 kcal, to teraz kilka dni 1500-1600 kcal i pod koniec tygodnia dojdziesz do 1800-2000 kcal i powinno byc dobrze. Pamiętaj co mówił lekarz! Zdrowie najważniejsze!
Buziaczki kochana i będę zaglądać w celach kontrolnych, więc się pilnuj
Kciuki zaciśnięte więc na pewno się uda!
Belluś.. Kochana Belluś.. piszesz że chcesz dostać opr... i to nie taki mały ale porządny.. ale czy to ma sens.. chociaz może ma...
Belluś.. co TY do cholery wyprawiasz... chcesz zmarnować tyle cieżkiej swojej pracy..
ale po co ten opr... nalezą Ci się i tak uściski za wspaniałą dobra pracę... ważne jest to.. żebyś właśnie w te cieżkie dni.. zobaczyla...ILE TOBIE SIĘ UDAŁO. ... pomyśl.. zatop się we własnych myslach... pozbieraj się... musisz sie teraz bardziej zmobilizować.. a może inaczej zorganizować czas... napewno sama będziesz wiedziała jak to wszystko zrobić.. jesteś przecież mądrą osóbka.. i najważniejsze ... SILNĄ KOBIETĄ... z SILNĄ WOLĄ i MOTYWACJĄ.. nie zapominaj .. tylu osobom dałaś tu siłę.. dzięki Twojemu suwaczkowi tyle grubasów zobaczyło że może się udać.. (w tym ja)
Belluś wróć na dobrą drogę.. dla siebie... dla nas... każda motywacja która sobie wynajdziesz będzie dobra... i pamiętaj.. suwaczek ma sięprzesuwać w prawo...
Życzę Ci tego z całego serca... i myśl tak... BO KOMU MA SIE UDAĆ JEŚLI NIE MNIE!!!! MAM W SOBIE DUŻO SIŁY I PRZEZWYCIĘŻĘ TO WSZSYTKO I WYGRAM
Jestem z Toba.. i nie tylko ja... wiele dziewczyn trzyma za Ciebie kciukasyw te ciężkie dni!!!!!!
Jesteś wspaniałą osobą.. walcz o siebie
Zakładki