Strona 37 z 486 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 137 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #361
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam kochane laseczki.

    Wczoraj miałam jeszcze zajrzeć na forum i zdać raporcik, ale padłam jak mucha przy usypianiu dzieciaszków i wstałam dopiero jak mnie szkraby dziś rano obudziły. Pospałam sobie jak nigdy. Ale należało mi się.

    13tego kalorycznie ok, choć zdecydowanie za mało owocy. Ćwiczenia wykonane - 15 minut solidnej gimnastyki na brzuch, a potem 25 minut aerobicu. Ciężko mi się ćwiczyło po przerwie i dziś czuję w nogach i brzuchu. Cieszę się, że mimo zmęczenia udało mi się przełamać do ćwiczeń, bo dziś powinno być już lepiej. Sporo ćwiczeń, które wykonywałam przed wyjazdem w miarę lekko, teraz ledwo wykonałam. Jednak systematyczność jest podstawą i trzeba się jej trzymać.

    Dzisiaj czekają mnie solidne porządki w ciuszkach dzieciaszków, ze sporej ich części już wyrosły i już zrobię przegląd pod kątem jesieni, bo coś mi się wydaje, że lata to już nie będzie. Kolejne pranko wstawione, więc wieczorkiem czeka mnie najbardziej znienawidzona przeze mnie praca - prasowanie. No i sporo gotowania dziś, bo rodzinka osłabiona i każdy powinien zjeść coś innego. Ja podepnę się chyba pod zupkę warzywną córci, a zamiast mięska zrobię im i sobie dziś jajeczka, tym bardziej, że przywiozłam te wiejskie. Mniam mniam.

    Oczywiście, dalej będę zaglądać na wątki forumowe, bo zaległości nadal mam spore. Życzę Wam wspaniałego dnia, takiego radosnego i zdrowodietkowego. Serdeczne pozdrowionka.

    Emkr, tak ta mobilizacja jest mi bardzo potrzebna, troszkę mi żal, że nie będzie dwucyfrówki w ten poniedziałek, ale za tydzień na pewno. Oj będzie bal, będzie. Życzę Ci z całego serducha, abyś zajęła pierwsze miejsce w klubie, bo mnie wtedy też zmobilizujesz.

    Anikasek, błysk w oku z pewnością mają po mamie, bo ja byłam niezła cholera jako dziecko. Tak po cichu, to ja bardzo lubię z nimi broić. Kochany Anikasek, ponieważ milczysz na swoim wąteczku, to jeszcze raz ponawiam swoją propozycję, nie mamy nic do stracenia, a tylko zyskamy.

    Agema, dziś przyjdę do Ciebie w odwiedzinki, wczoraj już nie dałam rady. Jak wyjeżdzałam, to wzięłaś się za ćwiczenia, sprawdzę, czy nadal. Troszkę mi ten urlop pokrzyżował plany jakie miałam na sierpień. Ale najważniejsze, że do przodu, do dwucyfrówki się zbliżam.

    Gagaa, waga w poniedziałek nie sprawi mi niespodzianki, bo na nią do końca nie zasłużyłam, nic nie ćwiczyłam i jeszcze te zakazane kęski, ale co tam za tydzień to już będzie te upragnione 99,99kg!!! Za tydzień ja już będę dwucyfrówką, bo przecież na 05.09 to ja już muszę być zatwardziałą dwucyfrówką. Rocznica ślubu i ... takie tam.

    Agulka, dziś do Ciebie wpadnę w odwiedzinki, ciekawa jestem, co u Ciebie słychać, no i muszę popatrzeć na suwaczek. Oj dzieciaszki mam bardzo, ale to bardzo pomysłowe, zwłaszcza jak w ciszy coś knują, to wtedy tylko spokój może nas rodziców uratować. I nie wiem, kto bardziej broi - córuś czy synek.

    Foczka, ach na szczęście moje dzieciaszki nie mają mojego typu urody, na szczęście dla nich i ich przyszłych połówek. :P Ja raczej należę do tych bardzo przeciętnych. Ale na swoją 40 będę już przeciętna i ... szczupła. Foczka, bardzo ładnie Ci idzie!

    Margolka, dzięki za ciepłe słowa, nie ukrywam, że forum dla mnie to taki przyjaciel w odchudzaniu.

    Ajaka, Twój wąteczek już czytałam i jestem pod wrażeniem Twojego samozaparcia i determinacji, fantastycznie Ci idzie, jednak z agrafką nie pomogę Ci, bo na niej jeszcze nie ćwiczę, dla mnie to nie ten etap, dla mnie za wcześnie.

    Patti, szybciutko weź się w garść i tak mocno tą garść zaciśnij, żebyś z niej sobie nie uciekła. Trwamy dalej w tym postanowienia bycia szczuplejszą, trwamy, bo jesteśmy fanastyczne babeczki i chcemy to światu śmiało wykrzyczeć. Prawda?

    Izary, dzięki za te słoneczne promienie, zwłaszcza, że pogoda w łodzince kiepska, choć dziś może będzie lepiej. Cieszę się bardzo, że mój bilans pourlopowy jest korzystny dla mnie, bo bardzo się strachałam o te wszystkie pokusy i pokuski. Ten tydzień nie był idealny dietkowo, zły ćwiczebnie, a jednak troszkę ubyło i to się liczy. Już wróciłam do zdrowego i solidnego dietkowania, ba warto, warto, warto. Zajrzę jeszcze dziś na Twój wąteczek.

    Rewolucja, mnie grypka musi ominąć, bo kto by o to całe towarzystwo dbał. Tak bym chciała mieć już 30 i coś do zrzucenia, a nie jak teraz 40 i coś. Ale już niedługo, bo wraca mi chęć do bardzo solidnego odchudzania, zbieram siły i mocno się mobilizuję do dalszej walki.

    Gosikmt, bardzo cieplutko na sercu mi się zrobiło, jak przeczytałam, że jesteś ze mnie dumna. Dawno nie słyszałam, aby ktoś był ze mnie dumny, to takie miłe i budujące. Dałaś mi dobrego kopniaka w tyłek, abym znów nabrała rozpędu, serdeczne dzięki Gosik.

    Ogromne buziaczki laseczki.

  2. #362
    agulka74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wpadlam zyczyc milej niedzieli i zeby to prasowania jakos szybko ci poszlo-znam ten bol bo tez nie cierpie prasowac,za to uwielbiam prac
    fajnie ze wpadniesz do mnie ,tylko moj suwaczek to sie prawie nie rusza niby dietkuje , nawet zaczelam troche cwiczyc ale albo popelniam gdzies blad albo mam roz.... wage
    a jak grypa nie dopadla cie??

    pozdrawiam goraco

  3. #363
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Belluniu,

    Może dzis u Ciebie ladniejsza pogoda?

    Niedzielę podobnie jak T mam baardzo pracowitą, bo wczorajszy dzień poświęciłam kontuzjowanej mamie, no i muszę nadrobić zaległości u siebie.

    Juz jestem po jednym praniu, obiad się kończy perkolić, to korzystam z okazji i czytam, czytam aby naładować akumulatorki.

    Cieszę się,że wpadniesz.

    Gorąco zapraszam, może się spotkamy przy kawce?

  4. #364
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Izuś

    no już się 2 razy odzywalam na gg (wczoraj i przed chwilą) ale coś chyba nie dochodzi..
    ale dzięki bardzo za propozycję!


    u mnie jest ciut już lepiej i chyba jestem gotowa jutro juz na pewne załozenia i dietkowanko.. tak myślę.. i ja dziś spędzam dzień sennie - bądąc u Rodziców pospalam 2 godzinki

    gorąco Cię pozdrawiam i życze miłego wieczorku! trzymaj się dzielnie i dzielnie dbaj o swoich Chłopaków i Córcię!

    buziaczki

  5. #365
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ponownie,

    widzę, że latasz po forum tak szybko, że nie nadążam za Tobą,

    prace wykonane?

    Kawka wypita?

    A jak ćwiczonka?

  6. #366
    Patti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Belluś!

    Jak minął dzień? Ja się biorę w garść i już jestem grzeczna
    A spacerki na prawdę czynią cuda... I dzieciaczki można zabrać ze sobą, żeby trochę świeżego powietrza "łykły" Same zalety

    Buziaczki!!!

  7. #367
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam kochane laseczki.

    Już nieco lepsze mam samopoczucie, bo do 18.00 było ze mną bardzo kiepsko, taki leń we mnie siedział i jakiś taki dziwny nerwowy ludek. Chyba za tydzień @, bo tak mocno kapryszę i pobolewają krzyżowce. To niedobrze, bo planowałam sobie na 22.08 bardzo dobry wynik w klubie.

    Raniutko przećwiczyłam i to bardzo ładnie. Przerobiłam 50 minut aerobicu, a zaraz potem 50 minut pilatesa. Pilateska zrobiłam na wyciszenie się, ale pomógł mniej niż się spodziewałam. Utrzymanie minimum 1000 też mnie sporo dziś kosztowało, w ostatniej chwili wrzuciałam gotowanego kalafiorka, marchewką, a potem "na dobicie" kilka winogron. To wszystko potwierdza moją wcześniejszą teorię o @ w przyszłym tygodniu. Albo grypka i mnie chce dopaść.

    Wszystko wskazuje, że będę dwucyfrówką na rocznicę ślubu, mam już nawet piękny komplecik nocny, ale cicho sza, to ma być niespodzianka dla mojego mena. Tylko komu podrzucimy nasze urwisy, skoro moja mamcia będzie nadal na działeczce, a brachol wyjeżdza.

    Coraz więcej z Was liczy te węglowodany, tłuszcze, białka i takie tam różności. To bardzo dobrze, ale w tym temacie ja odpadam, dziś troszkę pooglądałam tych mądrych stronek i stwierdziłam, że za nic nie wygospodaruję na to czasu w najbliższej przyszłości. Zamiast siedzieć po godzince nad ustalaniem menu dnia, lepiej będzie jak sobie ten czas przeznaczę na ćwiczenia. Jeszcze mogę sobie na to pozwolić, bo przecież jestem dopiero w drugim miesiącu odchudzania. A może się mylę?

    Jutro pomiarki, miałam już być dwucyfrówką, a nawet lepiej, ale ten urlop bardzo mi plany pokrzyżował, sama jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało w skali centymetrów, najbardziej zależy mi na tym brzucholu, aby nie był taki szpiczasty.

    Izary, ja tak na doskoku jestem na forum, staram się bardzo nadrobić wszystkie zaległości, a niektóre wąteczki to nawet o 10 stron przez tydzień się rozrosły. Na kawkę bardzo Cię zapraszam, bo przepadam za kawką i dobrym do niej towarzystwem, ale zazwyczaj piję ją na rozpoczęcie dnia. Jeszcze w czerwcu piłam ją w ilościach oszałamiających - czasami nawet po osiem - ale teraz staram się, aby była tylko jedna. Tylko na urlopie, jak córuś była chora i musiałam pilnować jej w nocy, pozwoliłam sobie na dwie. Podziwiałam Twojego Kacperka w czerwonej czapecce. Bardzo ładny menscyzna z niego będzie. A to, że zaczyna rozsadzać chałupkę, no cóż ja martwię się, kiedy moje jej nie rozsadzają. Dzień miał być pracowity, ale skończyło się na połówce zaplanowanych działań, bo straszny leń mnie ogarnął. Chyba w końcu stresy z chorobą w rodzinie puszczają.

    Anikasek, mnie nic nie pokazało na gg (1145613). Cieszę się, że nabierasz nowych sił, zwłaszcza, że już masz tyle za sobą tych zrzuconych kilosków. Ja też wystartowałam z solidnym dietkowaniem i ćwiczeniami na nowo. Muszę jak najszybciej pozbyć się tych kolejnych fałd tłuszczyku, aby móc ubierać się w moje jesienne garsonki. Chciałabym bardzo na swoje urodzinki przywitać się z ósemeczką, to by było coś. Spróbuj jeszcze raz mnie łapać, a jak nie to podaj mi swój nr gg, to ja będę Cię zaczepiać.

    Agulka, niestety prasowanko przełożene na jutro ze względu na to, iż nie wszystko jeszcze wyschło, przez tą pogodę i oczywiście ze względu na taaaaakiego wielkiego lenia, co we mnie dziś siedził. Grypka chyba mnie troszkę dopada, ale jakoś tak próbuję się przed nią bronić, zobaczymy może nie dorwie do końca. Ćwiczonka dziś wrzuciłam dwa, tak trochę na złość sobie, a trochę, aby tego lenia wytępić. Jutro znowu trudny dzień, bo tak jakby druga niedziela, a weekendy są takie pokusowate.

    Patti
    , dzień mało atrakcyjny w opisie, ale za to sporo kalorii spaliłam ustawiając po kątach wszystkich członków rodziny. Mąż stwierdził, że jestem dziś troszeczkę jędzowata, ale jak można wytrzymać dziesięć godzin nieustannych krzyków, narzekań i biadolenia o byle co. A ja dziś taka rozdrażniona i mało wyrozumiała. Nawet wyrzuciłam rodzinkę na spacer, aby dali mi już święty spokój. Moje dzieciaszki robią na dworzu wszystko, tylko nie spacerują. A jeszcze teraz po tej ich wolności w lesie dopiero zaczynają pokazywać swoje umiejętności niszczycielskie. Ale ja ich właśnie takich kocham i innych nie chcę.


    Pozdrawiam serdecznie laseczki i życzę powodzonka przy jutrzejszych ważeniach i pomiarach.

  8. #368
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam laseczki w poniedziałkowy dzionek.

    Oczywiście zaraz po wstaniu, jak tylko dzieciakom picie dałam, wzięłam się do ważenia i pomiarków. Generalnie jestem zadowolona, ale jednak jeszczem poczekam na dwie cyfry na wadze. Nie martwię się tym zbytnio, bo przecież właśnie zaczął się nowy tydzień i kolejne mozliwości zrzucania kilosków. Datę balu inicjacji jako dwucyfrówka przesuwam na za tydzień. Ale spójrzcie na mój suwaczek, śliczny już jest, prawda?

    Waga podliczyła mnie i wskazała, że mam 38,5 tłuszczu, a wody 44,8. Szczególnie ten tłuszcz nie daje mi spokoju i dlatego w ramach jego wypalania postanowiłam, że będę porannie spacerować, stopniowo narasta we mnie chęć na ruszenie tego mojego hipotamowego dupska i zamienienie się w powoli rozpędzającą się lokomotywę na łódzkich uliczkach. Ale ludziska będą mieli ubaw, ale może o siódmej w wolny dzień mnie nie zauważą.

    Obwody za to bardzo dobrze, jestem już dwucyfrówką pod biustem (99), jestem też dwucyfrówką w tali 98, biodra spadły o 5 cm (117), zaś udo o 3 cm (67). Tyle tylko, że są to efekty z dwóch tygodni, bo jeden byłam na urlopku. Uważam, że wyniki są bardzo dobre i motywujące do dalszej walki lub jak kto woli dalszego zdrowego prowadzenia się.

    Nie mogę się doczekać, kiedy wrzucicie swoje pomiarki na forum, bo chcę popatrzeć na Wasze rezultaty i powpisywać mnóstwo gratulacji. Kochane laseczki świat należy do tych odważnych, nawet jeśli chodzi tylko o to odchudzanie. Powodzonka.

  9. #369
    Necik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    82

    Domyślnie

    Oj Bella, tak ładnie wygląda Twój suwaczek.... Jeszcze tylko mały kroczek i będzie wyglądał jeszcze ładniej....
    Gratuluję rezultatów.
    I jeszcze jedno: masz śliczne dzieciaczki

    Pozdrawiam
    Necik

  10. #370
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Belluś, no pięknie, pięknie.

    Moje cm zwłaszcza te pod biustem i udo przez tydzień stoją w miejscu. Pozostałe spadaja i jest ok.

    Może nie w takim tempie jakbym chciała, ale dobre i to.

    Poza tym czasu mam dużo i cierpliwie poczekam.

    Pozdrawiam i słonecznie i gorąco.

    Dziękuję za przesyłkę baardzo mi pomogła.

    Poproszę o następną dziś wieczorem.

Strona 37 z 486 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 137 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •