-
Witam
Wpadłam zobaczyć jak Ci leci Przyłączam się do gratulacji
Mam nadzieję, że nadal będziesz walczyła i wytrwasz. Bedę zaglądała i dopingowała
Pozdrawiam i ściskam ciepło w ten upalny dzień
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hi laseczki jesteście naprawdę kochane, tyle ciepłych słów i zagrzewania do dalszej walki. Serdeczne dzięki.
Zakończyłam jedzonko na dziś - 992 kcal - i znów musiałam te 200 dobić, ale co tam wrzuciłam czereśnie i oczywiście actimelek, actimelek zawsze się zmieści. Wody wypiłam dopiero 2 literki, ale mam nadzieję, że dociągnę jeszcze te 1,5 - 2 literka.
Dziś w nocy rozpisałam sobie plan, jakie i kiedy ćwiczenia, bo do tej pory ćwiczyłam tak nieco chaotycznie. I ruszyłam wg nowiutkiego grafika. Nie powiem, aby mnie dziś łydki nie bolały, a przecież w zasadzie to mało robiłam dziś ćwiczonek na nózki. Jestem po 25 min. treningu siłowego i 15 min. ćwiczeń na pośladki. Razem 40 minutek i to jest najkrótszy czas, w jakim mam zamiar robić ćwiczenia. Zobaczymy jak długo wytrzymam w tym rytmie. Ambitnie podeszłam do tego sierpnia, bardzo ambitnie, i jeszcze maratonik z tujaneczką.
Skoro i tak nigdzie nie wyjeżdzam w tym roku na wakacje, to trzeba dobrze spożytkować ten sierpień, dopieścić swoje ciałko, zmniejszyć się nieco i nabrać lekkości przed rocznicą ślubu we wrześniu. Nie mogę wyjechać, bo sprawy zawodowe mocno mnie na miejscu trzymają, ale za to mogę pieniążki z wakacji przeznaczyć na maseczki, kremiki, peelingi, płytki do ćwiczeń, książki z kaloriami i ... może kupię sobie rower, abym już w maju mogła na nim jeździć bez wymówek, że go nie mam. A do maja moje dupsko powinno się już zmniejszyć o 1/4.
Pamiętam, że dopiero sierpień, ale chciałam tak przypatrzeć się mojemu dietkowaniu z pewnej perspektywy, to mi też czasami pomaga w utrzymaniu postanowień. Jeszcze tylko trzy tygodnie i będę mogła pojeździć na rowerku stacjonarnym. Bardzo jestem ciekawa, ile kilometrów zdołam przejechać.
A ponieważ dziś poniedziałek (to też jedno z moich postanowień) to muszę się zafoliować, bo już wykupiłam wszystkie olejki, jakie były w sklepie zielarskim, które wspomagają walkę z odchudzaniem, rozstępami i pomarańczową skórką. Dlatego dziś śpię w osobnym pokoju i chyba śpiwór będzie najlepszy, bo nie będę mogła się rozkopać. A może za pierwszym razem nie wytrzymam całej nocy, to choć godzinkę się postaram.
Kochane laseczki, dziękuję za wpisy, bo to właśnie Wy mobilizujecie mnie najbardziej. Gratuluję wszystkim zrzuconych kilosków i zgubionych centymetrów.
Gosikmt, bardzo bym chciała wytrwać ten sierpień w założonym stylu. Chcę poprzez wytrwanie dodać sobie więcej odwagi i choć zlikwidować moje stare nawyki jedzeniowo-ćwiczeniowe. Wiem, że jak wytrwam, to uwierzę w siebie, w swoje możliwości i siły. Dlatego kciukasy będą na mnie działały dopingująco.
Anikasek, obiecuję Ci, że jak tylko dopadnie mnie jakaś "głupawka" lub będę chciała, choć odrobinę zgrzeszyć, natychmiast zwrócę się do Ciebie i oczekuję, że doprowadzisz mnie do pionu, wiesz takim mocnym kopniakiem rowerzysty w mój tłusty tyłek. Cieszę się bardzo mocno, że znów jesteś plażowiczką.
Emkr, odebrałaś mi w tym tygodniu pierwsze miejsce i bardzo dobrze, życzę Ci abyś jeszcze w następnym tygodniu była pierwsza, ale jak pojedziesz na wakacje, to ja nie będę próżnować, pamiętaj. Twój ślimaczek niezłe ma tempo.
Szakalko, cieszę się, że tak odbierasz mój wąteczek. Wasze wpiski też mi bardzo pomagają, właściwie to dzieki nim trzymam się i chce mi się dalej. Mąż się śmieje, że jestem forumoholiczką, ale to mimo, że przy komputerze, to jednak zdrowsze i smaczniejsze niż niejedna kostka czekolady.
Necik, chciałabym, aby było to takie proste. Nad moim odchudzaniem zbierają się czasem czarne chmury, ale masz rację wątpliwości juz się pozbyłam, wiem, że muszę i wiem, że walczę teraz tylko z moim psychicznym łakomstwem.
Meteor, bardzo się cieszę, że zajrzałaś do mnie i zostawiłaś te bardzo miłe słowa. Tak cieplutko mi się zrobiło na duszy, a mnie właśnie nakręcają pochwały. I może źle, że tak jestem na nie łakoma, ale skoro zasługuję, to czemu mnie nie chwalić? Jak możesz myśleć, że nie pasujesz tu, oczywiście, że pasujesz! Wpadaj często i kiedy tylko masz ochotę. W końcu, jak sama napisałaś, mamy tyle wspólnych tematów.
Ajaka, serdeczne dzięki, mozna tak powiedzieć, że lipiec okazał się dla mnie sukcesem.
Rewolucjo, dopinguj i dopinguj, tego nigdy dość. Ja muszę walczyć i muszę wytrwać, choćby tylko dla siebie
Zasyłam słodkie całuski.
-
hmmm.. ja sie zastanawiam czy mam pogratulowac... kusi mnie ...ale musze byc obiektywna....i...
pogratuluje za trzy dni ..czyli po pierwszym etapie jaki by nie wyszedl wynik ....ale ciesze sie razem z toba
-
Witaj Bella !
Wpadam z wizytką z samego rana życzyć Ci miłego dnia.
Tak jak ty postanowiłam nie jeść po godz.17 ale to jeszcze nie dla mnie pora na ostatni posiłek :cry.Narazie przesunę kolację o godz.wcześniej.Pomysł szlabanu na lodówkę po 17 bardzo mi się podoba .
-
Hi kochane dziewczyny.
Tak jak zapowiadałam, wczoraj się wyfoliowałam, wskoczyłam do śpiworka, przykryłam kołderką i ... wytrzymałam tylko godzinkę. Bardzo dziwne to było uczucie, bardzo mnie smyrało, a ja na smyrgałki jestem bardzo czuła , czułam się rozgrzana, ale spocona nie byłam. Miałam odczucie jakby ten balsam z olejkami został przez moją skórę wciągnięty. Zastanawiam się, czy to foliowanie można robić tylko na sam brzuch?
Dziś raniutko mam sporo latania po mieście i załatwianie spraw wszelakich, ale jak tylko wrócę, to wezmę się do ćwiczeń, o ile coś nowego się nie urodzi. A dziś porządne ćwiczonko, 65 minutowy aerobic, jak ja go przeżyję, to będzie ze mnie duma aż kipiała.
Ajaka, wpadaj częściej tak raniutko, bo bardzo mi się te raniutkie życzonka miłego dnia spodobały. Jak się troszkę obrobię, to zajrzę na dłużej do Ciebie.
Gaguś, koniecznie poczekaj te trzy dni, bo ... one bardzo mobilizują do wytężonej pracy. Dzięki, że Ci się chce, mnie to bardzo pomaga i determinuje do dalszej walki.
-
Witam ponownie.
Dziś nic mi się nie chce, ani pracować, ani dobrze leniuchować. Pogoda daje mi się we znaki, główka boli, spać mi się chce. A tu jeszcze wieczorkiem goście do nas zajrzą. Zrobię serniczek na zimno i nie zamierzam tknąć nawet maleńkiego kawalątka, bo po co, przecież znam jego smak i jutro nie miałabym czasu robić karniaczków. Zrobię go z galaretką, a niech się kuszą, a ja będę siedzieć i liczyć ile pustych kalorii nie wrzuciałam do brzuszka.
Ćwiczonka zrobione, bo miały być zrobione, i nawet udało mi się zrobić je raniutko, tuż przed przyjściem opiekunki. Wyszalałam się na tych ćwiczonkach, bo to było całe 65 minut aerobicu . Zrobiłam dwa treningi, bo skoro można je łączyć, to czemu miałabym je dzielić? Muszę sobie kupić jakiś podkoszulek do ćwiczeń, bo te powycinane z rękawów bawełniane podkoszulki wyglądają komicznie, zwłaszcza po kilku praniach.
Dietkowo ok (999 kcal), ale w tym jest arbuz żółty, którego jeszcze nie zjadłam. Mam jeszcze 20 minutek, aby go wszamać. Mam tylko nadzieję, że arbuz żółty i czerwony mają tyle samo kalorii.
Właśnie się dowiedziałam, że chyba zdołam ruszyć się z Łodzi w ten weekend i pojechać na działkę do synka. Przy okazji nadrobimy te 100 kilometrów i dotrzemy na plażę, jeśli pojadę na plażę i troszkę popływam w morzu i na działce w jeziorku, to chyba naładuję akumulatorki na ten sierpień. No i oczywiście będę miała okazję wyściskać synusia, mojego kochanego "menscyzne", jak to on mówi o sobie. Babcia chyba chce go już odsprzedać rodzicom, to dobrze, bo stęskniłam się za nim przeokropnie.
Trzymajcie się kochane laseczki.
-
jak babcia chce odprzedac to ja kupuje!!!!!!!
... ..
bellus pierwsze foliowanie faktycznie jakies takie smyrajace jest.... mialam podobnie....
potem juz nie czulam tego..... mozna foliowac sam brzuch..ale warto poprawiac kondycje skory wszedzie ( ja foljuje tez raczki wiesz...."zwiski moje")
..po pierwszej pelnej nocy w folii ... poczulam sie mocno zmeczona rano...jakby moj organizm nie wypoczal...ale to tez uleglo zmianie.....
a efekt kilkunastu ...hmm dokladnie nie wiem ilu bo nie licze tego...ale kilkunastu takich zabiegow na pewno...zauwazyly wszystkie moje kolezanki z "szatni"...a wiesz.. jak kolezanki jak kolezanki...szczegolnie to co problemow nie maja... szczegolnie z celulitem.... zadko sie zachwycaja efektem u innych, jest wiec to dla mnie "wskaznik"
-
Bella
dziękuję za wszystkie koty i kotki ciekawskie i podobne do Ciebie z obrazka.
Mnie niestety cały czas dopada huśtawka nastrojów.
Tym bardziej dziękuję za pamięć i cierpliwość.
Mam nadzieję, że jutro jż będzie naprawdę dobrze, jeśli chodzi o dietę.
Jeśli idzie o ruch ( ćwiczenia ) może być różnie.
Ale Ty się trzymaj, wykorzystuj dobry czas.
Dziś było nieźle, ale nie tak, jakbym sobie życzyła.
Ania
-
Belluś widze,że świetny weekend Ci się zapowiada...porelaksuj się ile wlezie a co.. nalezy się po takim rewelacyjnym trzymaniu się w ryzach...a ten sierpień szybko minie i pewnie z bardzo dużą ilością kilosków :P pieknie dziś ćwiczyłaś, ja tylko co podstawowe, co założyłam już wczeniej, na nic więcej poprostu ochotki nie miałam i siłki troszkę brakuje...jutro mam takie jedno spotkanko i troszkę się stresuję jak to ja
trzymaj się dzielnie
-
Hej Belluś
no no ślicznie Ci idzie..... jej, jestem pod wrazeniem Twojego dietkowania i założeń sierpniowych super
ja też chcę zobaczyć ładne efekty w sieprniu! wymyśliłyśmy więc akcję SIERPIEŃ BEZ SŁODYCZY.. dla takiego łasucha jak ja to nielada wyzwanie ale spróbuję! proszę trzymaj kciuki....... a może dołączysz do nas tak jak do brzuszkowania
no własnie apropos.. nazbierało mi się już 330 z zeszlego tygodnia + 150 z wczoraj brzuszków... jej.. to razem 480 karniaków.. muszę się wziąść za nie..
ale Ty ćwiczysz wzorowo - 65 minut to naprawdę bardzo duuuuuużo! wow!
Belluś przesyłam Ci wielkie pozdrowionka i jeszcze raz powtórzę - bardzo mi imponujesz
super, ze przed Tobą super weekend
Bardzo tez chcę Ci wysłać podziękowania...
bardzo mnie wspierasz i jesteś bardzo kochana buziaczki i miłego dnia Ci zyczę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki