-

Witaj Belluś
ja jednak będę upierdliwa z tymi ćwiczonkami
bo kolanko, kolankiem, ale co Ci szkodzi porobić brzuszki, poćwiczyć na siedząco z hantelkami
mnie też nogi bolą, bo przecież w pracy naprawdę zabójczo nadużywam ich cierpliwości, ale jeśli bolą, staram się na leżąco dywanowce uprawiać, lub właśnie na siedząco hantelkować
polecam
pozdrawiam cieplutko i dietkowo
-
Belluś pozdrawiam Cie serdecznie i jeszcze raz dziekuję za super niespodziankę jaką mi sprawiłaś dzisiejszą rozmowa
widze,że wpadlaś na dobre w trybiki odchudzania-ja też i mam nadzieję,z eak już nam pozostanie
Od jutra ćwiczę i nie ma zmiłuj sie-nie ma usprawiedliwiania sie,oszukiwania samej siebie
Zapraszam i Ciebie -ruszajmy sie
-
-
Belluś bardzo sie ciesze,ze w Tobie rowniez obudził sie duch walki :P :P
Mobilizujesz mnie tym Skarbie :P
Zycze Ci miłego i dietkowego dnia :P
BUZIACZKI
-
Izunia tak sie ciesze ze POWER jest z Tobą
niech Cię na krok nie opuszcza 
czuję ze znów pokazesz w jak pieknym stylu dietkuje Bella!!!
buziaczki
miłego dietkowego dnia
-
Belluś - rewelacyjnie, że tak ładnie trzymasz dietkę
. Każdy sposób odwrócenia uwagi od zawartości lodówki i szafek kuchennych (włączając to grę komputerową dla przedszkolaków) jest dobry o ile jest skuteczny
. Tak trzymaj dalej 
A teraz żegnam się na 3 tygodnie. Nadeszła upragniona chwila kiedy to rozpoczynam moje wakaje
. Urlop będzie pod kątem dietkowym bardzo ciężki ale mam nadzieję, że nie polegnę na polu walki 
Pozdrawiam i życzę dalszej utraty tłuszczyku i wytrwałości w dietkowaniu
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia

:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)

-
Belluś, gratuluję utraconej wagi!
Nie przejmuj się, że zamiast 5 są tylko 2 na minusie. Prezcież wiesz, że wolniejsze chudnięcie jest zdrowsze i co ważniejsze bardziej stabilne, czyli łatwiej utrzymać uzyskaną szczuplejszą sylwetkę 
A to że po ubrankach czujesz luz oznacza że mięśnie się wzmocniły i trzymają fałdki żeby za bardzo się nie ujawniały 
Trzymam kciuki za dalszy ciąg i poprosze o choć odrobinkę tego Twojego zapału, bo u mnie ostatnio jakoś nędznie idzie dietkowanie (o cwiczeniu już nie wspomnę
)
Pozdrawiam
-
Witam drogie laseczki.
Jakaś odmian się we mnie dokonała, znów myślę rozsądnie o dietkowaniu a odchudzanie traktuję jako proces, który mnie się należy i z którego powinnam skorzystać, bo to w końcu wielka sprawa skoro mam możliwość naprawienia swojego błędu - obżarstwa.
:P :P :P
Dziś też mnie nosiło, jednak najgorzej było między 10.00 a 12.00, wówczas jakoś tak poszukiwałam czegoś, sporo mnie kosztowało energii, aby "udawać", że nie wiem, o co chodzi.
:P Dałam radę! :P :P :P Teraz wykańczam ananaska i to już mi wystarczy do jutra rana - słodkie, smaczne, soczyste i objętościowo zapychające. :P :P :P
Pomyślałam sobie, że powinnam jeść znacznie więcej gotowanych czy pieczonych rzeczy, mniej zaś takich gotowcy, które mogę od razu skubnąć do buzi - typu kanapka, serek homo. Po śniadanku zaraz będę przygotowywała sobie potrawę na obiad, jej aromat pieczenia czy z garnka powstrzyma mnie od zbędnych przegryzek i jakoś wytrwam te trzy godziny do obiadku. :P Dziś zadziałało. :P :P :P
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Udka gotowane porcja 100g 1 145,00
X Koperek pęczek 90g 0,2 3,20
X Mąka pszenna wrocławska łyżka 10g 1,8 57,60
X Mleko 3,2 % średnio 100ml 1 58,00
X Pomidory surowe średnio 100g 1,9 32,30
X Jajo kurze szt. 60g 1 90,00
X Pieczarki surowe średnio 100g 0,72 10,80
X Cebula siekana surowa średnio 100g 0,28 10,08
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Ziemniaki gotowane średnio 100g 2,55 158,10
X Pieczarki surowe średnio 100g 0,37 5,55
X Czosnek surowy średnio 100g 0,1 9,00
X Salami średnio 100g 0,1 50,00
X Czerwone porzeczki średnio 100g 3 102,00
X Ketchup średnio 100g 0,2 22,00
X Ananas surowy bez skórki średnio 100g 3,7 151,70
W sumie kalorii: 915,33.
Zatem już przestaję myśleć dziś o jedzonku ... może mi się uda.
:P

Emkr, kiedy ja już właściwie się pogubiłam, ile schudłam i czy wogóle przy tych wskazaniach przed @ wagi.
Po ciuchach widzę, że jednak mimo wszystko tak.
:P Sama wiesz, że od kilku miesięcy nagrywałam się na dietkowanie z lepszymi lub gorszymi efektami, raz nawet poczułam powerka, jednak zapomniałam o niego dbać i poszedł sobie ode mnie. Teraz nie dam sobie go samej wydrzeć z głowy.
Wiem, że nadszedł czas pełnej mobilizacji i korzystam z tego, a maluśki sukcesik za sukcesikiem zatrybi mnie głebiej i mocniej. :P Ten typ dietkowania powoduje, że mogę być sobą w tym odchudzaniu, sama nie wiem dlaczego, ale właśnie takie samodzielne nakazy najlepiej na mnie działają. :P A Ty skorpioniku, na co czekasz?
:P :P :P
Marg, dziś było mi łatwiej niż wczoraj, jakoś mniej ssało, ale też i godzinkę przespałam.
:P Wspaniałych wakacji życzę, odpoczywaj, relaksuj się a dietka pewnie też się do Ciebie dostosuje. :P :P :P
Anikasek, tak powerka dziś znów przybyło, jakoś tak mnie przycisnęło do tego dietkowania.
:P :P Muszę zapamiętać ten stanzadowolenia z siebie, aby kiedy nadejdzie nieunikniony kryzys pamiętać niejako, że tak "łatwo" go sobie samemu przywrócić. :P :P :P
Madzia, właśnie jak tylko ktoś obok się mobilizuje to i nam samym jakoś łatwiej też się zmobilizować. Staram się w ciągu dnia jak najmniej myśleć o jedzeniu, menu ustalam rano i potem je realizuję. Jeszcze sporo dni minie zanim pokonam to mega łaknienie, ale przecież z każdym tygodniem może być tylko lepiej i lepiej.
:P :P :P
Fruktelka, dziękuję za wsparcie, ruszyłam się wreszcie. Dobrze mi w tym stanie początkowej euforii, takim samowsparciem, odrzucam myśli, co będzie jutro czy za kilka tygodni, a staram się skupiać na dzisiejszym dniu. Ja też jestem z siebie dumna.
:P :P :P
Luneczko, szkoda tylko, że podczas rozmowy miałam jakieś zakłócenia i nie ogłam się nadelektować Twoimi słowami. Na razie ćwiczenia nie wchodzę w grę u mnie, teraz mam ból krzyża przy @ i jakoś takie fale gorąca mnie oblewają, nie czuję się za dobrze, dlatego też dołączyłam do córci podczas poobiedniej drzemki.
Ale Ty jak tylko czujesz, że nadszedł ten dzień bierz przysłowiowego byka za rogi.
:P :P :P
Bike, oj nie nie jesteś upierdliwa i masz rację z ćwiczeniami, jednak nie teraz, za bardzo jestem obecnie obolała, jak tylko zakończę @, stracę te hektolitry zebranej wody z pewnością poczuję się lepiej i wówczas sama będę szukała wzmocnionego wysiłki fizycznego. Podczas wakacji było wspaniale, bo nie były to przymusowe ćwiczenia, tak jak do dietki tak i do nich muszę dorosnąć i zatrybić, a wtedy już znów idę na maksa, bo taką mam już naturę.
:P :P :P
Dlaczego wcześniej nie miałam zmywarki do naczyń? Teraz się zmywa samo a ja siedzę na forum.
:P :P :P
-
Tobie przeprowadzka też pomogła w porządkowaniu rzeczywistości , prawda?
trzymam za nas kciuki
***
Grażyna
-
Witam
Dzięki za odwiedzinki u mnie
Gratuluje samozaparcia, godne podziwu... a z tym gotowaniem
chyba i ja spróbuje... wiem, ze jak sobie zapakuje jedzonko do pracy, to przynajmniej żadnych paskudnych zapychaczy nie jadam...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki