Ile miłości w Twoim poście i tyle radości na tych zdjęciach.
Szczęśliwa rodzinka wśród szczęśliwych zwierzątek. Dobrze, że Nuki trafiła do takich ludzi. Będziecie w niej mieli wiernego towarzysza i obrońcę
Pozdrawiam cieplutko !!!
Ile miłości w Twoim poście i tyle radości na tych zdjęciach.
Szczęśliwa rodzinka wśród szczęśliwych zwierzątek. Dobrze, że Nuki trafiła do takich ludzi. Będziecie w niej mieli wiernego towarzysza i obrońcę
Pozdrawiam cieplutko !!!
Kochane dziewczyny.
Raczej już nie będę znikać na dłużej, zaplanowałam, że od tego poniedziałku zacznę przyciskać sobie pasa z jedzeniem, bo tygodnie umykają, a ja niewiele zdziałałam, tyle dobrego, że nie przytyłam. Waga pokazuje 112, zatem od tego właśnie wskaźnika zaczynam odliczanie. :P :P :P
Dziękuję za miłe słowa o dzieciaszkach, no i o psince, która właśnie towarzyszy mi leżąc pod biurkiem. :P Jesteśmy już po jednym spacerku, zapowiada się bardzo ciepły dzień. Zatem pójdziemy z SS-mankami do parku. Kalorie się spalą same. :P :P :P
Co prawda w lodówce nie mam nic dietkowego do jedzenia, miałam wczoraj zrobić po trasie zakupy, ale jakoś umknęło mi, że to dzień ustawowo wolny od pracy. A ja pracowałam, przehandlowywałam swoją wiedzę. No trudno, w czwartek znów trasa, to i okazja do większych zakupów będzie. Jakoś tylko ten jeden hipermarket mi odpowiada, a tyle tu ich w łodzince mamy.
Tak naprawdę, to wcale nie chce mi się dietkować...
Jesi, są domy, gdzie miałaby lepiej, ale u nas też nie powinna narzekać. Wczoraj, po piątej, jak wyszłam z domu, aby jechać do pracy, zawyła całą rodzinkę, nie pomagało nawet branie pod kołderkę. Cwaniura wie, kto w domu rządzi. :P
Emkr, muszę do Ciebie zajrzeć, mam nadzieję, że już na dobre zagościmy na forum. Świetnie mi się kiedyś Ciebie goniło. :P :P :P Od dziś zamierzam wyrzucić z menu - nie na stałe, ale na razie - mięsko inne niż cielęcina czy drób, będzie trudno, bo jestem mięsożerna. Może w ten sposób zastój się przerwie. :P
Fruktelko, postaram się odzywać częściej, właściwie to teraz powinnam zdawać codzienne raporty, i tak chyba właśnie będę robić. Mobilizuję się wówczas do pracy podwójnie. Jeszcze przed obiadem wyskoczę po baterie do wagi kuchennej, po tylu miesiącach trzeba uzupełniać dzienniczek - szkolna zabawa, ale pomaga. :P :P :P
Awi, ja mam mało zwierzątek, chciałabym bardzo jeszcze mieć rybki, papugę, żółwia i szczurka, no ale kiedy bym ja się z nimi uporała, tym bardziej, że wszystkie obowiązki spadają na mnie. Będę znikać, ale tylko centymetrowo. :P :P :P
Dolinalotosu, zapomniałam poprzednio napisać, że jak zobaczyłam Twoje psinki, to w pierwszym momencie zastanawiałam się, skąd, dlaczego i w jaki sposób masz mojego psa, dopiero potem przyszło otrzeźwienie. :P :P :P Mam nadzieję, że nie obraziłam Twojego pupilka biorąc go za Nuki. :P Straszliwie podobają mi się Twoje czworonogi! Pokaż jeszcze kotkę, zwłaszcza w tej obroży. :P A z dietkowaniem, masz rację, nie poddajemy się!
Bike, zabeziłaś doskonale, ja ze spacerów przynoszę gałązki bzu, co to na ziemi już leżą, bo ludziska gałęzie połamali, mam wtedy taką małą namiastkę bzu. Niestety ze względu na kota nie mogę trzymać w domu żadnych kwiatów, wszystko podgryza, nie ważne czy trujące czy nie. Jedynie drzewko szczęścia z moich czasów panieńskich mało go interesuje.
Astrulek, pisz no szybko kochana, jaka dzielnica, może wspólne spacery nam się udadzą. :P :P :P Nareszcie ktoś z łodzinki. :P :P :P A podziwiać nie ma co, normalna sprawa, że jak się kocha psinki, to przygarnia się je, a że schroniska ... - to taka moja mała misja życiowa. :P :P Zaraz luknę, ile i jak Ty tam zrzucasz swój tłuszczyk. :P
Kasia, cudna to jest Twoja wypieszczona figurka, przyznaję się, że po obejrzeniu Twoich zdjęć dłuuuugo rozmyślałam o swoim ciele. Natchnęłaś mnie kochana, bardzo, bardzo, bardzo. :P :P :P Takiego ciała to ja już nie będę mieć, no ale może choć ... :P :P :P
Dziewczyny, wspaniałego poniedziałku życzę!
WYMIARY 1/25
biodra 131cm
pas 119cm
biust 123cm
udo 72cm
kolano 49cm
łydka 47cm
ramię 41cm
przedramię 30cm
szyja 40cm
BMI 37,42
nadwaga 38kg
halllo bella
uprzejmie donoszę ,że mieszkam na górnej niedalko górniaka
I żalę się że też misię nie chce dietkować
Ale dzś mam dużo biegania więc zjadłam małe śnoadanko{kromka pełnoziarnistego z szynką i pomidorkiemi ogóreczek małosolny}i idę w nasze ukochane miasto -gdzie jak wiadomo wszędzie na piechotę-więc o jedzeniu myśleć raczej nie będę a spalę na pewno sporo
Miłego dzionka
Udanego dzionka i rownie udanego dietkowania :*
Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
[/url]
Hej Belluś :P :P
Niech moc będzie z Tobą! Życzę Ci udanego dietkowania dziś, jutro, pojutrze, za tydzień ..... i tak dalej ...
Nie ma to tamto, trzeba się brać do roboty, bo ciałko samo szczupłe się nie zrobi
I bardzo się cieszę, normalnie to zaszczyt dla mnie, że mogę być Twoją motywacją i natchnieniem
Buziaczki
Belluś cieszę się że wróciłaś... Dużo siły i samozaparcia ci życzę
Co do jedzonka to ja też raczej mięsożerna jestem i codziennie coś "upolowanego" jest na moim talerzu, jak nie mięsko to rybka.
WItam rewanzuję sie wizytą u Ciebie Fajnie tak poczytać czyjeś zmagania. To naprawdę pomaga. Widze ze też zabierasz się ostro do roboty więc bede mocno dopingować. zycze powodzenia!!!
Witam wieczorową porą.
Dzionek jeszcze się nie skończył, jednak mnie zostało tylko już byczenie się w łóżku z gazetką w ręce. Szybka kąpiel i ... totalne lenistwo. A kąpiel z udziałem żelu ujędrniającego, jak dietkowanie, to dietkowanie. :P :P :P Brzuchol mnie ssie, jednak nie ma głupawki, czyli powinnam dotrwać do rana już bez jedzonka. Wklejam swoje dzisiejsze menu, troszkę mało kalorii, ale dość późno wystartowałam dziś z jedzonkiem. Jutro będzie już prawidłowo. :P
Raport 1/175
X Makaron sojowy Tao Tao porcja 100g 0,5 170,93
X Sos sojowy Tao Tao porcja 100g 0,15 14,40
X Bulion warzywny Kucharek porcja 100ml 1 4,70
X Mieszanka - groszek, marchewka porcja 100g 1 40,00
X Schab pieczony średnia porcja 100g 1 180,00
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Barszcz czerwony zabielany talerz 250ml 1 79,50
X Ser biały tłusty kostka 100g 1 165,00
X Makaron czterojajeczny gotowany porcja 100g 1 127,00
X Cukier czubata łyżeczka 10g 1 40,00
W sumie kalorii: 826,53
Kijanka, zabieram się ostro do pracy, mam nadzieję, że zapału starczy mi na 175 dni, a później wyznaczy się nowy cel i nowy doping. :P :P :P
Bebe, mnie jakoś od czasu poprzedniego solidnego dietkowania ryby przestały smakować, nie to żeby mi się przejadły, jednak jakoś je omijam szerokim łukiem, ich zapach mnie odrzuca , może to kwestia hormonów, sama nie wiem.
Kasia, a pewnie, że biorę się za robotę, dosłownie i w przenośni, spacerki już są, teraz wdrożyć się do prawidłowego menu, bateria w wadze wymieniona, waga oczyszczona, zatem do dzieła. :P :P Przede mną 175 dni w ścisłej dietce. :P :P :P
Lola, dziś dietkowanie było udane. :P :P :P
Astrulek, a zatem spotkania możemy organizować w Parku Poniatowskiego, codziennie tam zachodzę z dzieciaszkami. :P :P :P A mieszkam niedaleko Hotelu Mazowieckiego. :P Dziś odkryłam drogę na balet córci, gdzie nie ma rozkopów, istny cud w Łodzi.
Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia jutro!
Pierwsze koty za płoty
Jeszcze tylko 174 dni :P :P :P
Trzymam kciuki Iza
oj mało tych kalorii.
a te 175 dni to czemu tyle? może już pisałaś, ale gdzieś nie doczytałam. przepraszam...
Zakładki