-
NO WŁAŚNIE , CZEMU?
I CZEMU 59 NA KOŃCU SUWACZKA- ILE MASZ WZROSTU?
POWODZENIA W DIETKOWYCH TRASACH :P :P :P
-
-
Witam kochane laseczki.
Jak zaplanowałam wczoraj, tak plan wykonałam, ssało, jednak się nie dałam. Z czasem to wieczorne ssanie będzie coraz mniej dokuczliwe, no to i będzie zdecydowanie łatwiej. :P Jestem już po pierwszym dłuższym spacerku, zaczynają mi się one nawet bardzo podobać. :P :P :P Chciałam dziś z dzieciaszkami śmignąć na dłużej do parku, lecz brzydka pogoda się zapowiada, no ale może coś się jeszcze w tej materii zmieni. :P :P :P
Umyłam klatkę dla chomików i przy okazji podpatrzyłam chomiczątka. Maluszki są fantastyczne, dwa szare, a dwa ciemnopręgowane, rosną jak na drożdzach, natura dobrze to wykombinowała. :P :P Tylko nadal nie mam chętnych na nie. Trzymać tyle w domu nie ma sensu, a dla węży na pokarm jakoś nie mogę się przekonać i oddać.
Pytacie dlaczego 175 dni. To jest przybliżona data mojej operacji, a czy i jak będę mogła po niej dietkować dowiem się później. Chciałabym mieć jak najmniej tłuszczyku w czasie operacji, najlepiej abym ważyła w granicach 85kg. Tyle na ten temat.
Czemu na końcu suwaczka mam 59. Bo to moje marzenie, marzenia nie zawsze się spełniają, ale trzeba je mieć, aby móc do nich powracać, aby były inspiracją do działania i aby dać szansę im się spełnić. Czy osiągnę 59? Wątpię, jednak szanse są skoro kiedyś było nawet i mniej, no ale kiedyś byłam młodsza. Nie jestem niska, mam 173cm wzrostu. Przy wadze 59-62 wyglądałam smakowicie i nie anerektycznie. :P
Tak bardzo się cieszę, że już ruszyło odliczanie. :P :P :P :P :P Nareszcie! :P :P :P
Doris, dzięki za cytrusa, dziś w menu będą chyba mandarynki. :P
Dolinalotosu, czemu ... już wyjaśnione, a ja dziś stawiam drugi krok na trasie dietkowej. :P
Julcyk, dlaczego mało kalorii pisałam wczoraj, było za mało, jednak świadomie nie dobijałam wieczorek, bo mogłoby to się źle skończyć.
Kasia, tak dawno nie planowałam swojego menu, że po prostu wyszłam z wprawy, no ale po zmianie baterii waga znów jest moją bronią. Dziś postaram się oprócz kalorii jeszcze przestrzegać godzin posiłków, zaraz lecę do kuchni na śniadanko. :P
Wspaniałego dnia dziewczyny!
-
Wkleiło dwa razy, zatem ponowne miłe pozdrowienia. :P :P :P
-
Bella ale cudne te koniki!!!!!
jak ci idzie z dietą? Ja ciągle mam wzloty i upadki ale i tak sie nie poddam i wytrwale do celu dotrę
a te szuwary to moje pokusy
-
Bella ja mam 175 cm i naprawdę dobrze wyglądam przy 70 a nawet 75 kg. No ale ja mam grube kościska i to one pewnie mi wagi dodają. Jak na razie marzy mi się 85-90 ech miłe to marzenie
Cieszę się że udał ci się pierwszy dzionek.. tylko dziś kalorii sobie dodaj
-
Witaj Bella. Zauważyłam ze dziś masz juz jeden kilogram mniej na suwaczku niz wczoraj. No chyba nic nie pomieszałam co? Ja postanowiłam ważyć sie raz w tygodniu bo inaczej to można w obłęd wpaść. Tak wiec suwaczka (mam nadzieje) przesuwac będę w każdą sobotę bo wtedy jakoś mam najwięcej czasu. Pozdrawiam i życze powodzenia w dietkowaniu. Buźka :*
-
Wysoka jesteś
Ja mam tylko 160 cm i już niektórzy na mnie krzyczą, że za mało ważę a przecież przy moim wzroście waga 53-55 kg to wcale nie jest za mało
Dziękujemy za wyjaśnienie dotyczące 175 dni
Kiedyś przez bardzo długo mieliśmy 2 węże boa i były karmione gryzoniami, ale tylko takimi ułomnymi biedakami, co to w sklepie nikt ich nie chciał kupić.
Takie życie. Wąż też musi jeść
Oj, i chomiki mieliśmy, i myszki japońskie, i psy ... bo my też jesteśmy miłośnikami zwierzątek wszelakich :P
Póki co został tylko kocurek, ale jest najukochańszym kociakiem świata :P zresztą w dużym mieście, w bloku jakoś nie mamy sumienia trzymać większej ilości zwierząt
Miłego dnia Belluś
-
Izunia jestem od Ciebie 1 cm wyższa ale moim marzeniem jest waga 68-69 kg.. po prostu chyba nigdy tyle nie wazyłam..
i też wątpię czy kiedykolwiek tyle będę ważyła hehe, szczególnie ze teraz z wagą juz 93 kg mi źle, choć wiem ze to też ciąza itd..
no nic, nie marudzę, przeciez tu zajrzałam po to, zeby kciuki trzymać mocno za Ciebie i gorąco Cię pozdrowić buziaczki
-
Witam szczupłe!
Dziś miałam potworne kłopoty, aby wypełnić menu, nie udało mi się to idealnie, lecz trudno, nic więcej już nie wszamię, bo za późno. Odzwyczaiłam się od dietkowego podliczania, wydawało mi się, że muszę się mocno ograniczać, a tu jednak miła niespodzianka, wcale tak mocno nie muszę się powstrzymywać. :P
Sssało i to bardzo ale do 14.00, a później odpuściło na tyle, że musiałam wręcz z rozsądku przymusić się do obiadku, bo inaczej byłoby bardzo malutko na liczniku, pozwoliłam sobie nawet na fragment kotleta mielonego, skoro i tak tysiączka nie przekroczę. :P
Wszystko to świadczy dobitnie o tym, że świetnie wyczułam swój czas na dietkowanie, oraz, że mój organizm czeka wielka wielka praca, aby wrócić do poczucia równowagi głodu i sytości.
Raport 2/175:
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Winogrona czarne średnio 100g 1 80,00
X Szynka wołowa średnio 100g 0,56 112,56
X Razowy pełnoziarnisty średnio 100g 0,38 85,88
X Musztarda łyżka 15g 1 18,00
X Truskawki średnio 100g 3 96,00
X Papryka konserwowa średnio 100g 0,5 16,50
X Kasza jeczmienna porcja 100g 0,8 273,60
X Kotlet mielony średnio 100g 0,8 160,80
W sumie kalorii: 848,34
Dzionek zaliczony dietkowo. :P :P :P
Awi, a ja przez dłuższy okres tyle ważyłam, potem doszły kłopoty zdrowotne, musiałam zrezygnować z wyczynowego uprawiania sportu ... 1cm to tyle co nic. :P :P
Kasia, u mnie przy 64 kiloskach wagi też było naprawdę co zrzucać, tylko, że w młodości miałam siłę i chyba zdecydowanie większą motywację, aby się tych 5 czy 6 kilosów pozbywać, teraz to zupełnie inna para kaloszy. :P A co do zwierzaków to jako panienka miałam różne różności, jednak zawsze psy były na pierwszym miejscu. :P :P :P Dziś Nuce wyjęłam kolejnego kleszcza, coś za dużo ich ma, no i przyuważyłam pchełki, jutro ruszam po obróżkę, tyle, że nie do najbliższego sklepu zoologicznego, ale znacznie dalej, tak aby był pretekst do spacerku. :P :P :P
Kijanka, tak suwaczek przesunęłam i będę przesuwać na bieżąco, jednak zestawienie zawsze raz w tygodniu - w poniedziałek. To początek dietkowania, więc potrzebuję wabika dla siebie. :P Spostrzegawcza jesteś, myślałam, że nikt nie przyuważy. :P
Bebe, masz rację, każdy z nas ma inną budowę ciała, inną wagę kości, i dlatego najlepszym wyznacznikiem są wymiary, choć zwłaszcza przy szczupłych sylwetkach najbardziej liczą się proporcje, a z tymi u mnie najlepiej właśnie przy 59-63. No ale nie ma co gdybać, to wieloletnia perspektywa przede mną. Jeśli już przekroczę swoje magiczne 84 to będzie wspaniały sukces. :P :P :P
Doris, a dietkowanie całkiem nieźle i dziś mi poszło, no ale to dopiero drugi dzień. :P :P :P Zobaczymy, co będzie w kolejnych.
Wspaniałego wieczoru!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki