Strona 13 z 24 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 235

Wątek: xxxxl po trzydziestce

  1. #121
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki dziewczyny za słowa pocieszenia.Jesteście kochane.Po dzisiejszej sesji w lustrze zdałam sobie sprawę że jest niedobrze.Dołuje mnie że tak okropnie wyglądam zle z drugiej strony motywuje aby jak najszybciej cos ze soba zrobic.Chyba otworzyły mi się oczy na to jak naprawde wygladam i mnie widza inni.Mam w domu duże lustro w przedpokoju ale jak przechodziłam nie patrzyłam jak wyglądam zbyt szczególowo.Takie króciutkie zerkniecie zazwyczaj w okolice twarzy nie pokazywały jaka jestem w rzeczywistosci.Ale dziś zasłona opadła i pojawiła sie kobieta wagi super ciężkiej i wyglądzie zawodnika sumo .
    Do powrotu do pracy mam cztery tygodnie.Zastanawiam się ile uda mi się schudnac przez ten czas.Nie bede sobie folgowac i jeśc 1200-1500 kal.Postaram się jak najszybciej zjechac do 1000.Moze już dzis zjem tylko 1000????
    W styczniu mam rocznicę ślubu-bardzo chciałabym abym w tym dniu nie ważyła więcej niż 90 kg.W marcu są urodziny synka.Może będzie wtedy 85 kg?????
    Plany mam ambitne i sumiennie zabieram się do roboty.Dość pobłażania swoim słabiościom!!!
    Dziewczyny moje kochane nie opuszczajcie mnie w tej walce i trzymajcie kciuki.Prosze też o szczególnie dużo wsparcia a jak zgrzesze i się najem(mam nadzieje ze tak nigdy sie tak nie stanie)to nie zalujcie krytyki ani kopniakow.

  2. #122
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Elga myślę że play schudnięcia zrealizujesz na pewno, a może jeszcze waga cię zaskoczy i nawet szybciej zobaczysz ten wynik
    Ja np była mile zaskoczona, że waga mi tak ładnie zjeżdza w dół. Teraz planuję troszkę zwolinć by dać czas skórę na "obkurczenie się" i poprawić metabolizm

    Trzymam kciuki za Twoje dietkowanie!
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  3. #123
    niuniareks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Grębów
    Posty
    13

    Domyślnie

    Hej dziewczyny, długo mnie nie było ale nie bardzo miałam czas na pisanie . Wiem Wy już dłuższy czas się znacie ja dopiero zaczynam w tym składzie ale myślę że będziecie i mie wspierać. W sobotę miałam gości na grylu i niestety dietka przepadła, bo jak jest jedzenie na stołe to ciężko odmówić ale mam nadzieje że ten tydzień pójzie lepiej. Niestety koleżanki moje to same chudzielce i nie mam z kim się odchudzać, koleżanka w pracy Starsza pani tez jak "wróbelek" wię myślę że z Wami będzie łatwiej . No i sama się musze zmobilizować. Elgo masz rację że gubienie wagi etapami to dobr pomysł też mam taki zamiar. Naj[ierw do 83 kg to jest 10 kg do zgubiebnia a później następne . Myślę że do końca września damy radę z tymi 10 kg.

    Najgorzej to zmusić się do ćwiczeń. Na razie to mam sporo pracy w ogrodzie, kocham kwiaty i inne roślinki . dzisiaj np. kosiłam trawnik i pieliłam oraz porządkowałam grządki po wczorajszej nawałnicy nocnej zeszło mi z tym ok. 6 godzin ciżkiej pracy myśle że choc troszke spaliłam tłuszczyku. Mam zamiar jescze dziś pojeżdzić rowerem tak ok. 0,5 godzinki nie za szybki bo jestem naprawdę bardzo zmęczona. Zaglądłem do swoich postów i wiecie co będzie rok jak zaczynałm walkę z kg. i wtedy ważyłam 88 , miałm zamiar do sylwestra zgubic 18 kg ale sie nie udało. załamałam sie szybko, Przez zimę to nawet troszeczkę zleciał w dół bo chodziłam na aerobic 3 razy w tygodniu ale na wiosne małam swój ogródi już nie małam czasu a poza tym zaczełam znowu sie objadać.
    Jutro ważenie mam nadzieję że przynajmniej nie przytyłam bo z dietkowaniem było różnie.

  4. #124
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki emkr-trzymaj kciuki jak najmocniej.
    Niuniareks ja tez mialam niedawno grila.Wiadomo co sie wtedy jadaieczone kiełbaski,boczek karkóweczkę.To wszystko popija sie piwkiem.To są setki kalorii.Dlatego ja na grila przygotowałam piersi z kurczaka w marynacie z sosu sojowego,octu winnego miodu i wody z ziołami.I tą pierś z grila jadłam.Z piwem miałam też spokój bo "robiłam" za kierowcę.
    Fajnie ze masz swój ogród.Ja niestety mieszkam w bloku,na szczęscie nie w centrum ale na peryferiach miasta.Co prawda do pracy i sklepów mam daleko ale las i pola mam pod ręką..I powietrze jest bardziej czyste,mniej spalin i mniej hałasu.Praca w ogródku,szczegolnie kiedy sie ja lubi,jest doskonałym sposobem na spalenie kalorii i pooddychanie świeżym powietrzem.Ja dziś byłam na spacerze z synkiem mężem i suką.
    Trzymam kciuki za twoje jutrzejsze ważenie.mnie to czeka pojutrze i też mam treme.Co prawda przytyc nie powinnam ale czy schudłam?????To sie okaże we srodę.
    Nie przejmuj się że jestes tu krótko.Ja pojawiłam się tu tez niedawno-dopiero 11
    Na wspacie możesz tu liczyc jak najbardziej.

  5. #125
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Udało mi się ustawic suwaczek aby pokazywał wage z ułamkami.Robie postepy w obsłudze suwaczka
    Teraz bedzie widac jak mi spada waga( oby).Postanowiłam że bede pisac raport z tego co zjadłam co wieczór.Może to bedzie nudnawe ale pomoze mi podliczyć kalorie i ewentualnie ułożyc sobie jakiś konkretny jadłospis.
    Zycze miłego wieczoru i spokojnej nocy wszystkim

  6. #126
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witaj Elgo

    Mam teraz więcej casu więc wpadłam zobaczyc jak ci idzie?!I co widzę?dopadł cię mały dołek??Nie poddawaj się!!!Jeśli czujesz sie na siłach to zejdź na 1000 kalorii.Ja na tysiaku jestem od początku i sobie go chwalę.Wierzę,że uda Ci się zrealizować poszczególne etepy w odchudzaniu!!!Będę mocno trzymać za to kciuki

    Trzymaj się


  7. #127
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam we wtorek
    Strasznie dziś w nocy bolał mnie kęgosłup.Budziłam się chyba ze sto razy i nie mogłam znaleźć sobie pozycji w której bym go nie czuła.Jeśli bedzie mnie tak bolało co noc to bedzie jeszcze jedna motywacja do dietkowania.Zdawałam sobie zawsze sprawe że kręgosłup mam obciążony bardzo ale on sam nie dawał mi w sumie żadnych konkretnych sygnałow że mu jest za ciężko.W ciązy mnie bolał-no ale jest ogólnie wiadomym że wtedy bolą plecy.
    Napisze jeszcze jak mi idzie dieta "1000 kalorii i ani jednej więcej"-tak ją sobie nazwałam a wieczorkiem napisze co zjadłam w ciągu całego dnia.Teraz pedze na zakupym
    Zycze miłutkiego dnia.

  8. #128
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Luna dzięki za odwiedzinyi ciepłe słowa,no i za śliczny kwiat.

  9. #129
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Elga, alez pisz na swoim wąteczku, co tylko zapragniesz, nawet czasami przynudne jadłospisy. Najważniejsza, że nam to pomaga, że mobiluzujemy sie do dalszej walki. Ja nawet lubię popisać o swoich rozterkach, tak aby już zostały na forum, a nie w mojej główce. A jadłospisy piszą dziewczyny z krótkim i długim stażem, bo to naprawdę bardzo dobry sposób na taką swoją kontrolkę.

  10. #130
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czas na raport z dzisiejszego dnia.
    Na liczniku 812 kalorii
    Zjadłam cztery posiłki.Czuje się najedzona i nie wiem czy na siłe zjadac ten piąty jeśli nie jestem głodna???
    Kupiłam sobie w markecie taki niskokaloryczny chlebek z ziarnami który jest podzielony na małe kromeczki po 52 kal jedna.Zjadłam aż 3 takie kromeczki do tej pory-bardzo mi smakuje tem chleb.A teraz pora na jadłospis:
    Sniadanie:jajko,pomidor,ogórek,kawa z mlekiem 0%
    II Sniadanie: 2 kromki mojego chlebka,każda z plasterkiem papryki
    Obiaduree jarzynowe,150 gram gotowanej watróbki drobiowej,sałata z łyżeczką ( z czubkiem )niskotłuszczowego majonezu
    Podwieczorek:Miseczka kawioru z bakłażanów( w/g przepisu teściowej) i kromka mojego chlebka.
    Jest 18 a po tej godzienie już mam nie jeść,czuje się syta więc chyba daruje sobie kolację.
    I jak mi dziś poszło???????Ja jestem z siebie zadowolona.A najbardziej mnie cieszy to ze mimo pory kiedy to zawsze bywam potwornie głodna czuję się naprawdę najedzona.Może to zasługa kawioru z bakłazanów a może zmienia się moje nastawieneie do diety??Wszystko jedno co to jest ważne że działa.
    Aha i była tez godzina spaceru-mogło być więcej ale synek zacząl marudzić i musiałam wrócić wczesniej.

Strona 13 z 24 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •