-
Foczus bardzo ladnie wygladasz i nie wiem o co caly ten Twoj dol...no i wlasnie...na zdjeciu usmiechu brak!!
Ale wierze w to ze jak podeslesz nam pare fotek ze slubu to ujrze rozpromieniona Foczke :P
No i bez przesady z ta suknia dla grubaskow...bardzo ladna suknie delikatna i subtelna....z klasa :P
Trzymaj sie Foczus
S,
-
Hi Sylwio, zaczynam się o Ciebie martwić, daj znać, co i jak.
-
Przesyłam poweekendowe pozdrowienia
Najbardziej lubię dietkować w tygodniu
buziaki H
-
Zaniedbałam swój watek ale wstyd Niestety miałam sporo spraw do załatwienia. Praca, wizyta u lekarza, sprzątanie itd.
Dietkuję bardzo grzecznie. Nadal nie jem chleba I wytrzymuje bez słodyczy Nie mówię, że jest łatwo,ale daje radę. W weekend miałam ochotę na lody, ale poszliśmy na spacer i jakoś zapomniałam o tej ochocie Ćwiczę brzuszki codziennie i widzę znaczna poprawę. Mięśnie brzucha bardzo mi się wzmocniły. Mogła by tak kulka się trochę zmniejszyć i byłabym w pełni usatysfakcjonowana.
Hindi - ja też wolę dietkowanie w tygodniu - jakoś tak mniej pokus
Belluś - nie daję się głupawką i nadal walczę. Wiesz mam w sobie tyle wiry w sukces, że aż głupio byłoby to zawalić. Muszę wygrać. Ubrania robią się luźniejsze więc to znak, że ubywa tłuszczyku - co mnie bardzo cieszy
Izary - odpoczywaj i baw się dobrze. Przyda Ci się takie oderwanie
Foczko - Oczywiście, że o Tobie pamiętam śliczna sukienka. Pięknie wyglądasz. Szkoda, że tak daleko mieszkasz bo przybiegłabym na Twój ślub
Jeni - dziś u mnie tez jest całkiem ciepło, ale wieje przyjemny wiaterek
Buttermilk - ja jakoś znosze wysokie temperatury pod warunkiem, że to nie jest 34 stopnie w cieniu Kiedy jest bardzo gorąco staram się nie ćwiczyć - wolę nie ryzykować. Owszem piję bardzo dużo. Mam nadzieję, że nie rozciągam sobie tym żołądka .
Flakonko - o nawet do mnie zajrzałaś
Kasiu - strasznie się cieszę, że się pojawiłaś
Anamat - musi być ciepło - w końcu mamy wakacje
Bebe - ktoś musi to robić skoro ty tam mało zaglądasz
Birdget - kremy są ważne - podobnie jak ruch.
Devoree - kiedy są takie upały to ja nie powinnam nawet noga ruszać. Lekarz mi zbronił. Mogłoby się to źle skończyć. Wolę nie ryzykować.Myślę, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie zanim uwolnię się od nałogu jakim są słodycze Jestem z siebie bardzo zadowolona. Dietkuję, ćwiczę i walczę o nową siebie. Mam pytanie: co się zmieniło po tym jak schudłaś? Wiem, że rozmiar ubrania i nawyki żywieniowe, ale czy coś jeszcze...?
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
-
REWOLUCJO GRATULUJĘ LUŹNIEJSZYCH UBRAŃ
NA PEWNO PIECIEM NIE ROZCIĄGNIESZ ŻOŁADKA
-
Witaj Rewelko, fajnie ze w koncu do siebie zajrzalas bo zaczynalam sie niepokoic choc bron Boze nie watpic w Ciebie! Myslalam ze upaly rozpuscily Cie calkowicie
Ciesze sie ze dietkujesz przykladnie no i efekty sa! Ale fajnie, takie luzy w ciuszkach poczuc!
I mam rozyczke dla Ciebie, cyknieta wczoraj w ogrodzie rozanym:
-
Hi rewolucjo, bardzo się cieszę, że masz tyle zapału, energii i samozaparcia do życia bez słodkości, no i tego chlebka jeśli tak bardzo chcesz. Skoro ubrania są luźniejsze, to to jest najważniejsze. :P A ćwiczeniami brzuszków mi imponujesz, niestety, ja mogę niemal wszystko ćwiczyć, wszędzie znoszę ból ćwiczeniowy, tylko nie te brzuszki. Sylwio, bardzo jestem z Ciebie dumna, że tak świetnie sobie radzisz, jesteś dla mnie takim filarem porządnego i sumiennego dietkowania, właściwie to nawet przez myśl mi nie przychodzi, że mogłabyś skusić. Wchodzę na Twój wątek i ładuję się pozytywną energią, utrwalam w postanowieniach, dziękuję Ci bardzo za to! Jednak proszę nie zaniedbuj wiecej swojego wąteczku, jesteś nam bardzo potrzebna. :P
-
witaj Sywus, nadrobilam watek i widze ze walczysz bardzo dzielnie isie trzymasz no i przede wszystkim sa postepy , nie to co ja ale moze tym razem sie uda.pozdrawiam goraco
-
I za mną ostatnio chodzą jakieś słodyczowe ochotki . Wczoraj szlam na plażę i kupiłam po drodze lody koleżance, sobie zaś grzecznie wodę mineralną i wszystko bylo ok.
W domu zaś dopadla mnie jakaś okropna chętka, aby coś smakowitego pożreć , Walczylam cały wieczór i na szczęście wygrałam
Dzisiaj jestem zadowolona, że nic słodkiego nie zjadlam i już nie mam żadnych ciągotek
Zauważyłam , że słodyczowe chętki rosną wprost proporcjonalnie do wagowych zastojów
Teraz wlaśnie nic się nie dzieje i pewnie z żalu coś bym skubnęła
Na szczęście udalo nam się poskromić słodyczowo-lodowe chętki
Oby tak dalej dobrze nam w te upalne dzionki szło
Buziaczki H
-
Wróciłam. Podkulam ogonek i wpadam się przywitać.
Z radością nadrobię Twój wątek
Przesyłam pozdrowienia
Kasia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki