Sylwuś, co tam u Ciebie
jak sprawy z mieszkaniem, czy kolega prawnik coś pomógł mocno negocjuję żeby okazało się że tak
całuję
Sylwuś, co tam u Ciebie
jak sprawy z mieszkaniem, czy kolega prawnik coś pomógł mocno negocjuję żeby okazało się że tak
całuję
Pozdrawiam i przytulam
Sylwia, pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu!
Witajcie
Nie było mnie kilka dni...niestety nawał pracy się na mnie zwalił, a w weekend musiałam nadrobić domowe zaległości i odpocząć troszkę.
Na szczęście w tym tygodniu będzie troszkę mnie pracy - co nie znaczy, że ten tydzień nie będzie zabiegany.
Na każdy dzień mam coś zaplanowane. Na szczęście weekend zapowiada się rewelacyjnie
Pogoda za oknem śliczna. Aż się chce biec na spacer. Szkoda, że tylko dwa dni będą takie
Trzymam dietkę bardzo grzecznie. W weekend zjadłam babeczkę z budyniem, ale to było zaplanowane. Miałam ochotę na coś słodkiego. Waga pokazała - 0,20 kg. Przyznam , że jestem trochę rozczarowana, ale cóż. Nie zawsze może spadać o cały kilogram. Myślę, że muszę to przeczekać. Nie mam czego korygować. Jem regularnie. Dieta jest bogata w białko i warzywa, piję dużo wody i herbaty. Nie poddam się. Nie ma mowy.
Sprawa mieszkania stoi w miejscu. Kolega - prawnik szuka jakiegoś wyjścia, ale chyba takiego już nie ma. Rozglądam się za mieszkaniami na rynku, ale włosy mi się jeżą. Ceny są z sufitu. Nawet totalne ruiny kosztują dużo. Ja już się nie dziwię, że ludzie wpadają w desperację i napadają na banki. Ja niestety się do tego nie nadaje w totka jakoś też nie wygrywam, a pracą nie jestem w stanie zarobić na mieszkanie.
Mam nadzieję, że ten tydzień szybko minie i będzie już weekend
Buziaczki dla Was.
Kasiu - niestety wielu facetów nie akceptuje nadwagi swoich kobiet to smutne. Jakiś czas temu koleżanka została sama z małym dzieckiem, bo mąż ją zostawił. Stwierdził, że trzy miesiące po porodzie to czas najwyższy ,żeby znowu była szczupła. Stwierdził, że 9 miesięcy oglądał ją grubą, a teraz powinna się wziąć za siebie. Oczywiście nie omieszkałam jej powiedzieć, że jest debilem. Jeśli kobieta w ciąży jest gruba to on nie ma mózgu.
Co do mięśni brzucha to muszę je wzmocnić. Są bardzo słabiutkie, a brzuch to moja najgorsza część. Zawsze chudnę wszędzie, ale nie w brzuchu. Mam wielką wystającą kulkę i wcale jej nie lubię
Dziękuję za życzenia dla mamy. Biedna ma już dość leżenia. A to dopiero tydzień.
Lunko - to zdjęcie colli jest piękne. Śliczne szczeniaczki. Mają taki fajny kolorek
Bike - nie wiem czy kolega coś wymyśli. Jak dla mnie nie ma wyjścia z sytuacji, ale może on jest mądrzejszy ...tzn oczywiście, że jest mądrzejszy. Z tym sklepem to wiesz...chodziło mi o to, żebym mogła wejść do zwykłego sklepu i kupić dowolną rzecz. Teraz tak nie mogę. W sklepach są ciuchy w rozmiarze XS, ale coś większego to już nie. Jak już coś jest dla takich grubasów jak ja to wstyd to założyć. Jakieś workowate namioty. Ja wiem, że nie dla mnie są białe obcisłe spodnie,ale czy muszę nosić wory? Przecież nawet taka kluska jak ja chciałaby dobrze wyglądać. Ile ja się naszukam fajnych ciuchów.
Gosiu - dziękuję za odwiedzinki.Staram się znaleźć codziennie choć chwilkę na ćwiczenia, ale nie zawsze się udaje. Co do mieszkań to koszmar. Kredyty na 40 lat mnie przerażają. Ja chyba jednak wolę wyjechać niż brać taki wielki kredyt
Balbina - znam wiele przypadków kiedy dziewczyna idzie do ślubu szczupła, a po 5 latach ma 30 kilo na plusie, u fryzjera bywa raz w roku, przestaje dbać o siebie. I nagle mąż odchodzi. Owszem można powiedzieć, że świnia z niego, ale przecież żenił się z "inną" osobą. Nie tłumacze ich, ale wiem, że tak bywa. Mój misiek poznał mnie kiedy miałam już kilka kilo nadwagi, ale z czasem stałam się grubasem. Wiem, że on to akceptuje, ale wiem też, że byłby bardzo szczęśliwy gdybym była szczuplejsza. Ja nigdy nie miałam problemu z relacjami z facetami. A moje koleżanki w pracy skręca jak widzą, że bez problemu dogaduję się z każdym facetem. Niby gdzie jest powiedziane, że tylko szczupłe kobiety mogą się podobać??
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Witaj Sylwuś
ależ dziś mamy boską pogodę w Wawce, prawda trzeba korzystać ile się da, ja byłam na spacerku i trochę tego słonka udało mi się nałapać w kieszeń
współczuję Ci tego nawału pracy, rozumiem Cię jak mało kto...
gratuluję spadku na wadze, to nic że niewiele, lepijej powolutku chudnąć ale na zawsze, niż szast-prast, a potem zaliczyć jojo
a co do sklepu, to ja wiem o co Ci chodziło, tak sobie tylko zażartowałam wiem jak to jest, bo jak ważyłam te 91 kg, to z moim niskim wzrostem nic zupełnie nie mogłam na siebie kupiś, jakaś masakra była kompletna dopiero teraz zaczynam wracać do swoich starych ciuszków, więc jest w czym chodzić
pozdrawiam cieplutko i mocno trzymam za Ciebie kciuki, zarówno w sprawie mieszkania jak i dietki
PONIEDZIAŁKOWE POZDROWIONKA PRZESYŁAM. ŻYCZĘ UDANEGO CAŁEGO TYGODNIA.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Hej Sylwia
przykro mi ze sprawy z mieszkaniem nie nastrajają optymistycznie, ale mam nadzieję, ze pojawi się jakieś światełko i ta sprawa się ułozy..
pozdrawiam Cię i zyczę większego spadku przy następnym ważeniu. Dobrze, ze jesteś zadowolona z diety i masz czyste sumienie.. waga na pewno to wynagrodzi za tydzień lub dwa.. miłego dnia
Sylwia, ja wciąż bardzo mocno trzymam kciuki za powodzenie w mieszkaniowej sprawie!
Tak bardzo bym chciała, żeby Ci się udało....
Bardzo mocno Tobie/Wam tego życzę :P :P
Brzuszek wzmocnisz, ale ćwicz go regularnie, bo tylko taki trening przyniesie pożądane rezultaty :P Dietkę pięknie trzymasz, więc i brzuszek spadnie
Każdy spadek wagi jest dobry i wprowadza w świetny nastrój, więc masz powody do dumy!
Lepiej pomalutku, zdrowo i na zawsze niż szybko, byle jak i na krótko
Buziaki zostawiam i pozdrawiam cieplutko! Dziękuję za pamięć!
Pisałyśmy u siebie jednocześnie , ale intuicja! Dzięki dodałaś mi wiary! Tego potrzebowałam! Pozdrawiam!
Zakładki