Rewolucjo co slychac na placu boju?
Mam nadzieje ze idzie Ci dobrze, czego Ci zycze
Udanego poniedziałkowania
Rewolucjo odezwij się
Witajcie Kobietki Kochane!!!!
Chcę przeprosić za moją długą nieobecność. Czekałam na słońce w moim życiu, ale przyszła kolejna wielka burza i nadal w moim życiu leje deszcz
Teraz wiem, że cokolwiek zrobię los i tak zrobi po swojemu
Brakuje mi już siły... nie znajduję właściwej drogi...nie wiem co bedzie dalej...
Jak widać nastrój mam fatalny
Co do diety - trwam, bo to chyba ostatnia rzecz, która zależy TYLKO ode mnie. Tylko ja mam na to wpływ i to co zrobię będzie miało pozytywny wpływ na moje życie (albo negatywny jeśli się poddam )
Dziennie jem 1300-1400 kalorii. Piję dużo płynów ( wody, herbaty i soku )
Złapałam się na tym, że jem "z automatu". Robię posiłki, bo muszę, bo wiem, że "tak trzeba "
Bardzo dużo spaceruje, bo wtedy uciekam od wszystkiego. Na basenie wyładowuję złą energię.
Nie wiem na jak długo wystarczy mi samozaparcia, ale narazie staram się
Joanno - dziękuję za odwiedziny. Fajnie jest wiedzieć, że jest tam dzieś ktoś kto wspiera.
Esperanzo - owszem zamiany juz nastąpiły. Zmieściłam sie w spodnie, które wchodziłam 5 lat temu. To całkiem przyjemne uczucie. Kupiłam sobie kilkarzeczy, ale staram się nie inwestować w ciuchy, bo liczę, że niedługo będą za duże - więc szkoda kasy.
Karmen - polecam taką rewolucję na głowie. Poprawia samopoczucie.
Belluś - Fakt to cięcie miało wymiar dużego symbolu. Oj dużo się zmienia... dziękuję za pamięć.
Lunko - dziekuję, że o mnie pamietasz i zaglądasz nawet kiedy ja tego nie robię.
Ajaka - - była spora rewolucja.
Foczko - przed ślubem nie obcinaj. Więcej da się z nimi zobić i będziesz miała wybór fryzur
Bebe - owszem - kilogramy spadają. ciekawa jestem jaki ma na to wpływ stres
Agnimi - dziękuję za odwiedzinki.
Agemo - dziękuję za dobre słowa. Są mi bardzo potrzebne. Jesteś niezastąpiona. Nie było mnie, bo dużo się u mnie dzieje.
Flakonka - Wiesz pytałam o to, bo wiem, że peruki są koszmarnie drogie, ale okazało się, że za ta długa, grubą i niezniszczoną kitę mogą mi dać 40-50 złotych Więc szkoda zachodu - zostawiłam na pamiątkę.
Co do zmiany suwaczka - ubyło 1,8 kilograma. Jestem zadowolona. Zmieniałam cel. Podzieliłam go na dwa etapy. Łatwiej biec kiedy widać metę
Kobieti mam nadzieję, że zrozumiecie dlaczego tak długo mnie nie było. Postaram się nadrobić zaległości u was. Pewnie sporo tego będzie.
Dziękuję wam bardzo, że nadal jesteście i nie zapomniałyście. Jesteście najlepsze!!!
Pozdrawiam cieplutko
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Witaj rewolucjo....słoneczko....
Cieszę się, ze zajrzałaś Tak szczerze bardzo Ci zazdroszczę takiego pięknego spadku....idzesz tak dzielnie i wierzę, zę będziesz się trzymać pomimo Twoich problemów i nie najlepszego nastroju.
U mnie też jastrój nie jest najlepszy i mnóstwo zawirowań w życiu. Bałam się tylko, że zażrę stresy jakoś się udaje wagę trzymać.
Rewelko.......
nie smuć się.....DAJ CZAS CZASOWI.......naprawdę trzeba sobie wiele tłumaczyć to pomaga.
A na poprawę nastroju......biedrona..
Cmoakski, jestem całym serduchem z Tobą...pamiętaj.
Witaj Rewolucjo
Z jednej strony bardzo się cieszę,ż e się odezwałaś,a z drugiej martwię,że Twoja sytuacja nadal jest trudna i jest Ci ciężko Daj czas czasowi jak mówi Agemka Niestety życie nie jest bajką,ale nie załamuj się,bo zawsze znajdzie się jakieś wyjście z sytuacji!!!Musisz wierzyć,że i dla Ciebie wkrótce zaświeci słonko Życzę Ci dużo siły i wiary w lepsze jutro
Przesyłam tęczę na szczęście
Hi Rewolucja, ogromnie się cieszę, że tak silna jesteś!
Bardzo bym chciała, abyś już miała tą wspaniałą pogodę w życiu, bardzo. Myślę cieplutko o Tobie.
Witaj Rewolucjo!
Zyczę duzo siły do walki z kiloskami i przeciwnosciami losu.
Moze to słoneczko rozgoni chmurzyska i zaświeci na Twoim niebie - tego Ci życzę
Buziaki
Rewolucjo ufff, dałaś znak ze jestes i trwasz i o to chodzi...
w naszym zyciu jest nie zawsze kolorowo.. ale cholera.. same sobie róbmy tęcze z niego, chociażby ze spadającego smalczyku.
Życzę Ci słoneczka, jakoś tak się dzieje, że napewno ono wyjdzie... może teraz naszła tylko jakaś chmurka na nie.. a chmurki maja to do siebie ze znikaja.. haaa wiem.. kiedys byłam meteorolożką
Zakładki