-
Za najbardziej niebezpieczną substancję dodatkową uznawany jest aspartam, substancja słodząca zastępująca cukier w reklamowanych jako sprzyjające zdrowiu (!) napojach gazowanych i niegazowanych typu „light”, bezcukrowych gumach do żucia, jogurtach, deserach „0”- cukrowych i innych wynalazkach. Akurat 26. lipca 2004r. przypada trzydziestolecie pierwszego zezwolenia na stosowanie aspartamu w produktach suchych udzielonego firmie G. D. Searle przez amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration – FDA). Już w następnym miesiącu dr John W. Olney – neurolog i mec. James Tuner - prawnik organizacji konsumenckiej wnieśli protest przeciwko tej rejestracji. Równocześnie prowadzono dochodzenie w sprawie nierzetelnych ocen bezpieczeństwa w firmie G. D. Searle. W efekcie 5 grudnia 1974r. doszło zawieszenia zezwolenia FDA. Jednak już w 1981r. zezwolenie przywrócono, a w 1983r. nawet rozszerzono na napoje gazowane. W roku 1985 firmę G. D. Searle za trzy miliardy dolarów kupiła sławna firma Monsanto i wyodrębniła z niej NutraSweet Company. Od tej pory aspartam sprzedawany pod marką NutraSweet rozpoczął podbój świata podatnego na reklamę i głuchego na argumenty lekarzy. Składniki aspartamu (metanol i enzym pozyskany w wyniku inżynierii genetycznej) oraz produkt jego rozpadu, którym jest gromadzący się w tkankach formaldehyd, są obecnie uznawane za przyczynę ponad setki chorób. Do najczęstszych należy ból głowy, w tym migrenowy, zawroty głowy, nudności, drętwienia kończyn, mimowolne skurcze mięśni, bóle stawów, wysypki, depresja, zmęczenie, drażliwość, ataki niepokoju, przyspieszona akcja serca, bezsenność, zaburzenia widzenia i słuchu, szum w uszach, trudności z oddychaniem. Oczywistym ratunkiem dla zdrowia jest natychmiastowe odstawienie żywności i napojów zawierających podejrzany składnik.
-
Kupiłam sobie nową wagę... Mam nadzieję, że będzie współpracować, bo jak nie....to skończy jak stara...
Flakonko - Zdjęcia mojego mena poleciały już do Ciebie Ja nie potrafie nie słodzić. Ale słodzika nie ruszę po tym co napisałaś!
Izary - Wysłałam Ci pierwszą cześć zdjęć. jak będziesz wstanie przyjąć kolejną to daj znać to Ci wyślę i dołączę zdjęcie mojego faceta Dieta jest dla mnie sposobem życia -już się tak strasznie nie męczę jak kiedyś
Agemo - ja też się strasznie cieszę, że mogłam Cię poznać. Mam nadzieję, że będziesz miała chęć spotkać się ze mną jeszcze Wysłałąm Ci zdjęcia z niedzieli na maila
Agulko - Proszę bardzo - jeśli mogę Ci jakoś pomóc to nie ma sprawy Sama się przekonasz, że baseni dużo Ci da
Triskell - owszem duża ilość fruktozy jest niezdrowa. Jednak mała ilość nikomu nie zaszkodzi, a jest lepsza od cukru. Co do wątróbki, orzechów lakowych i awokado - te produkty mają BARDZO duży ideks glikemiczny i dlatego trzeba ich unikać
Ajaka - dziękuję
Agnimi - ja też jestem ciekawa jakie to da efekty
Bike - bardzo optymistycznie zakładając osiągnę swoją wymarzoną wagę ( 78 kg ) we wrześniu...bardzo bym chciał...
Poodwiedzam was wieczorem, bo teraz praca goni
-
Sylwus,
ale Twoja druga połowka super, przynajmniej na zdjęciach
dzieki za fotki,
nasze zlotowe rozpakowywać będę w domciu, jakby mi cos nie wyszło bedę krzyczec o pomoc, oki?
-
[quote="rewolucja"][b]
Mój wstępny plan jest taki:
ograniczyć pieczywo - zjadać je tylko rano - nigdy na kolację.//BARDZO DPOBRY POMYSL- oby to ylo prawdziwe razowe pieczywo to mozesz nawet do drugiego sniadania
maksymalnie ograniczyć słodzenie pokarmów lub zastąpić cukier słodzikiem// NIE KUS SIE NA CHEMICZNY SLODZIK, juz raczej pozwol sobie na lyzeczke miodu skoro musisz slodzic, oczywiscie najlepszym wyjsciem bylo by odstawienie cukru zupelne
całkowicie wyeliminować ziemniaki, biały ryż i makaron jajeczny// NIEKONIECZNIE- ale z rozwaga i male porcje.. ryz brazowy moze byc, makarony razowe,zytnie ewentualnie al'dente z maki durum tez... byle nie za czestoszemniaki z wody.. bez dodoatku tluszcu niemaja wysokiego ig a maja wysoki wspolczynnik sytosci... wiec nie eliminuj zupelnie.. raczej ogranicz
unikać mocnej kawy i herbaty//hmmm... COZ JA NIE UNIKAM WRECZ PRZECIWNIE MOCNA KAWA TO PODSTWAW DLA MNIE ROZBUDZENIA ORGANIZMU PO NOCY
wyeliminować napoje gazowane - nawet wodę gazowaną//TAK TAK I JESZCZE RAZ TAK.. nie ma sensu wprowadzac do organizmu dwutlenka wegla skoro on zeby poprawnie funkcjonowac musi sie go pozbyc!!
zrezygnować z orzechów lakowych, awokado, wątróbki// orzechy ZACHOWAJ... KILKA SZTUK DO SALATKICZY DO BIALKA- TO DOBRE ROZWIAZANIE , co do watrobki jem raz w tygodniu ma wazne zelazo. avokado -unikac ze wzgledu na to ze to "tluste" owoce sa
na obiad i kolację niełaczyć białek i tłuszczów z węglowodanami// nielatwe zadanie... skupila bym sie na to zeby wegli nie bylo duzo..a tluszcz zdrowy
owoce jeść tylko rano // NO DO POLUDNIA i bedzie dobrze
pomiędzy posiłkiem węglowodanowym, a tłuszczowym poczekać trzy godziny//MAXYMALNY ODSTEP MIEDZY POSILKAMI jakiekolwiek by nie byly powinien wynosci wlasnie 3 godziny jezeli po tym czasie nadal jestes syta..znaczy ze posilek byl za duzy
nigdy nie pić w trakcie posiłków// pij natomiast przed... i z tego co sie ostatnio dowiedzialam... picie wody z cytryna przed posilkiem... ulatwia trawienie weglowodanow... ( brak wzdec i lepsze wyproznianie sie ) stad teoria ze woda z octem winnym i cytryna wspomaga odchudzanie
wyeliminować tłuszcze - smalec, masło, margarynę// TAK ale zachowaj oliwe z oliwek natomiast "delmy""kasie" "ramy" i inne utwardzane chemicznie swinstwa do kosza
zwracać uwagę na indeks glikemiczny produktów - jeść te o małym indeksie // I BARDZO DOBRZE
codziennie ćwiczyć w domu 15 minut// MAM NADZIEJE ZE Z SUKCESYWNYM WZROSTEM TEGO CZASU
[quote]
TYLE MOJEGO WSIBSKIEGO WTRACANIA SIE...
co do slodzikow... flakonka doala notatke bardzow wazna i istotna...
wprowadzanie czystej chemii do organizmu.. jest zle... niemysle tu tylko o slodziku...
zabuza to metabolizm, zatruwa organizm, utrudnia wiec chudniecie...
macie ochote na sok... zmiksujcie marchew z selerem i pomarancza... albo jakakolwiek inna konfiguracje... ale niekupujcie sokow dosladzanych ( a prawie kazdy kupny taki jest) szkoda kasy i zdrowia waszego i strarty kalorii z bilasnu dziennego
rewolucjo.. dieta jest w porzadku.... pilnuj tylko godzin posilkow... dodalabym jeszcze jakies 200 kalorii z samych warzyw i bialka.. do tego limitu 1300
w przypadku duzej otylosci wazniejszy jest rezim "zywieniowy" czyli unikac tego czego tzreba unikac ( tluste smazone, biale maki) .. niz nie laczenie wegli z bialkiem i tluszczem... wazny jest bilans kaloryczny mniejszy niz zapotrzebowanie... i unormowane godziny posilkow... juz to samo pomoze ci zrzucic kilka kilo... a to da ci sile do dalszej walki.. i motywacje...
potem przyjdzie czas na innowacje rozwiazan... jak nawyk 5 posilkow bedzie juz rutyna...a "zakres produktow" do jedzenia zdrowy..
trzymam kciuki... bo uda ci sie.. przy odrobinie cierpliwosci i wytrwalosci rzecz jasna
//buziol
-
Izary - dziękuję za te miłe słowa o moim misiu. To bardzo miłe Daj znać jak sobie poradziłaś ze zdjęciami
Gaga - dziękuję za sugestie Witam Cię u siebie.
ja jem pieczywo tyłko rano...więc nie będę miała problemu.
flakonka mnmie wyleczyła ze słodzika. Ja jestem uzależniona od słodyczy - nie mogę sobie odmawiać wszystkiego, bo nic tej diety nie będzie ( za mną 4 miesiące - 18 kg, a przede mną 40 kilogramów i jakiś rok pracy )
pisałam o tym, że chcę się pozbyć białego ryżu i jajecznych makaronów - resztę będę jadła.
ja nie pije kawy - a herbata może być słaba albo czerwona, zielona
kiedyś lupiłam colę - nie piłam jej od lipca...
orzechy - tak, po za laskowymi (mają wysoki IG )
awokado i wątróbka też mają wysoki IG
co do niełączenia białek i tłuszczów z węglowodanami to nie będzie problemu - byłam dwa tygodnie na diecie niełączenia i dobrze mi szło.
ocet do mnie nie przemawia - woda z cytryną już bardziej...
smalec i masło wyeliminowałam już dawno -margaryny nigdy nie używałam.
co do ćwiczeń dochodzi do tego 2 razy w tygodniu po 45 minut aqua aerobiku. Nie mam czasu więcej ćwiczyć. Może latem - rower.
mało pije soków - czasmi pomarańczowy - sama go wyciskam
godziny posiłków - to będzie trudne w pracy, ale się postaram.
nie chcę dodawać kalorii, bo i tak opornie chudne ze względu na zaburzenia tarczycy i genetyczne obciążenie.
naweyk 5 posiłków już posiadam
Czy mi się uda...pewnie czas pokaże...
-
hehe mam jakies sukcesy dydaktyczne
-
Sylwuniu,
część tych dobrych nawyków jua sobie wypracowałaś, miedzy innymi ilość posiłków, ograniczenia chleba i ziemniaczków,
mam nadzieje, ze i z resztą sobie poradzisz,
trzymam i za Ciebie i za siebie też kciuki, zebyśmy dolazły do mety nie tracąc pogody ducha i apetytu na życie.
-
ja ze wszyatkiego potrafię zrezygnować - ale ziemniaki kocham
-
Sylwuś, dzięki za foteczki
a radę dasz napewno, jesteś super dziewczyną ( zresztą jak my wszystkie tutaj ) i jestem pewna że doprowadzisz sprawę do końca a potem utrzymasz wagę... tego życzę Ci z całego serducha
Flakonko, dla mnie słodycze mogą nie istenieć, ale ziemniaczki są debeściarskie i już
-
Ziemniaki to mój najmniejszy problem. SŁODYCZE!!! Jak je przestać kochać Każdy ma jakieś nałogi... papierosy, kawa, narkotyki, hazard...a ja mam słodycze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki