Ahm a mi wystaczyl tydzien aby przybrac ponad 2 kg to mi uprzytomnlo ze nigdy nie bede mogla przestac sie odchudzac. To zniecheca strasznie do odchudzania jakiegokolwiek
Ahm a mi wystaczyl tydzien aby przybrac ponad 2 kg to mi uprzytomnlo ze nigdy nie bede mogla przestac sie odchudzac. To zniecheca strasznie do odchudzania jakiegokolwiek
Owszem chciało mi się czytać
170 cm - to jesteś ode mnie wyższa i w związku z tym na pewno lepiej wyglądasz
I jesteś młodsza ode mnie o 3 lata - pomyśl - ja teraz jestem ogromna, a Ty w moim wieku będziesz zgrabniulka
Poza tym rok minie - czy się będziesz odchudzać czy nie.
Ja sobie tak myślę, zabierałam się tyle razy za odchudzanie - gdybym rok temu się zawzięła to dziś...
I nie chcę za rok pomyśleć tego samego....
Za rok sobie powiemy - o rany - ile kilogramów już za nami!!!!
Buziaki i uszy do góry!
Ula
No właśnie Rewolucjo, moje organy zaczęły się zbyt szybko odtłuszczać i teraz wyskakują mi takie dziwne sprawy, jak chociażby ten woreczek, czy nieregularne menstruacje. Dobrze Ci lekarz radzi, aby małymi kroczkami. Czytałam, że planujesz rok i kilka miesięcy, a ja nastawiam się na powitanie 40 w ładnej sylwetce, czyli 2 i pół roku. jednak z tygodnia na tydzień jesteśmy coraz lżejsze, a zanim się obejrzysz już będzie 2006 rok i ile sadełka mniej, ile nowych zdrowych nawyków się nauczysz i je wdrożysz. Sukces, który przychodzi za szybko jest tylko funta kłaków wart. My zasługujemy na prawdziwy sukces!
Rewolucjo
ponieważ jestem na forum od niedawna i nieczytałam
waszych wcześniejszych postów
to zapytam
odchudzasz sie pod kontrolę lekarza?
ale rodzinnego
czy
jakiegoś specjalisty?
mam nadzieję że jeszcze trochę schudnę
ale
boję sie żeby znowu nie zacząć tyć
Rewolucjo~
W sumie dziewczyny juz wszystko powiedzialy . Ja gratuluje tego - 0.6 kg, bo mi wyszlo, ze jak bym tyle chudla na tydzien, to schudlabym w 25 tygodni, czyli pol roku, to akurat . Na razie schudlam 1.6 kg w zeszlym tygodniu, ale to moj jedyny efekt przez 3 tygodnie, czyli chudniesz szybciej niz ja.
Ja wiem, ze musze sie odchudzac sie cale zycie. Mam nadzieje, ze jak wytrzymam rok czy 2 lata, to potem juz bedzie latwiej, i nawyki zostana. Trzymam kciuki, zeby Tobie sie udalo to osiagnac!
tez chiało mi się przeczytać w ogóle jako pani filolog z czytaniem akurat problemów nie mam :P :P :P uwielniam takie długie posty zresztą
uważam tak jak poprzedniczki - gdybym zaczęła sie odchudzac i konsekwentnie to robiła to już dawno bym była szczupła a tak minął jeden rok drugi i trzeci a bmi nadal wskazuje otyłość czasem uda mi się zejśc na poziom dużej nadwagi - też mi pociesznie myślę że i tak jesteś bardzo dzielna i dużo już osiągnęłaś - nie ejst tez powiedziane że nagle kilogramy nie zaczną szynciej spadać - nigdy ni nie waidomo. tak jak napisałaś przebrnęłaś juz przez etap przyzwyczajania się do nowych nawyków, więc teraz będzie już tylko lepiej
ps. zapraszam na spacery do parku skryszewskiego
Rewolucyjko kochana - gdzie jesteś??
Wracaj tu do nas i już się nie smutaj
Buziaki
Ula
Rewolucjo jeszcze jak chciało mi się czytać Twój post
Jesteś bardzo konsekwentna w swoim odchudzaniu i napewno osiągniesz cel.Oczywiście,że będzie to trwać dlgo,ale ważne,żeby było zdrowo i raz na zawsze Za mną już 9 miesięcy diety i dojście do wymarzonej wagi 60 kilo zajmie mi jeszcze pewno kilka miesięcy ,ale nie zniechęca mnie to.Tobie też życzę wytrwałości-osiągnęłaś już wiele i ciesz się z tego
Kochana, ja też przeczytałam cały twój post. I wiem, że masz dojrzałe, rozsądne podejscie do odchudzania, które zaprocentuje w całym Twoim przyszłym życiu. Rewolucjo, za rok Ty jeszcze będziesz młodziuteńka... a o ile chudsza!
A poza tym dlaczego mówisz "ale nie zawsze tyle będzie w ciągu tygodnia, więc czasem będzie mi szło wolniej"? Dlaczego zamiast tego nie powiesz "Ale czasami w ciągu tygodnia zrzucę więcej, więc czasem będzie mi szło szybciej"? Przecież to drugie jest co najmniej równie prawdopodobne, jak to pierwsze, a widząc Twoją determinację, to nawet bardziej Ja w to bardzo głęboko wierzę
Usciski
Rewolucjo kochana i ja w ciebie wierzę. Masz doskonałe podejście, nie zrazaj się. Dasz radę. Spokojnie dopniesz celu.
Całuję i miłego dnia
Zakładki