-
Witajcie w ten poniedziałkowy zimny dzień Jesień przyszła na całego. Dziękuję wam za odwiedzinki. Jesteście kochane.
Efekty dzisiejszego ważenia: - 0,6 kilograma. Nie wiem co robię nie tak. Owszem waga spada, ale jak patrze na wyniki u Belli, czy Emkrki to mi smutno. Cieszę się, że im tak fajnie idzie, ale dlaczego u mnie waga jest taka oporna Słyszałam, że osoby z dużą otyłością szybko tracą te pierwsze kilogramy, a ja jakoś powoli
Staram sie nie przekraczać 1300 kalorii, piję dużo płynów, ćwiczę w domu czego jeszcze niedawno nie robiłam Gdzie popełniam błąd?
Jak tak dalej pójdzie to będę się odchudzał pięć lat bo w taki tempie to nie widzę końca tej mojej waki. Jakoś mi się humor popsuł, a tak fajnie było wczoraj.
Byłam na spacerku w Wilanowie. Było tak fajowo jesiennie. Dużo spacerowała ( więc sporo ruchu) A dziś nie było nagrody Ramie już nie boli, ale staram się go nie forsować.
Odebrałam badania. Po południu idę do lekarza. Zobaczymy co powie. Zapytam co myśli o tym wolnym spadku?
Idę już i nie marudzę...w końcu waga spadła, a że tylko o 0,6 kilograma to już inna sprawa
Katharinko - dietkuję, ale po dzisiejszym ważeniu mam ochotrę rzucić to wszystko
Weroniko- cieszę się, że wracasz do diety.
Agemo- chyba za pare lat Cię przegonie, bo w takim tempie to idę jak żółw ( sama go wybrałam, szkoda, że nie ma strusia pędziwiatra )
Flakonko- jakoś chęć na słodycze poszła sobie na moje szczęście, bo jak bym cos zjadła to waga pewnie by pokazała pół kilo więcej Ale będę pamiętała o tej fantazji.
Ajako- dziękuję za odwiedzinki
Triskell - jak widzisz kiepskie są te efekty wagaowe... sama już nie wiem dlaczego
Kasiakasz - staram się nie forsować ręki. Ćwiczenia tak, ale nie za wszelką cenę.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Rewolucjo
Znam Cię z widzenia - mijamy się na innych wątkach, aż w końcu postanowiłam Cię odwiedzić
Widzę, że mamy podobną wagę - moja w tej chwili wynosi 109,5 kg
I wiek też podobny - mam 27 lat
Trzymam kciuki i jeśli pozwolisz - będę do Ciebie zaglądać i Cię dopingować
Pozdrawiam
Ula
-
Usiak - witaj w moich skromnych progach. Fajnie, że do mnie zajrzałaś. Ja też trzymam za ciebie kcuki I życzę powodzenia w odchudzaniu.
Zapomniałam zmienić suwaczek z tego wszystkiego, ale już naprawiłam błąd.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Rewolucjo może faktycznie powinnaś zmienić żółwia an jakiś inny tickerek
Szkoda że malutkie ale jednak są jakieś spadki, u mnie też tak po pól kilo na tydzień
-
Rewolucyjko - pisałaś poprzedniego posta dokładnie wtedy co ja, więc dopiero teraz go przeczytałam. Hmmm, to dobrze, że idziesz do lekarza - może coś rozsądnego Ci doradzi
A żłówika faktycznie zamień na coś szybszego
I mam jeszcze takie pytanie - ile masz wzrostu? Bo nie doczytałam nigdzie
Buziaki
Ula
-
Rewolucjo! A chesz klapa za te łzy że spadło TYLKO 0,6 kg?? TO JEST AŻ 0,6 kg!!!
I proszę tu nie beczeć że za mało - ale zdrowo jest i skóra ma czas na obkurczenie.
U mnie i u Belli idze czasem szybciej - np. po ciężkim tygodniu, niedojadaniu i stresach tak jak tym razem. Normalnie (tzn bez tych wszystkich "atrakcji") chudniemy w podobnym tempie 0,5-1 kg na tydzień i to chya jest najlepsze, choć nie powiem że taki spadek cieszy, ale niestety też martwi bo wiemy doskonale że to obciązenie dla organizmu.
Wiec nie smuć się już więcej, w przyszłym tygodniu u Ciebei będzie więcej bo mnie czeka @
A Tobie super idzie, więc się nie poddawaj. Pomyśl lepiej w ten sposób, że masz w tej chwili prawie taką wagę jak ja w maju, a za 5 miesięcy już będziesz na pewno ósemeczką A może nawet szybciej
Co do tickerka - ja zmieniłam ze ślimaczka na żółwika jak planowałam zwolnić tempo odchudzanai i podnieść limit kcal z 1000-1200 do 1300 a nawet 1500. A efekt? Metabolizm się podkręcił i wcale nie widać że zwolniłam
Buziaki
-
Kochana, ważne, że spada. Pewnie to będzie zależeć od tygodnia - czasem będzie więcej, czasem mniej i na pewno będą tygodnie, gdy wszystkie to właśnie Tobie będziemy zazdrościc . I jeszcz matematyczne sprostowanie... 0,6 kg razy 52 tygodnie daje spadek o 31,2 kg rocznie. W takim tempie to i owszem, w5 lat schudniesz, ale... o 156 kg, czyli do wagi minusowej
Ściskam i gratuluję tych ponad dwóch kosteczek bezpowrotnie pożegnanego smalczyku
-
Hi Rewolucjo, czemu się smucisz i narzekasz? Przecież fantastycznie Ci idzie, odchudzasz się zdrowo i co najważniejsze swoim własnym tempem, nie porównuj swoich wyników do innych dziewczyn, owszem rywalizacja jest dobra, ale tylko w kategoriach mobilizacji samej siebie! Nie ważne jak kto szybko chudnie, tylko czy po swoim chudnięciu utrzyma wagę i nie wróci do starych niedietkowych nawyków. Każda z nas walczy z tymi kiloskami i nie ma sensu porównywać tych 100g jedna u drugiej, to niczemu nie służy, a wpędza nas tylko niepotrzebnie w poczucie winy czy smutku. Bardzo ładnie dietkujesz, bardzo ładnie, zdrowo i z głową, masz o wiele większe szanse niż ja, że nowy styl prowadzenia się będzie miał silniejsze podstawy u Ciebie niż u mnie. Mnie podręcił w tym tygodniu gigantyczny stres, niewyspane noce, użeranie się z ludźmi, dużo wysyłku fizycznego (choć w cale nie były to ćwiczenia), zdecydowanie za mało kalorii. Jeden taki tydzień mógł mi się zdarzyć, ale drugi to już jak sama wiesz byłaby patologia!
Buziolce i uśmiech na buzię poproszę.
-
Rewolucjo gratuluję Ci
Nie zniechęcaj się!!!!To jest aż 0.6 kg.Każda z nas chudnie inaczej,ważne żeby to robić z głową.Dojdziesz do celu,ja w to wierzę!!!A czy wcześniej,czy później to naprawdę nie ma większego znaczenia!!!!Najważniejsze,żeby było zdrowo i raz na zawsze!!!!U mnie też różnie bywa.W zasadzie od końca lipca to waga raz idzie w dół,raz w górę,a przez większość czasu stoi jak zaklęta!!!Uśmiechnij się i walczymy dalej
-
Kochana rewolucjo!!!
Nie chcę tu widzieć żadnych łez - chyba że ze śmiechu
Musisz się cieszyć każdym deczkiem, które odpadnie od Twej wagi. Przyłączam się do innych dziwcząt - najważniejsze jest zdrowie i umiarkowanie w szybkim traceniu tłuszczyku. Ciałko nie nadąży - i klops gotowy.
Nosek do góry!!!
P.S.
A co lekarz Ci powiedział?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki