Karmenko... suwaczek pewnie szybciutko powróci i będzie oscylował gdzieś z prawej strony... (tego Tobie życzę w nowym roku).
Karmenko... suwaczek pewnie szybciutko powróci i będzie oscylował gdzieś z prawej strony... (tego Tobie życzę w nowym roku).
Dziekuje samiczko za odwiedziny ! Tobie również życzę szybkiej zmiany suwaczka w prawą stronę! :*
Szukałam Twojego wątku, ale jakoś nie udało mi się go znaleźć
miłego dnia
Cześć!
Śnieg już topnieje, jest tylko błoto na dworze...i jakoś tak pochmurno, słoneczko nie chce wyjść
Ale i tak mi jakoś wesoło
Może to zapachy tak na mnie działają??? A może ćwiczenia? wiem...i jedno i drugie
Jak ćwicze to w ogóle nie chce mi się jeść
Dzisiaj obiadek też dobry...coprawda znowu kurczaczek, ale na odmiane z ryżem
Wieczór zapowiada się ciekawie, mam nadzieję, że nie namówia mnie na jakieś kaloryczne rzeczy Najwyżej będę ćwiczyć swoją słaba silną wolę
P.S. Szkoda, że blondyneczka i izula już tu nie zaglądają, wie ktoś coś może o nich przypadkiem?????
Witaj Karmeniku....
Mam nadzieje, że wieczór miałaś udany
Jak ja bym chciała zaczac cwiczyc (tzn zmusic się do nich), ale pod tym względem jestem złabeuszek :P
Ja jakos dietkowo stoje nie zanajlepiej ale wiem, że w koncu bedzie dobrze i trzymam sama za siebie kciuki, i za Ciebie oczywiście
Ja w pokoju mam zapach grzanego winka wiec jest troche klimacik świąteczno-zimowy
No nic ja uciekam na uczelnie, ale najpierw śniadanko
POzdrawiam Cie i życze super weekendu Cmok cmok
"Musisz wiedzieć, kim jesteś i czego pragniesz w życiu. Jeśli tego nie wiesz, ciągle gonisz za jakimiś namiastkami szczęścia, szukasz tam, gdzie nie trzeba"
hej Karmenku
jestem jestem
POwiem Ci ze chyba ćwiczenia tak działaja na Ciebie ...ja też jak cwicze to chodze taka usmiechnieta i nalewam ze wszystkiego . A najgorzej jest zaraz po cwiczeniach hahaha.
i jak ćwiczenie słabej silnej woli?? mam nadzieje ze słaba wola przezwycieżona
u mnie wszystko oki, jestem troszke wczorajsza bo byłam na dyskotece....ahh i dzis miałam ważenie: -1,2kg w ciagu tygodnia .
pozdrawiam, obiecuje zagladac non stop
Czesć!
Wieczór no i noc sie udały, dałam sie namówic tylko na kieliszek białęgo wina i nic więcej żeby więcej takich spotkań było...
Ja też od rana do wieczora na uczelni
IZULA!!!!!!!! jak super Cie widzieć tzn czytać
a czemuż Cie tak dawno tu nie było????? ja sie stęskniłam no !
Widzę, że suwaczek ładnie pędzi do przodu izulko, tak trzymaj!!!
heja
Mowisz ze imprezka sie udała, to superowo...a kieliszek wina to moze troche popawił trawienie, nie znam sie zabardzo na tym. Ale poszłam w piatek na dicho wytańczyłam sie, wypiłam drina jednego i waga spadła mi o kg . Hehe może czasami odrobinka alkoholu nie zaszkodzi .
Jak to mnie dawno nie było....hihih no tak miałam mała awarie z sama sobą ale juz jestem, dałam se 3 razy po pysku, ustawiłam do pionu i oto jestem . heheh ale mam głupkowaty humorek
No suwaczek pedzi jak szalony zółw, ale zawsze jakos pedzi ! Tobie też ruszy i napewno damy rade. Juz nigdzie nie ide, i Ty tez nie chodz. Widze Cie tu jutro z meldunkiem co i jak .
Buziaczki
Fajnie, że miałaś takie udane spotkania. Miłego dnia
cześć
Dzień zleciał... czasu jak na lekarstwo, codzień jakieś zaliczenie jak nie ćwicze to tylko chodze i myślę co by tu zjesć póki co nad tym panuje, ale na ile starczy mi siły???
Czasem tak mi smutno i wtedy sie zastanawiam po co ja to wszystko robię?? Wtedy mam ochote raz na zawsze przerwać to odchudzanie od siedmiu bolesci i wszystkie problemy zrekompensować sobie...wiadomo jak ... Wiem, że to głupie myslenie, ale nic nie poradze na to, że tak bardzo źle czuje sie jako ja A już najbardziej brakuje mi jego obecności czy chociazby rozmowy z nim takiej jak kiedyś...
Nawet wsród swoich przyjaciół czuję się jakas gorsza i brzydsza, oni sa szczęśliwi a ja czasem musze robić dobra minę do złej gry bo widzę tylko te nadmierne kg i blizny jestem do kitu...
Zakładki