Wątek: no to dalej do dzieła :) nowe siły, nowa motywacja...

czesc piekna

oj znowu ciagne twoj watek
gdzie ty sie podzewasz ????????

mam nadzieje ze nie grzeszysz

buziaczki

Hi !
Nie nie grzesze! trzymam sie dzielnie! (sama w to nie wierze, ale nie chce mi sie jeść )

Przyjechali do mnie znajomi i jakoś tak mi czas zleciał...
Dziekuje blondyneczko że o mnie dbasz!

Ja niedawno jeszcze z długiego i szybkiego spacerku wróciłam nawet nie wiedziałam ze to tak odchudza świetnie uda! widze pierwsze efekty!

Jedzonka tez było akurat nie za duzo, nie za mało... ale chyba musze sie przełamac i jeść troszkę więcej mięska chociaz nie lubie...

Myśle że do ćwiczeń wróce juz w poniedziałek...

A właśnie blondyneczko możesz mi napisać coś więcej o peelingu z fusów kawy albo chociaż powiedzieć w którym topiku o tym więcej jest ? bo chciałąm zastosować...
A ja kurcze mam mało czasu ( musze coś z tym zrobić) nawet nie mam kiedy wpaść do Ciebie, izulii i w ogóle...

słodkich snów! :*

hej Karmen
Powróciłam....też miałam doła z powodu faceta i to ogromniastego.
Nawet nie bede pisać co zjadłam przez te kilka dni.
W sumie zauważyłam ze mam znacznie pomniejszony żołądek bo nie potrafie tyle wmulic co kiedys
I odkryłam ze jak cos zjem to mnie brzuch boli i mi niedobrze.... Wy też tak macie?
Dzis boje sie cokolwiek zjesc by mnie brzuch nie bolał
na sniadanko zjadłam 2 wasy z serkiem i to by było na tyle jak narazie (coś czuje że mnie znow brzuch zaczyna bolec)- chyba sie czyms strułam

Karmen ja do ćwiczen też nie moge sie przemoc ale obiecuje ze to nadrobie.

Blondyneczko widze że Ci pieknie idzie i nawet się do ćwiczeń zmobilizowałas .

Wiecie co zauważyłam? ze łatwiej mi sie odchudzać jak mam jakis cel np facet albo fajne ciuszki .Wy też tak macie??

Hi!

Izulko nie martw sie facetem! CHociaż ja teraz mam podobnie...wspominałam o tym...
Ale nie możemy sie poddać! A ich to ja nigdy nie zrozumiem

Może wcale nie było tego tak duzo ( tzn tego co zjadłaś a wydaje Ci sie tylko bo żołądeczek masz już malutki!)
Ja swego czasu też miałam jakieś bóle brzucha po zjedzeniu ale to kiedyś jak zaczynałam "przygode" z odchudzaniem...teraz raczej nie... Mam nadzieje że lepiej sie poczujesz...

Jasne że tez tak mam! teraz moja motywacją na tapecie jest facet są z nim przeboje ale robie to chyba troche dla niego... jak jest wszystko ok to mogłabym nic nie jeść poprostu mi sie nie chce...nie mam czasu myślec że jestem głodna i o tym zapominam ( hmm...to troche głupie )

Ja teraz lece na spacerek i może sie troche poopalam
:*

Karmen
damy rade...faceci nam nie straszni .
pozdrawiam, papa

hi!
No i sie wczoraj opalałam Dietki sie grzecznie trzymam tylko wage ciągle omijam, bo czuje że nic nie ubywa mnie...może to ten zastój który musze przeczekać????? żeby sie już skończył bo jest mi trudno....

Pije czerwoną herbate,smakuje mi średnio...a nawet mniej niż średnio ale chyba coś tam działa....
Chyba jeszcze spróbuje herbatke z bratka znowu... byle nie jakiś senes...

Jutro wracam do ćwiczonek...
A wiecie co ... urodziny bez torta da sie przeżyć kolejny rok za mną, mam nadzieje że następne urodziny "przywitam" conajmniej 14 kg lżejsza...
:* pozdrawiam

Niezły prezent sobie sama zrobiłam zarzekalam sie że na wage nie wejde.... weszłam

A wiecie że białe pieczywo juz może dla mnie nie istnieć...
razowy chlebek jest mniam.. a słodyczy nie widziałam od ponad 2 tyg. ja wiem że to krótko ale dla mnie to szmat czasu

Dzisiaj troche pochmurno tu u mnie ale i tak ide na spacerek

pozdrawiam

Hi!
wpadłam sie pożegnac na jakiś czas, bo wyjeżdzam

Trzymajcie sie cieplutko
pozdrawiam

Karmen, ty wyjechałaś, ja wróciłam :P
Jeśli to urlop, wakacje - to miłego wypoczynku :P
I nie zapomnij o nas :P

Pozdrowionka serdeczne :P od dopierocowróconejnaFORUM AmmyLee

kochanie widze cie z powrotem na forum
strasznie sie ciesze
jak dietka kilosiki itp
jak wyjazd

buziaczki
hurraaaaaaa ciesze sie