No i po 45 minutkowym ilatesie) Qrcze znoow mam problemy z dopiciem do 1000 kalorii
Ciagle jem kolo 700-800 i nie jestem glodna. Jednoczesnie zdaje sobie sprawe ze taka metoda to szybko bedzie jojo i to niezdrowe. Eh, ide sie kąpac chyba.
![]()
No i po 45 minutkowym ilatesie) Qrcze znoow mam problemy z dopiciem do 1000 kalorii
Ciagle jem kolo 700-800 i nie jestem glodna. Jednoczesnie zdaje sobie sprawe ze taka metoda to szybko bedzie jojo i to niezdrowe. Eh, ide sie kąpac chyba.
![]()
Witaj foczko ja też ostatnio mam problem z dobiciem, ale naprawdę się staram i dobijam mlekiem, owocami a raz to nawet winkiemMiłego dnia...
dzień doberek
co za wtopa z tym wzrostem![]()
ale tak to jest jak człowiek szybciutko czyta,żeby jeszcze szybciej coś napisać
mam nadzieje ze wyba3sz mi tą drobną pomyłkę
hm..a gdzie ten ranking prowadzicie ?moze by mnie takie cosik zmobilizowało..
echh..żebym ja miała problem z dobiciem do tysiaka..a niestety mam wręcz przeciwnie..
miłego dnia![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
hej wpadlam sie przywitac bo jeszcze mnie tu nie bylo jakos nie mialam okazji
strasznie ci zazdroszcze tej mobilizacji do cwiczen ja sobie obiecuje i obiecuje ze sie za nie wezme i nic eh len ze mnie straszny
a cio do dobicia do 1000 to ja tez mam straszne problemy za goraco zeby cos zjesc wiec wlewam w siebie wode eh lece bo zaczne marudzic buziaki:*
Mam dola i wogoole fujsmuuuuuuutno mi.... Tak bardzo bym chciala posunac troche czas do przodu
Eh, jakos po raz pierwszy od miesiaca mam w glowie mysl ze mi sie nie uda. Nic. To wszystko z odchudzaniem, slubem...jakims mieszkaniem. Nie wiem gdzie bedziemy mieszkac
.... Chlip
Dzis juz lepiej. Wczoraj wieczorkiem 40 minutek Pilatesa i od razu poczulam sie lepiej. Dzis znow Pilates i sproobuje jeszcze podzialac dzis na rowerku dodatkowo.
Uh, rodzice wyjechali na tydzien wiec cisza i spokooj w domku, warunki komfortowe do dietkowania![]()
Witaj Foczko!
Cieszę się że Ci dziś humorek dopisuje
Jak widzę ćwiczonka dobre na wszystkoi zdrówko, i odchudzanko, i co najważniejsze nastrój poprawiają
Masz rację, że brak rodzinki w domku sprzyja dietkowaniu, nie ma niebezpiecznych smakołyków i jemy tylko to co nam wolno
Nie mówiąc już że nikt nam w ćwiczenu nie przeszkadza
A jeszcze jak bedzie milusio jak po powrocie zaczną prawić komplementy, że schudłaśWierz mi to uskrzydla i bardzo mobilizuje do dalszej walki
pozdrawiam i życzę udanego weekendu
oj to ja niestety nie mogę do wyścigu dołaczyć..
z jednej strony źle - bo nie będzie mobilizacji..
z drugiej w sumie spoko - bo BMI nie mówi mi już że mam powyżej 25..ale i tak było całkiem niedawno.
w takim razie mogę tylko Wam dziewuszki kibicować,abyście jak najprędzej dotarły poniżej tego magicznego 25
foczko życzę Ci udanego tygodniaja uwielbiam takie okresy gdy rodzice z domu wybywają..bo mam wtedy czas na zajęcie się sobą, i nie słyszę docinków że za długo siedzę w łazience (no bo przecież kiedyś te wszystkie kremy trzeba wklepać
)
miłego dnia życzę wszystkim,zwłaszcza że mamy dziś piątek![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Zakładki