kurcze za szybko wysłałam
a teraz jedzonko, jeszcze raz proszę o weryfikację doswiadczone plażowiczki
sniadanie 3 kawałki ryby w occie( leszcz)
pół papryki, pół ogórka, pół pomidora
II śniadanie: serek wiejski 150g 3%, jogurt nat 1% pół papryki
obiad: 200 g got cielęciny, kapusta z papryką i pieczarkami
kolacja resztka kapusty ( 150 g )
głodna nie jestem, ale zaczynaja za mną chodzic łakocie, czego daaawno nie było...,
no i owoce kuszą, przyzywają, ale dam radę ( chyba )
Fla, przykro mi ze juz wczoraj nie miałam kiedy wejśc na pościk,
ale może moja propozycja przyda sie na później, dla mnie do fasolki szparagowej pasuje pomidor, papryczka i sporo zieleniny no i oczywiście troszke kukurydzy i zielonego groszku. Mozesz to zapiekać ze smietaną i jajkiem, z dodatkiem sera zółtego, kombinacji jest mnóstwo, ale każdy ma określone preferencje, bo przecież ,, de gustibus non disputandum est, czy cos w tym stylu.
Ajaczko 6 razy mówisz to super, ale głowne posiłki? Czy to nie ma znaczenia?
Anikasku, cieszę się , ze udało mi się Ciebie złapać. Baaardzo dziękuję za przesyłkę, a Ty nasze słonko jutro wypatruj listonosza. Jeszcze nie odwiedziłam Cię, ale może jeszcze zdążę jak Kacper oczywiście nie będzie miał innego zdania I trzymaj mocno, bardzo mocno kciukasy za mnie na plaży.
Gosik, jeszcze raz gratuluje wspaniałego wyniku. Jesteś długodystansową zawodniczką i taki spadek wagi super.
Jesli chodzi o moje zdjęcia, to wcześniej unikałam jak mogłam aparatu, mam tylko kilka z chrztu, bo niestety musiałam zostac na miejscu i takie mogę Ci wysłac, a te obecne sa tu na moim wąteczku, więc na pewno je obejrzałaś
Lunko juz pisałam ze masz super wynik, a ile od razu zapału???Mówisz ze to dieta dla Ciebie? Cieszę sie razem z Tobą, mnie na razie brakuje baaardzo zwłaszcza owoco, moze z dnia na dzień będzie lepiej? Dzis tez, wypiłam kawę, bo moja kolezanka nic nie wiedziała i zrobiła mi kubek, ale od jutra znów nie piję, moze się uda wytrzymać?
Agnimi, dawaj zaraz tego selera, ale dokładnie co i jak, czy surowy pieczony, czy gotowany tylko zapiekany, tyle tylko, nie wiem czy w I fazie mozna pleśniaka.
Kto wie? Wydaje mi się że raczej niee....
Kasiu, witam i tez zyczę miłego wieczorka i milutkiego całego tygodnia. Pozdawiam Cie serdecznie.
Trini nasza wiedźmo, wyglądasz rewelacyjnie, zreszta jak zwykle. Jak juz pisałam, niestety nie jestem zadowolona z pomiarków. Jedyny powód do radości to spadek tłuszczu, co mnie cieszy,muszę tego pilnować, ale wynik jest jeszcze taki że az strach....
Jak zrobisz rybkę napisz czy Ci smakowała,
AA no i zamawiam sobie troszkę energii i jeszcze więcej pogody ducha bo mój nastrój ostatnio daje wiele do zyczenia, da się zrobić?
Belluś, no niestety wszystkie zdjęcia wróciły....będę jeszcze próbować innych sposobów.Ale nie wiem czy to będzie szybko, bo z czasem niestety baardzo krucho, moze nie aż tak jak u Ciebie, ale zawsze........
I ja Ci zyczę udanego tygodnia i mam nadzieję, ze w przyszłym juz nie będziesz tak mocno zajęta. A psychicznie nadal źle......
Ewelinko, dziekuję że wpadasz . Postaram się też odwiedzic Cię dziśiaj, ale jak mi się nie uda od razu proszę o wybaczenie. Mam nadzieję, ze miałaś udany weekend?
I to nie tylko dietkowy?
Tusiolku, a ja prosze o przepis na sałatkę z brokułów, bo na Maluchach puściłaś sobie koło uchali....zresztą Dziad też
Zakładki