Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

Swietowac to ja bede dopiero w poniedzialek na razie mam taki zapieprz w robocie ze z utesknieniem czekam na 17:00.
Wczoraj dietkowo do bani, ale sroda byla bardzo przyzwoita Dzis tez zamierzam sie nie poddawac.
No to lece slonka wy moje, odpoczywajcie sobie poki mozecie!!
Ja bede pewnie dopiero we wtorek, w poniedzialek wybieramy sie na wycieczke do Belfastu, moze nas nie ustrzela

Ustrzel ich pierwsza

Baw się baw i idź, ciągle* idź w strone siódemek...lalala...

*dojdź szybko

DO BELFASTU JA BYM SIE BAŁA

STUKU -PUKU CZEKAMY I TĘSKNIMY

POZDRAWIAMY

i jak tam wycieczka? czekamy na relacje i fotki

Butek
i jak tam?
siekierka juz jest??
milego poniedzialku i zagladaj pracusiu czesniej

I jak było ???

Butti - środa się zbliża Będziemy świętować siekiereczki

no nie!!! wściekła jestem na te bałwany!!!! co jest?????????

Nie ustrzelili nas Nie bylo tak zle, chociaz miejscami przygnebiajaco... relacja + fotki moze jutro, znowu mam pelne rece roboty
Dieta zawalona na calej linii + @ w natarciu wiec w srode wazenia nie bedzie

To tyle u mnie...
wracam do pracy i prosze o jakies kopniaki, gromy czy chociaz pare ostrych slow
Jutro poczytam