Strona 94 z 364 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 104 144 194 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 931 do 940 z 3633

Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

  1. #931
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Życzę jeszcze raz miłego weekendu


  2. #932
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Też widziałam tego manekina ,ale cena
    Wczoraj oglądałam dokument o Irlandii,tam u was Buttuś jest cudnie Od jutra nowy miesiąc nowa energia do odchudzania

  3. #933
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Buttermilkuś, dziękuję dobra duszyczko za odwiedzinki u mnie, widzę, że ślicznie kilosków się pozbyłaś, a ja wręcz odwrotnie, zatem zakasam rękawy i do roboty.

  4. #934
    Awatar anamat
    anamat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2012
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2

    Domyślnie

    Pozdrowionka :P
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #935
    Guest

    Domyślnie

    I ja zycze pieknej niedzieli i pozdrawiam serdecznie

  6. #936
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witam moje sliczne (i sliczny )
    Troszke mi sie posypalo w zyciu osobistym, w czwartek caly dom stanal na glowie, a to wszystko za sprawa mojego kochanego dziecka, niestety ucierpialy tez na tym moje relacje z mezem. Przez 4 dni zylam jakby w zawieszeniu, nie wiedzialam co robic dalej, na szczescie wczoraj wieczorem udalo nam sie troszke posklejac to co tak latwo chcielismy zburzyc. W zwiazku z tym i z moja dietka nie bylo idealnie.
    W czwartek wieczorem dopadla mnie glupawka i juz prawie mialam wyruszyc do sklepu aby zakupic duza, tlusta pizze, tabliczke czekolady z orzechami i wiaderko lodow, ale udalo mi sie opanowac i pozarlam tylko bulke z pasztetetm (nienawidze pasztetu, by the way...).
    W piatek za to nie jadlam prawie nic, tzn. jadlam jedynie z rozsadku, nie dobilam do 1200.
    W sobote i niedziele bylo odwrotnie - chcialam zajesc wszystkie problemy ale ponownie doszedl do wniosku moj zdrowy instynkt i tak bardzo sie pilnowalam ze znowu przegielam i znowu nie wyrobilam limitu.
    Dzis apetyt wrocil do normy i powinno byc juz ok.
    Mam nadzieje ze w domu takze bedzie ok.
    Jestesmy mistrzami klotni (och, jak slowa potrafia ranic...) ale rowniez mistrzami w godzeniu sie
    Dobra, to ja juz nie zanudzam, bo znowu mam nawal w pracy, a chce nadrobic Wasze wateczki

    Nandus, w niedziele wyszlo dla mnie slonko, wedle Twojego zyczenia

    Anamatku, az chce sie byc na takiej plazy, z dala od trosk!

    Bellus, jestes!!!! Strasznie sie ciesze ale nie podoba mi sie Twoj suwaczek!!!!! Co sie stalo???? Mam nadzieje ze teraz juz bedziesz grzeczna, mowilam ze przerwy od forum nie wychodza nikomu na zdrowie!

    Megamaxi, jest cudnie Co z tego ze czesto pada, ja po prostu kocham ten kraj!

    Lunko, przepiekne bratki, uwielbiam je! W ogrodku dosc dlugo mi sie trzymaly ale ostatniej sztormowej pogody nie przetrwaly

    Nan, moze jak masz milion koszul do wyprasowania to jest sens, ale tyle kasy wydawac na manekina zeby wyprasowac 2 na tydzien tak jak ja.. never!

    Daniku, oj, zabawe mialam w weekend... szkoda gadac... Ale wiem ze zyczylas mi dobrze

    Glimku, jestem, mam nadzieje ze juz sie nie smucisz?

    Korni, sprzatanie jest dobre na smutki, wiem cos o tym! A wiec do dziela!

    Kardloz, szkoda ze nie ma takiego urzadzenia z guziczkiem coby mieszkanie na blysk sprzatalo

    Tagottko, ja mam fajne zelazko, nie narzekam, ale najfajniejsza jest woda do prasowania, o tak cudnym zapachu ze nawet zaczelam prasowac robocze bluzki mojego meza

    Bianco, klapouchy poszedl sobie bo chcialam go zmienic na wesolego shrekowego osiolka, tylko cos przekombinowalam z formatem obrazka Teraz zastanawiam sie czy ten wesoly pasuje do mojego nastroju, czy jednak nie wrocid do klapouszka...

    Solvinko, Takijko, po sprzataniu mojego domu czuje sie jak po najlepszej silowni, no ale teraz sprzata moje dziecko, wiec musze kalorie spalac innymi cwiczeniami
    No i oczywiscie poprawiam (jak on nie widzi )

    Dobra, teraz musze rozgryzc jak sie uruchamia kase fiskalna a potem przyjde do Was z wizyta
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #937
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Milka! Wiesz....ja jestem bardzo impulsywna, a moj Andy oaza spokoju. No i za cholere nie da sie z nim poklocic! Czasami szalu dostaje, jak ja sie dre na niego, a on siedzi i czeka az mi przejdzie No kurka wodna, czlowiek czasem potrzebje sie powydzierac!....a tu nie ma z kim Mam jednak nadzieje, ze u Was juz wszystko wraca do normy Najwazniejsze, ze umiecie sie godzic

    Z dieta masz powod do dumy, ze sie trzymalas mimo stresu! To juz wyczyn! Bo wtedy najtrudniej

  8. #938
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Hi Butterku
    szybkiego wyrównania domowych zawirowań
    tak jak nie ma rózy itd tak nie jest mozliwe przejście życia tylko z uśmiechem na twarzy
    sprzeczki są normalne , byle szybko z nich wyjść, bo im później tym trudniej o nich zapomnieć

    szybkiego pogodzenia , buziaki H

  9. #939
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Buttermilku-masz u mnie bratki..."jak w banku"-też je bardzo lubię


    Trzymam kciuki,żeby w domku jak najszybciej wszystko wróciło do normy

  10. #940
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Buttermilk oczywiscie, ze zyczylam Ci dobrze i ciesze sie, ze juz wszystko ok. Ja mam podobnie jak Tagotta w domu, czyli ja nerwus impulsus a moj maz oazos spokojus chociaz i tak kilka razy udalo mi sie go wyprowadzic z rownowagi.
    Zycze Ci milego dnia i dalej tak ladnie sie pilnuj z dietka!!!

Strona 94 z 364 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 104 144 194 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •