kolejny dietkowy dzień sie skonczył, na dodatek wracając do domku od mojego chłopaka wstąpiliśmy do naszej ulubionej knajpki gdzie on jak zawsze zamówił sobie zapiekankę a ja musiałam sie zadowolić wodą mineralną ale na szczescie nie skusił mnie zapach jedzenia i przetrwałam ten 3 dzien na diecie
Zakładki