W domu nie mam czasu na internet w pracy też.
Tylko króciutko się z wami przyawitam
Nawet nie przeczytałam Waszych ostatnich postów , jak znajdę czas to nadrobię.
miłego dnia .
W domu nie mam czasu na internet w pracy też.
Tylko króciutko się z wami przyawitam
Nawet nie przeczytałam Waszych ostatnich postów , jak znajdę czas to nadrobię.
miłego dnia .
Dorotka się dziś nie pojawiła
Ania też tylko dała znak życia
A ja dziś nie podjadam po kolacji
dobrej nocy
witam
Aniu nareszcie nas odwiedziłaś, zapracowana jak widzę. Ale to chyba dobrze
Niedaj sie w pracy za bardzo wykorzystywać, pozdrawiam
Iza jestem jestem, dziś dopiero teraz bo mnie cały zień nie było w domu. Byłam u babci pomagalam jej przygotowywać jedzonko na jutrzejsze imieniny. Ach tyle poukus mnie czeka
cieszę się że powracasz do dietki, trzymam kciuki
Flakonka ja mam ta przyjemnośc mieć cheśnice Emilke w wieku 2latka i 6 miesięcy a chrześniaka Kacperka- teraz w kistopadzie bedzie miał 2 latka. Ale każde z nich jest inne. Chociaż obydwoje mają bardzo duzo energii. Dziś zostałam z Kacperkiem ale był grzeczny , hihi bo spał i równiez wtedy jak wstał zachowywał się bardzo przywoicie. Ale kocham te dzieciaki są takie słodkie.
Pozdrawiam was i zyczę udanego weekendu
A to dla was , po jednej dla każdej, smacznego
jakie maleństwo słodkie
Dorotko jak tam po imieniach
U mnie jak zwykle weekend pod znakiem jedzenia i jak zwykle od poniedziałku dieta
Zimno się zrobiło i deszczowo i to chyba dlatego coraz częściej myślę o jedzeniu.
Dziękuje za gruszkę
Bobasek bardzo słodki
Miłego poniedziałku
Helloo
Sobota i niedziela och "bombowo" kalorycznie. Trochę ciasta zostało zjedzone no i popite Adwokatem
Mam fatalny nastrój, mam ciche dni z moim lubym. Czuje się fatalnie. Chce mi sie tylko płakać, z jednej strony kłopoty z facetem a z drugiej brak pracy. O diecie wogóle teraz nie myśle, to co schudłam zaraz przytyje. Siedzenie w domu mnie dobija.
Siedzę teraz na karku u rodziców, bościu chyba zwaruiuje.
Sorki dziewczyny że wam marudze.
U mnie dziś ładniutka pogoda, słoneczko caly dzień swieciło.
Życzę wam miłęgo wieczorka papa
no co ty nie możesz zaprzepaścić tego co juz schudłas - nie warto cihce dni miną, znów bedzie dobrze a nie warto żebyś przez ten czas przytyła bez sensu nosek do góry jutro będzie lepiej
coś na poprawę nastroju
Dorotko nie wolno Ci tak myśleć.
Ze swoim szybciutko sie pogodzicie, kilogramy szybko wrócą ale z powrotem je stracic to sporo pracy i wysiłku
Rozumiem ,że nie jest Ci łatwo , ale diety możesz pilnować , bo zależy tylko od Ciebie.
Uśmiechnij się
Dorotko czy będziesz szczęsliwsza jak Ci z powrotem te kilogramy wróca
Wiem ,że nie bo wlasnie dlatego ja wróciłam na drogę diety, przecież i tak byłam chudsza niż przed dietą.
Z Twoim lubym się dogadacie , na pracę niestety nie mamy wpływu ale z całego serca życzymy Ci by ten problem się rozwiązał.
tak brzmi twój temat ale czy zawsze musi być cięzko Przeciez nie musisz głodowaćDziś zaczełam diete, będzie/jest ciężko
Głowa do góry i troszkę więcej wiary w siebie
Chcę żeby wróciła dawna pogodna Dorotka
Zakładki