-
Dorotko bardzo sie cieszę z tego , że pozbyłas się wstrętnego kilograma.
Brawo i proszę o więcej takich wiadomości
W domu nie mam czsu siąść przy komputerze walczę z powidłami ale dziś ostatnie słoiczki.
Wczoraj miałam pecha bo mi jeden pękł w piekarniku , strata nie wielka ale czyszczenie piekarnika zajęło mi ponad godzinę.
Mam nadzieję ,że i po takiej pracy mnie też coś ubyło , ale dziś znowu wstałam na ostatnią chwilę i nie zdążyłam na wagę.
Mam ostatnio poroblemy z wstawaniem ,a zasypiam dośc wcześnie , przed 23.
Trzymajcie się ciepluto.
Dorotko to dla Ciebie
a to dla Izy
-
gratulacje z powodu utraconego kilograma
-
Cześć
Kolejny dzionek- bylam dzis na spacerku- troszke kalorii splone
Dieta hmm no coz nie idzie tak jak trzeba.
Iza wracaj szybciutko do nas , tęsknimy za Toba
Aniu zaczyna sie weekendzik wiec wyśpij się za wszystkie czasy
Flakonka dzięki za odwiedziny
-
dzień dobry
a o jaką prackę się starasz??
-
hej Flakonka
stram się o coś związanego z księgowością. Pracowalam jako księgowa i teraz tezż staram sie w tym kierunku iść dalej.
-
to tak jak agnimi - koleżanki po fachu jesteście
-
Dorotko wpadłam się przywitać I życzyć miłego weekendu
Tak się jakoś porobiło ,że dziś jeszcze nie jadłam chleba ani innych węglowodanów.ciekawe czy wytrzymam bez nich cały dzień
Na obiadek mam bigos i go spróbuje zjeść bez ziemniaczków.
Znowu sie nie zważyłam , ale jutro mam wolne i mogę stać na wadze do woli.Mam cichutką nadzieję ,że pokaże choć malutki spadek.
Za spacerek Dorotko wielkie brawo
Grimkę chyba poważnie choróbsko rozłożyło
Miłego wieczoru
-
Cześc Kobietki
Mam nadzieje że weekend mija wam spokojnie.
Aniu gratuluje braku węglonwodanów, byle tak dalej. Moim "przekleństwem" jest właśnie chelebek- bardzo go lubie. Choć staram sie go ograniczac to i tak jem go chyba zaduzo. Kupuje sobie juz bułeczki razowe ble zastąpić pszenny cheleb.
przyadałby mi sie taki straznik, coby pilnował niedozwolonych rzeczy
Iza chyba nam sie nieźle rozchorowała. Wracaj do nas szybko.
Spokojnej niedzieli życzę wszystkim papa
-
ja też lubie chlebek, makarony i ziemniaki
-
Kochane jesteście ,że o mnie pamiętałyście .
Rozchorowałam się strasznie , ale już jestem .
Dorotko gratuluje straconego kilogramka
.Ja przez tą chorobę wypociłam 1,5 kg.
Troszkę się martwię, że tak stracone kilogramy szybko mogą wrócić.
Mam jeszcze do piątku zwolnienie , bo po antybiotyku dostałam uczulenie ,łuszczy mi się skóra na dłoniach . Smaruje to maścią i nie mogę moczyć rąk o czym ciągle zapominam.
Na czas choroby tata zawiózł mnie do babci , bo sama bym sobie nie dała rady. Dziś rano byłam u lekarza , zrobiłam zakupy i cieszę się ,że już jestem u siebie w domu.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki