-
witaj saccharine, gratuluje pięknych trzech 7 - fajnie wyglądają tak obok siebie. Zaintrygowałąs mnie tez tym przepisem na zupe marchewkową - mogła byś dać namiary gdzie takowy przepis moge znaleść??
Pozdrawiam
-
Saccharine i jej plan :)
Cześć saccharine
Jestem na twojej stronce po raz pierwszy . Podziwiam twój upór , mój niestety osłabł i gdzieś poszadł spać . Ja jak narazie nic nie schudłam , ale kilka osób też mi powiedziało że schudłam . Ale jak wiadomo czarny optycznie wyszczupla .
Życzę dalszych sukcesów .
Dzięki za odwiedzenie mej stronki.
-
idziesz jak burza - gratuluję
tylko ja coś zamulam ostatnio... :/
-
Dziekuje wszystkim za wizyty! Jak juz wspominalam, w tym tygodniu mam egzaminy, wiec bede wpadac od czasu do czasu w ramach przerw od nauki. W piatek wieczorem wyjezdzam (Szkocja), wracam 5 listopada, czyli przez przyszly tydzien w ogole mnie na forum nie bedzie. Plan na ten i przyszly tydzien - utrzymac wage ponizej 78 kg. Na razie waga stoi i mysle, ze moze troszke dluzej postac, bo w koncu na razie chudlam bardzo szybko (srednio 2kg/tydzien). Diete trzymam, postaram sie nie odbiegac od niej za bardzo na wyjezdzie, chociaz moze to byc troszke skomplikowane .
Kardloz - tu masz przepis na zupe po angielsku: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Podobny przepis po polsku znalazlam tu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tyle, ze IMHO w tym przepisie mieta i ryz sa zbedne, warto tez pod koniec dodac mleko, jogurt czy mleko kokosowe, zeby zupa byla bardzo kremowa. Podstawa to marchew, imbir i curry, a dalej mozna eksperymentowac . Triskell mam nadzieje da znac, co z zupy wyszlo .
Bes - ja tez miewam takie okresy zamulenia . Teraz jestem na fali wznoszacej i staram sie ja maksymalnie wykorzystac. Ciagle sie wielu rzeczy ucze, szczegolnie trudno jest mi nie traktowac jedzenia emocjonalnie.
Kusy - witam . Moze nie schudlas w kg ale w obwodach? Bo takie cuda tez sa mozliwe. Ja mam wrazenie, ze duzo osob mi nie mowi, ze schudlam bo a) nie chca, zebym pomyslala, ze oni mysla, ze jestem gruba i potrzebuje schudnac (troszke to skomplikowane ) b) mam za soba jakas historie wahan wagi, wiec nie chca mnie chwalic zanim cos trwalego z tego nie wyjdzie. Ja sie caly ostatni rok paslam, i jak mama chciala mnie zachecic/zmusic do odchudzania kilka miesiecy temu, powiedzialam, ze nie mam odpowiedniego nastawienia i musze do tej decyzji dorosnac. Chyba w koncu doroslam . Ostatnio mi sie marzyl paczek (chociaz tutaj i tak nie moge paczkow dostac, tylko donuty), ale na marzeniach sie skonczylo .
Bianca - dziekuje za wsparcie, bardzo potrzebne teraz . Komplementy lubie, a jakze, jeszcze, zeby jakis osobnik plci przeciwnej mi je prawil, bo byloby znakomicie (hehe).
Halwaya - bede mogla wyprobowac, ja podziala na mnie brytyjskie jedzenie . Trzymaj sie cieplo!
Last but not the least - Triskell - oby ta zupa wyszla, bo niejako wlasna glowa za nia odpowiadam . Postram sie popstrykac jakies fotki, bo mama ma mi przywiezc aparat. Co prawda talentu fotograficznego mam zero, ale moze znajdzie sie cos do umieszczenia (moze nawet wlasne zdjecie zamieszcze, jezeli jakies w miare wyjdzie).
Dlugie to wyszlo, wiec wracam do prawdopodobienstwa .
-
To Ty pewnie piszesz teraz ostatni egzamin. Trzymam kciuki. 4 za Tobą, jeszcze ten okropny (prawdopodobieństwo?? Brr) i wolne!!! Pozdrowionka
-
ja też życzę powodzenia na egzaminie
i baw się dobrze w Szkocji.. chyba zrobisz jakieś fotki?
Pozdrawiam
-
Kciuki za egzamin mocno zaciśnięte, a zupę będę robiła jutro i oczywiście dam znać, jak wyszła. Moja wersja będzie z mleczkiem kokosowym light.
Baw się cudownie w Szkocji, nie zajadaj się za bardzo szkockimi przysmakami (hehe, to oczywiście był żart ), wracaj z wagą co najmniej utrzymaną i pełna nowej energii. No i ze zdjęciami oczywiście.
Uściski
-
Dziekuje, ze bedziesz po to zeby dawac kopniaki jak trzeba bedzie Komu ma sie udac schudnac jak nie nam!!! Trzbea odpokutowac za wszystkie grzechy- batoniki, makaroniki itp ale ja tam w Ciebie wierze Do mnie weight watchers juz pukaja do drzwi juz slysze ich tupotanie, lada dzien zaczynam!
Powodzenia na egzaminach
-
Saccharine już chyba po egzaminach i w podróży. A że wyjechała do Szkocji, na pewno jest wspaniale.
Uściski
-
Saccharine jest od wczoraj w USA i na razie jej glownym zajeciem jest spanie (swoisty rekord pobilam, bo poszlam spac o 4 po poludniu i wstalam o 6 rano ). Musialam odespac, bo poprzednia noc nie spalam i do tego doszedl jeszcze jet lag. Teraz jest juz ok, tzn. wypoczeta poszlam na dzisiejsze wyklady.
Humor mam wysmienity, bo nie dosc, ze wyjazd udal sie wspaniale, to dostalam dzis poczta moja legitymacje (zgubilam ja przed wyjazdem i musialam dzwonic do moich wspolokatorek za kazdym razem, jak chcialam sie dostac do akademika; na szczescie ktos byl mily, bo znalazl i odeslal). Dostalam tez czek od lini lotniczej, bo 2 miesiace temu zgubili mi bagaze na 2 dni i wyslalam im rachunki za zakupy, ktore musialam zrobic z tego powodu. Czek sie przyda, bo moj portfel troche sie uszczuplil przez wyjazd (ceny w Szkocji okazaly sie byc srednio 2 razy wyzsze niz w USA).
Wagowo jest srednio na jeza, a dokladniej 78.1 (mialo byc pozniej 78, wiec to 100 g to jest juz czysta zlosliwosc losu ). W sumie biorac po uwage, ile odstepstw od diety zdarzylo mi sie popelnic (nie ma sie czym chwalic), to nie jest zle - caly czas mam 8 kg na minusie. Teraz jestem na etapie decydowania, jak moja dieta bedzie wygladac dalej. Dzis robie sobie maly detox, ale musze sie zdecydowac, czy kontynuowac to, co robilam przed wyjazdem, czy cofnac sie do bardziej restrykcyjnej diety. Przez ostatni tydzien dietowania waga stala, mam nadzieje, ze uda sie ja jakos ruszyc.
Na razie musze leciec, moze potem napisze cos wiecej o Szkocji i odwiedze Wasze watki .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki