Strona 12 z 125 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 1249

Wątek: Tym razem się uda(je!).

  1. #111
    Pring jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Słoneczko!

    Jak miło słyszeć, że dzień Ci przyjemnie mija! Gratuluje silnej woli ( 7 to jeszcze głucha noc), ja wstałam o 7, ale przeleniuchowałam do 8 . Mój dzień też zaczyna się miło - własnie jem niedobre śniadanie ( mrozone warzywa które uwielbiam ale dzis nie moge na nie patrzec) wcześniej miałam ćwiczenia,prysznic i balsamowanie (ratunku balsamy mi sie skonczyły!) a teraz zastanawiam sie co zrobic z tym niedojedzonym ( wlaściwie napoczętym ) śniadaniem.

    mam pytanko- czy po tabletkach drożdżowych się tyje? Mam takie ze skrzypem i pokrzywą no i drożdżami...

    Skakanka jest suuuuper!

    Buziaki wielkie i zyczę Ci aby dalsza część dnia była równie udana! :*

  2. #112
    Pring jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!

    jakies 15 minut temu napisałam Ci dłuuuugi komentarzyk, ale jakieć cuda tu się dzieją i mi to forum go wypluło... Więc piszę tylko miłego dnia :*

    ( mam nadzieje że dojdzie)

  3. #113
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Hihi.. widzę, że mój żółty szlafrok niedługo będzie sławny!
    Co do zepsucia się (i wciąż PSUCIA SIĘ, niech to ktoś naprawi..) forum, to zauważyłam to już w nocy, jak padło.. na szczęście to nie jest pierwsze forum, na którym się udzielam, więc wiem jak bywa i się nie przeraziłam

    Za to spacerując pomyślałam - raaany, forum padło, czy ci administratorzy zdają sobie sprawę z tego, jak dużo kilogramów nie zostanie dzisiaj zrzuconych? Przez brak otuchy i wsparcia?

    Drugie śniadanie było, obiad był, wybrałam się z mamą do sklepu (po kafelki), po obiedzie znów poszłam na godzinny maszerowany spacer po dwóch parkach, zrobiłam parę zdjęć, ale teraz z kolei port usb nie chce działać.. blee! Za chwilkę zabieram się za jakiś smaczny podwieczorek, potem jeszcze hantelki czekają, potem kąpiel..

    Pring, w kwestii tabletek drożdżowych.. ja zażywam to już od dłuższego czasu, ale nie wiem czy jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje pytanie - ważę ile ważę, dużo się jadło, nie mogę powiedzieć, czy tabletki miały na to jakiś wpływ czy nie - ale wydaje mi się, że nie, że mają raczej dobry wpływ na metabolizm. Ale głowy za to nie dam. Uh, od trzech dni jem te warzywa z mrożonek, coś czuję, że i mi się wkrótce przejedzą... a to takie wygodne na obaid!

    Jak tylko forum przestanie się psuć (....), to zmienię to wklejone podwójnie zdjęcie na zdjęcie wiewiórki, którą udało mi się dziś rano spotkać i sfotografować, chociaż nie była zbyt chętna do pozowania (aczkolwiek i tak lepiej się ustawiała niż gołąb).

    Życzę, żeby Wam też tak przyjemnie mijał dzisiejszy mroźny dzionek,
    buziaki,
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #114
    wiolinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    zycze milego dietkowego wieczorka

  5. #115
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    droga C.
    po jakich parkach spacerujesz?
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  6. #116
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Wiolinko, dziękuję właśnie zajadam pyszne płatki migdałowe, bo dzisiaj znów nie doszło do 1000 i idąc za radą Triskell i strachem przed krzykami Flakonki dobijam do tysiąca orzechami. Całkiem przyjemny sposób. Trochę co prawda za późno, ale poszłam po podwieczorku czytać książkę i.. usnęłam no ale przynajmniej jestem już troszkę wyspana, więc pójdę później spać na konto tej późnej kolacji.

    Juleczko, u mnie na osiedlu są dwa parki w odległości jakichś dziesięciu minut spacerkiem od siebie.. w godzinę maszerowania obchodzę oba.

    Oj, coś mnie leń na wieczór chwycił, a trzeba się jeszcze zabrać za hantle.. ale może za jakiś czas

    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  7. #117
    wiolinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    sio ty obrzydliwy leniu
    mam nadzieje ze go przegonilam

  8. #118
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, to dobrze, że Flakonki się boisz, tym bardziej że i dla Ciebie to dobre, bo migdały pyszne

    Zimowe zdjęcie z parku śliczne. Taki właśnie śnieg lubię: na zdjęciach. W naturze to już gorzej, na szczęście teraz mieszkam na deszczowym northweście, gdzie w tym roku był na razie jeden dzień śniegu i mam nadzieję, że na tym już zima poprzestała i że tak jak rok temu drzewa owocowe zaczną kwitnąć w połowie lutego

    A tak jeszcze a propos ważenia się, ja tam się ważę wiele razy dziennie, tyle że oficjalne ważenie, takie z pisaniem na forum i przesunięciem suwaczka, mam raz w tygodniu. W sumie moim zdaniem zależy to od tego, jak oporna jesteś psychicznie na ewentualne niepomyślne wiadomości na wadze. Jeśli mogą Cię one zniechęcić, to waż się raz w tygodniu. Jeśli natomiast uważasz, że dają Ci kontrolę nad organizmem i większą świadomość tego, co się w nim dietowo dzieje, to czemu nie.

    Leniu, wynoś się od Cauchy!!!!

    Uściski

  9. #119
    Pring jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Drogia Pani!

    Wstałam pół godziny temu i nieśmiało proponuje spacerek... Co Ty na to? Kurcze... nikt nie chce ze mną spacerować... Zaproponowałam to mamie, ale stwierdziła " nie masz już blizszej rodziny?!"- typowe dla mojej rodzinki poczucie humoru... Kiedy odpowiedziałam, że z tego co wiem to ona jest moją matką usłyszałam "twoja matka była chomikiem" (MP) aż chciałam powiedzieć "ni"

    Buziaki i czary-mary na udany dzionek!

  10. #120
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Pring, wstałaś przed szóstą? No to już wiem kti dziś zabrał wolę wczesnego wstania, bo miała być szósta, a wyszła dziewiąta . Już po tańczeniu, ćwiczeniach, kąpieli, balsamowaniu (antycellulit Ziaji, chłodzący Bielendy, mleczko Garniera, plus stopy, buzia, dłonie..), właśnie szamam śniadanko, tym razem nie w szlafroku tylko już ubrana..

    Fajna mama znaczy, ta prawdziwa, nie mama-chomik.

    Na spacer wybieram się po śniadaniu, a co, chciałabyś wspólnie? tylko to zależy gdzie mieszkasz.. bo godzinne dojeżdżanie autobusem dla godzinnego spaceru hmmm...

    Śniadanie: żytni pełnoziarnisty (kurcze, polecam go Wam, jest pyszny, w jednym opakowaniu jest siedem długich, cienkich kromek, jedna taka ma 120 kcal, ale zazwyczaj dzielę je na pół i liczę jako dwie mniejsze, jest pyszniasty!, nawet mamie smakuje i mi podjada), jedna kromka z serem żółtym light, druga z serkiem Figura z ogórkami firmy Turek (wczorajszy nabytek, też bardzo smaczny), a do tego owoce (brzoskwinie w soku winogronowym, bez dodatku cukru, zakupione w Tesco, 72kcal w opakowaniu 120g, bardzo dobre na drugie śniadanko na uczelni). W sumie 235kcal. No i herbatki. Aaaaa, nie zażyłam drożdży. No tak, wiecznie o czymś zapominam.

    Uuu, rany, właśnie wsunęłam deskę z klawiaturą pod biurko i aparat cyfrowy poooleciał.. huh, na szczęście nadal działa. No ładnie mi się dzień zaczyna

    Miłego dnia dziewczyny!
    C.

    PS. Aaa.. wczoraj wieczorem w końcu się zebrałam w sobie i poćwiczyłam z ciężarkami, chociaż tylko 10minut, bo coś mnie mięśnie bolą. Ale na kąpiel i balsamowanie już nie miałam sił, uh..
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

Strona 12 z 125 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •