-
Witam drogie Panie
Znowu wstałam za późno, do tego mnóstwo do zrobienia mam przed wyjściem na ćwiczenia, a tak mi się nie chce... zaczęłam od gimnastyki, znów na taniec nie mam czasu, potem przygotowałam kurczaka i wrzuciłam do gotującego się wywaru z jarzyn, zjadłam banana, poszłam się wykąpać, nabalsamować, kurczak w sam raz się ugotował, teraz jem kolejny posiłek, w sumie dają 400kcal i niestety musi tak być, żebym jeszcze zdążyła dzisiaj dobić do 1000kcal (koło 13.30 zjem obiad - ryż, kurczak, sałatka, a potem idę na zajęcia i wracam koło 17.30, więc w sam raz będzie czas na jakąś kolację za 200-300kcal).
A jeszcze mam do zrobienia zadanie z analizy, mamooooooo..
Dziś rano oczywiście nie mogłam się powstrzymać i weszłam na wagę... pokazała 99.5kg. Ale jeszcze się nie cieszę, bo jej nie wierzę wystarczy na niej troche poskakać i od razu pokazuje 3kg więcej, w ogóle się zastanawiam na ile mogę jej ufać w kwestii mojej wagi - tzn na pewno spadek wagi jest ok, bo różnica się nie zmieni.. natomiast czy rzeczywiście ważę to 101, a nie np 106kg? Nawet się boję sprawdzać. Bo jeśli mnie oszukuje i pokazuje mniej niż jest w rzeczywistości...
Chyba zacznę namawiać mamę na zakup porządnej, elektronicznej wagi. I zacznę jej używać, jak na tej mojej zobaczę 90kg żeby w razie czego się nie przerazić wagą powyżej setki.
No, posiedzę jeszcze chwilkę, poodwiedzam Was, a potem.. suszenie włosów i zadanie. Ble.
Buziaki,
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Cauchy, widząc Twój zapał i to, jak super dietkujesz, to .... może Ty tej swojej wadze nie wierzysz, ale ja tak. I w związku z tym: gratulacje, Dwucyfróweczko!!!
-
Gratulacje Kochana
Gratulacje!!Myślę, że pokazuje prawde tym bardziej, że ważysz się tylko na niej.Zeszłaś poniżej 100 !!jesetś "wielka" maluszku .Moja waga też wciąż pokazuje coraz mniej ale mężunio nie chce nawet słyszeć o wadze nowej .Gdyby wiedział jakie to pomocne to ......ale jego argument to cena ......wiem, że ma racę ale może się kiedyś uda Go przekonać
Jestem już po kawce ( 50 kalorii) a do tego morele suszone = 150 kalorii więc już dzis wychodzi mi 395
Mam umowę z mężem.Żeby mnie zmoblilizować obiecał, że za każde - 2 kilo dostanę jakeś fajne majteczki . Jak zgubię całe nadprogramowe kilogramy to wymieni mi moja garderobę na mniejszą !! hurra!!Ale nie przypuszczał chyba, że tak łatwo idzie na początku i że tyle majtek będzie musiał kupić .Więc wpadł na pomysł, że kupi mi jakis dobry krem do biustu .Ciekawe jaki dostane?? Kochany mężulo
Wiem, że lubisz kosmetyki więc napisze Ci troche czego ja używam.Miałam w grudniu urodzinki i mnie baaaardzo podreperowali co chodzi o kosmetyki.Używam pilingu dove jedwabistego do tego mam krem do ciala jedwabisty -SUPER z dove mam też mleczko do ciała rewelacja!!Mam tez lotion nivea Q10 ujędrniający-SUPEROWY!!Dostałam jeszcze adidasa z serii fitness piling i zel pod prysznic-REWELKA ZAPACH i ogólnie. Mam też jeszcze końcówke vichy tego na cellulit ( nie ide do łazienki bo Maciek ładnie siedzi i nie zwraca na mnie uwagi a jak się rusze to poleci za mna i juz nici z pisania).Z 2 miesiące temu kupiłam eveline serum na cellulit -mocno chłodzi a ja jestem okropny zmarźlak wiec stoi i czeka na wakacje Na stopy to z avonu a do dłoni rewelacyjny dove !!do ust babe niebieski .
-
Dziękuję kochane
Ale co do wagi, to oficjalnie stanę na niej w poniedziałek, i może wtedy przesunę suwaczek.
A teraz opowiem Wam kawał, mam nadzieję, że żaden z puchatków nie poczuje się urażony - staram się częściej śmiać niż płakać z moich kilogramów, a ten kawał zawsze mnie bawi..
W kolejce stoi ojciec z małym synem, a przed nimi monstrualnych rozmiarów kobieta. Syn tak patrzy na nią, patrzy, i mówi do ojca dosyć głośno:
- Tatoooo.. paaaaaats jaka gruba baba!
Ojciec przerażony spogląda na syna i cicho mówi do niego:
- Ale synu, nie wolno tak brzydko mówić..
Po jakiejś chwili owej kobiecie zaczyna piszczeć telefon komórkowy. Synek w tym momencie krzyczy do ojca:
- Tato, uważaj, będzie cofać
Umowa z mężem świetna o, a ja też miałam urodziny w grudniu. A potem jeszcze były święta, więc ogólnie przypływ kasy dość konkretny, a jako że na jedzenie nie idzie, to mogę sobie poszaleć z kosmetykami i różnymi innymi uciechami no, lada chwila, i będę mogła ruszać po kolczyki, co mnie bardzo cieszy.
A taka waga elektroniczna aż tyle kosztuje?
Tzn myślę, że mama (bądź może ojciec) dadzą się namówić w ramach wspomagania mojego odchudzania.. bo zobaczyli, że wzięłam się za to porządnie i dobrze mi idzie, więc dopingują..
Jejuuu, jak mi się nie chce, a zadanie czeka
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Cauchy GRATULACJE!!!! świenie nikniesz w oczkach, mam nadzieje ze jak za tydzien wroce z Zakopca to jeszcze Ciebie zobacze ))
A moja waga, a raczej waga którą misiek mi przywiozl tez jest stara pewnie ma ze 20 lat, podobno oszukuje 3 kg do przodu, ale ja uznaje to co pokazuje nic nie odejmuje Tez jej nie wierze bo jak sie na niej poskacze to potrafi te 3 kg wiecej pokazac
ale z elektronicznymi nie ma dobrze rowniez mozna je popsuć. Kiedys taką miałam w domu... jak sie popsuła (bo kazdy na nią właził po 10 razy dziennie stawał a to na jednej a to na drugiej nodze :P) tak ją nareperował, ze nie wazne czy wszedl na nią maluszek 4 latek czy mama, czy ja... to pokazywała 54,6 kg do tej pory to pamietam
Dzis nie wytrzymalam na wykladach :P i wszytsko przez to ze musze pilnowac kibelka.. zatrulam sie chyba czyms :/
CMOOOOKi
-
no myślę, że około 80 - 120 zależy jaka. My jesteśmy teraz tak spłukani że nawet nie chciałam teraz tych nagród ale uparł sie że to nagroda i koniec wiec z waga będę musiała poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Miłej nauki
-
Gratuluję Cauchy
I chcialabym taką wagę co pokazuje 54
-
-
Hm... Iza, ja myślę, że nie ma co się wstydzić jeśli waga przekłamie, lub po prostu 'nabierzesz wody'. Poza tym ja wierze, że te 2 cyferki będą... i nawet tak czasami sobie myślę o Tobie i wszytskich tu dziewczynach, że fajnie by było gdyby im się udało. A Tobie się uda i kolczyczek będzie (i to już soon hihi)
Ja ide coś zjesc bo moj brzuszek zaczął burczeć, ale boje sie ze znowu bede miała po jedzeniu ... ee no bieganie do kibelka :/ swoją drogą ciekawe co mi tak zaszkodziło(?) mam już swoje podejrzenia...
-
Moja Droga!
Gratuluje! Czuj sie zaproszona do Puław! Jeśli dodatkowo zrzucisz to co masz do zrzucenia kupie Ci ładny karton!
W sprawie wagi elektronicznej- mam taką która pokazuje wagę z dokładnością do 2 miejsc po przecinku i muszę Ci powiedzieć, że to nie jest za fajne... Każda szklanka wody jest skrupulatnie na niej odnotowana i nic dziwnego, że czasmi różnica w mojej wadze jednego dnia mogła wynosić ok 2 kg.. ale moja waga to mitomanka i kłamie jak najeta!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki