Nie ma to jak wstać o 5.30 rano i pójść na basen :P Niestety innych godzin nie było do wyboru na zajęciach sportowych a ping- pong raczej mi sie nie uśmiecha. Bolą mnie mięśnie ud i zaraz padnę na klawiaturę i zasnę :P Hmm...cały dzień zajęć jeszcze przede mną, spotkanie koła naukowego wieczorem a potem moja współlokatorka chce mnie zakatować bieganiem ;] Będę spała biegnąc :P
Dziś zjadłam na śniadanie: jogurt jogobella ananasowy,dwie kajzerki, 4 koreczki śledziowe, 50g pomidor,herbatę gorzką, łyżeczkę masła.
Na obiadokolację planuję (niestety tylko jeden posiłek):6 pierogów ruskich z łyżką śmietany
Po kolacji ewentualnie: 2 płatki wasy żytniej z twarożkiem i kawa z mlekiem.
Nie wiem czy zmieszczę się w 1300 kalorii. Przeliczę wszystko dopiero po zajęciach :]