-
Witajcie
Jakoś sobie u mnie czas leci powoli tak troszkę stwierdziłam dziś że ta waga 74 kg znudziła mi sie i trzeba by było coś z nią zrobić :P tak bardzo chciałabym schudnąć jeszcze ten jeden kilogram by móc zmienić tricketa i powiedzieć wszem i wobec że pokonałam swój pierwszy największy etap... mam nadzieję że to się niedługo stanie a z jedzeniem jak z jedzeniem dziś już jest bardzo grzecznie i przyzwoicie
kwiatuszku co do sennika to ja raczej w to nie wierzę, choć jeden nawet mam w domu... Wydaje mi się że nie można interpretować danej przyśnionej rzeczy z książka i za każdym razem ta rzecz będzie znaczyła to samo... Wydaje mi się że trzeba patrzeć na cały sen, na wiele szczegółów i wyróżniających się rzeczy by móc oceniać co to może znaczyć
Mam nadzieję ze to ze nie mogłaś spać to dziś Ci przejdzie i będziesz mogła spokojnie dziś zasnąć i przespać całą noc
I wierze w to że uda Ci się zrzucić te zbędne kilogramy
anodka trzymaj się na tej diecie wiem że jest ona łatwiejsza od kopenhaskiej ale znam doskonałe te uczucie że mimo że nie jestem głodna to bym sobie coś zjadłam Staram się wtedy sięgnąć po jakiś owoc lub piję herbatkę choć nie powiem że zawsze to działa
Jestem też pewna że po zakończeniu tej diety powinnaś ważyć te 65 kg bo szczerze to na niej to się tak ogólnie tyle zrzuca (ok 4kg) a przede wszystkim zmienia się przemiana materii an lepszą a co do tego że czujesz się lżejsza to to uczucie tez znam Generalnie ja jak parę dni jem bardzo zdrowo i nie bardzo kalorycznie to później czuję się o wiele lżejsza i o wiele lepiej niż jak zjem np schabowego smażonego ;P (wtedy to tylko wyrzuty sumienia mam ) a pomysł z czerwoną herbatą jest bardzo dobry ja sama często pijam zieloną herbatę
Co do ciast tych domowych to nawet nie wiedziałam ze mają one mniej kalorii niż te kupne... To mnie bardzo z tym pocieszyłaś
na koniec chciałam jeszcze napisać ze wbrew pozorom ja też znam to uczucie jak to jest jak się zrzuci kilogramy a potem one powracają i walkę trzeba zaczynać od nowa.....
Pozdrawiam
-
Zapomniałam jeszcze dodać że w piątek będę w Twoim mieście anodka pozwiedzam sobie JG
-
Rany bosssssskie, dziewczyny ale macie rewelacyjne wyniki na swoich wykresach wagi!
Ja też tak chcę.
Cały studencki żywot obracałam się w granicach 60-65 kg (z anorektycznym odskokiem na 2gim roku=55kg przy 177cm wzrostu).
W tym roku zrobiłam sobie przerwę nie tylko od studiowania niestety
Od tygodnia jestem na diecie. Pływam po 45min dziennie prawie codziennie, aerobuję się 2xtyg.
Muszę dać radę, bo już nie daję rady
-
Witam Dziewczynki
Na początek powitam Salieri - bardzo fajnie, że dołączasz Kochana - pewnie już zauważyłaś, że razem dajemy rady o wiele bardziej niż w pojedynkę :P więc nic się nie martw - poza tym widzę, że się sporo ruszasz, więc na pewno będzie ok a poza tym - wysoka jesteś - więc efekty będą szybko widoczne
Kwiatuszku - z tym sennikiem u mnie to jest tak, że niektóre rzeczy mi się sprawdzają, niektóre nie - ma według mnie rację Sunshine - że sny to sobie trzeba samemu interpretować - czasem tylko wspomagając się sennikiem - zapewniam, że jest to udana zabawa ale np. moja mamuśka baaardzo w to wierzy - i często jej się to wszystko sprawdza...w sumie to - nawet jak się nie sprawdza - to sobie tak to nagina, że wychodzi na to, że się jednak sprawdza :P tak więc interpretacja luźna jak najbardziej wskazana aaa i ja też cierpię z powodu bezsennosci - tyle, że mam dość konkretny powód :P - SESJAAAA masakra - już prawie nie sypiam, bo w dzień nie mam czasu za bardzo na nauke... no ale coś kosztem czegoś, jak chcę mieć pieniążki - to muszę pare nocek zarwać
Sunshine - racja - ruszmy wreszcie te trickerki - bo to już nuuuudne... masakra :P ale co tam - już niedługo trzeba - bo mnie też już irytuje ta liczba przy strażniku
a do Jelonki - owszem zapraszam - tylko niestety nie będę miała czasu się z Tobą spotkać - bo mam kolokwium i egzamin w piątek - trzeba będzie Cię tu ściągnąć w innym terminie - może wreszcie wcielimy w życie nasz plan imprezy :P < ubrane na biało oczywiście >
ja dziś kończę trzeci dzień pseudo-kopenhaskiej - jest dobrze - zaraz wskoczę na jakiś rowerek czy co tam - bo udało mi się wcześniej w domku pojawić więc mam troszki więcej czasu - ale też nie za dużo, bo jutro kolokwium kolejne.....
buziaki
Ania
-
Na też na początku chciałam przywitać Cię salieri z tego co piszesz to sporo się ruszasz i bardzo dobrze bo ruch to podstawa
Anodka ja właśnie w piątek też jadę na uczelnie ( macierzysty budynek mojej uczelni ) by pisać zerówkę także za długo też nie pobędę w Jelonce... napiszę poczekam na wyniki i do domku A co do SESJI to znam to uczucie doskonale..... Został mi tydzień do końca semestru więc tylko codziennie jakieś koła i zaliczenia a od przyszłego tygodnia egzaminy...Dziwię się że moje nerwy jeszcze to wytrzymują Ale muszę dać radę
Pozdrawiam
ps. ja też mam nadzieję że w końcu uda nam się zrealizować ten plan z wyskokiem an imprezkę w białych bluzeczkach
-
hehe - no Sunshine - Twój macierzysty budynek.... Akademia? Polibuda? jak Akademia - to może sie jednak spotkamy swoją drogą - ja na imprezki jak na razie chodzę tylko w czarnych bluzeczkach - ale wydekoltowanych - i to taki - substytut bieli
cholera jasna - siedze w tym kompie - bo jutro informatyke zaliczam - i jest taaaaaak nierześko - w sensie - już zasypiam, a muszę jeszcze dać rady z paroma rzeczami :P Sunshine - może Ty masz jakieś sprawdzone metody - jak nie dostać fioła z tymi zaliczeniami, zaliczeniami na prawach egzaminu, egzaminami? bo ja już nie wyrabiam :P normalnie - padam na twarz :P coś czuję, że średnio dobry okres se na tą dietkę wybrałam :P - ale przynajmniej nie mam czasu myśleć o jedzeniu :P - chociaż - zawsze jak miałam sesję - to strasznie tyłam, bo nic wtedy nie robiłam tylko siedziałam w książkach - a to z czekoladą - na rozluźnienie, a to z orzeszkami - na koncentrację - a to z chipsami - bez powodu :P a po egzaminie - może na browarka - poczekamy na wyniki i zjemy se pizze :P to były czasy :P a teraz między jednym kolokwium a drugim zasuwam do pracy - bo zostawiłam tam sobie obiad w postaci 2 jajek na twardo i marchewki :P potem zaszywam się w czytelni, żeby nikt znajomy mnie nie znalazł - i nie ciągnął np. na lody :P
aaa - byłam dzisiaj jak wróciłam w lesie z pieskiem - sobie pobiegać - i nawet mi to wyszło czyli jakaś forma aktywności zaliczona jutro jak wrócę z pracy - zaliczę troszki rowerek - z notatkami w ręce - dzisiaj nie moge tego zrobić, bo sie na kompie ucze :P ale jutro - jak najbardziej :P
no - to kończę - bo trza się pouczyć troszki
baaaaaaaj
-
hej
ja właśnie wróciłam ze szkoły i bardzo się ciesze bo zaliczyłam przedmiot z którego myślałam ze w tej podstawowej sesji nie zaliczę Wybrałam już też promotora a dziś jeszcze jedno koło a potem powrót do domu i znów nauka na jutro na zerówkę... a jeszcze muszę w ogóle jutro wcześnie wstać by do tej Jeleniej w ogóle dojechać A dietką nie jest tak źle więc na razie generalnie nie narzekam
Anodko moim macierzystym budynkiem jest Akademia Widzisz a jednak chodzimy do tej samej szkoły tyle że ja tu w Wałbrzychu a Ty w Jeleniej Ty jesteś na czwartym roku a ja na trzecim Wiec może gdzieś tam w szkole się miniemy jak będzie nam to dane Co do radzenia sobie ze stres i zaliczeniami niestety nie znam żadnego sposobu... ja najczęściej w sesji i przed nią daje z siebie tyle ile mogę a później chodzę i wyglądam jak niewyspany wampir :P a po sesji zazwyczaj gdzieś wyjeżdżam ze znajomymi lub do znajomych i odpoczywam ale co do tego podjadania w czasie nauki to też znam ten ból... ale teraz zamiast słodyczami to zagryzam to wszystko truskawkami a jak ich nie mam to piję dużo gorącej herbaty hi hi a an piwko oblewające egzamin lub sesję to ja się zawsze chętnie wybieram w końcu trzeba co nieco opić
Co do Twojego ruchu to uważam ze to bardzo dobry sposób łączysz przyjemność z pożytkiem
Pozdrawiam
-
Mielikki witaj żeby pojawił się tricket musisz z tej stronki gdzie ustawisz sobie tricketa skopiować to co Ci tam wyjdzie i wkleić tutaj na dietce na "profil towarzyski" i zapiac zmiany i powinno wszystko ładnie działać
Cziekuje, wieczorkim zrobie, bo jak mnie bibliotekarka rzylapie, to znowu bedzie wyklad, ze komputer jest do szukania ksiazek.
-
jak wam zazdroszcze!!!
witam was bardzo gorąco. macie juz sukcesy widoczne. ja niestety dopiero zaczynam. mam nadzieje ze bede taka slina jak wy. mam do was pare pytan????( poniewaz jak czytałam odchudzacie sie od dłuższeogo czasu). cz znacie jakies diety skuteczne którymi powinnam sie kierowac albo zasady których powinnam przestzregac. prosze o odpowiedz. pozdrawiam
-
Hejka
Mielikki mam nadzieję że uda Ci się wieczorem już wszytko ładnie zrobić i ustawisz swojego tricketa tak by mógł być widoczny trzymam kciuki
Witaj kamag Fajnie że do ans zawitałaś Jeżeli będziesz miała odrobinę silnej woli to uwierz mi a uda ci się schudnąć zbędne kilogramy z tego co mi przychodzi do głowy to z takich podstawowych zasad o jakich powinnaś pamiętać to, to że ruch jest najważniejszy nie wystarczy tylko ograniczyć jedzenia bo to przyniesie efekty ale niestety nie na długo a jednak jak będziesz ćwiczyła to szybciej zrzucisz ten "balast" i an dłużej Ważne jest żeby nie jeść słodyczy... Dobrą wskazówką jest to np żeby pić dużo wody mineralnej dziennie i np pić dość często zieloną albo czerwoną herbatę Jeżeli zaczynasz dietkę to np warto zacząć jeżeli wiesz ze wytrzymasz to od dietki pseudokopenhadziej a później przejść na 1200 kalorii albo po prostu przejść na 1200 kalorii bo wtedy sama decydujesz co chcesz zjeść i nie musisz się męczyć z czymś czego nie lubisz
Ale i tak wydaje mi się że Anoda to lepsza jest w te klocki niż ja pewnie więc swoje "trzy grosze" dołoży tutaj
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki