Wątek: Do lata piechotą będę szła...:)

no wiem cos o tym Lady nienawidze jak mi zjada posta ja go klece pol godziny a on sie nie sapisuje ale mam na to sposob cofam sie do strony gdzie pisalam i wycinam i wklejam go gdzie trzeba no ale z tym,i ulotkami to wymiatasz ja nie wiem jak masz sily jeszcze na 44 km na rowerze

Też bym sie wkurzyła na twoim miejscu... Chamstwo! Ja zawsze kopiuje tekst bo często mi wcina.
Buziole :*

Witaj słonko jak tam dzisiaj mam nadzieję że już humorek lepszy no i musze na Ciebie nakrzyczeć wiesz za co :P zabraniam tak o sobie mysleć nie wolno jesteś super babką i koniec kropka :P buxka :P

magi z tym smutny buldogiem to naprawdę tak jest. Mam duże, wyłupiaste oczy (yhhh ) i jakby ciut obwisłe policzki, no i takie rowki mi się robią przy ustach, no jednym słowem tragedia, ja się tylko boję co bedzie za pare lat, oby mnie było stać na lifting czy coś w tym stylu

A tak wogóle to dziś kolejne 500 ulotek rozdałam, jeszcze tylko 1150, myślę, że w czwartek skończę. Wypożyczyłam dziś "Potop", ilość dtron trochę mnie przeraziła - 2116 , ale dam radę

lady ja tez sobei czytam potop. I kurde albo jestemd ziwna ale ta ksiazka mis ie bardzo bardzo podoba:P Ze az nie mgoe sie od niej oderwac

No ja słyszałam, że "Potop" jest fajny ogólnie. Narazie kończę książkę G.G. Marqueza "Dwanaście opowiadań tułaczysz" i po niej biorę się za "Potop" (a te opowiadania są super). A tak wogóle to się dziś ważyłam - trochę mi ulżyło, bo nie przytyłam - ważę aktualnie 52,3 kg czylis chudłam 0,1 kg No, byle nie tyć, to najważniejsze

Idę spać, bo jutro do pracy na 9:30. Jeszcze 2 dni, przynajmniej mam taką nadzieję DObranoc Kochane

chyba jak skonczysz z tymi ulotkami Lady to bedziesz ekspertem w ich rozdawaniu no i ja mysle ze schudalas 0.1 kg wiecej Ci zabraniamy zebys nam nie rozchorowala sie
DOBREJ NOCKI i udanego dnia jutro

Dziś rozdałąm kolejne 500 sztuk i jutro mam do rozdania 650 i to będzie koniec Nareszcie, bo już mam naprawdę dość Nogi to mi odpadną w końcu Idę spać, bo dziś padnięta strasznie jestem, może jeszcze zajrzę w końcu do "Potopu". Dobranoc