Wątek: Do lata piechotą będę szła...:)

mmm... jakie pyszne bułeczki
dobranoc

Zgadzam się, bułeczki rewelacyjne

ochhh te bułeczki to penie pycha tez bym sobie zjadla, ale NIE

A ja znowu zalatan jestem - od wczoraj z Adasiem nosimy ten transparent z AIGO i powiem Wam, że wcale przyjemnie nie jest, bo plecy od tego bolą, ale pocieszam się, że przynajmniej razem pracujemy A dziś upiekłam bułeczki, ale tym razem maślane...Boże, jakie dobre wyszły, takie duże, pulchne i mięciutkie Zjadłam taką na śniadanie z kreme czekoladowym i czekoladą na gorąco z La Festy (pomarańczową)...ach, cudnie A wogóle muszę zmienić tickerka, ale może później, bo teraz mi się nie chce. Byłam się dziś ważyć i...przytyłam 0,5 kg (pewnie przez to ciasto w niedziele), tak więc teraz ważę 52,8 kg. No i mam dylemat Jeden głos podpowiada mi, żebym ciut schudła, chociaż do 52,5 kg, a drugi mówi, że dobrze, że przytyłam te paredziesiąt deko. I sama nie wiem, czy na tydzień przejść na np. 1700 kcla czy dalej jeść te 2000-2500 No nic, idę trochę poleżeć i poczytać, bo nogi potwornie mnie bolą

Lady, to tylko 0,5 kg, nie ma co się stresować
Sprawdź za tydzień, możliwe, ze nie będzie już problemu, przecież Ty się naprawdę sporo sportujesz!

hej Lady
ja bym na twoim miejscu nie zmniejszała limitu kcal, ale wywaliła słodycze z menu. Nie możesz wiecej chudnąć, bo będziesz jak wieszak wygladać. Jedz normalnie, ale dopóki waga się nie ustabilizuje tak na 100% to nie jedz słodyczy.

Taka jest moja rada

Ze słodyczy to jem batoniki musli lub z płatków i ciacho jak jest (ale jak tu się oprzeć ciastu, takiemu pysznemu ze śliwkami, ale pocieszam się, że za niedługo śliwki się skończą ) i to najczęściej właśnie np. czymś słodkim dobijam limit (bo małe i dużo kalorii ma, a ja nie chcę sobie rozepchać żołądka, a do limitu muszę dobijać). Mykam spać, bo jutro wstaję o 5:30. A tak wogóle to dziś nie wypiłam wogóle kawy, dumna z siebie jestem , a to dlatego nie wypiłam, bo kawa z cukrem i mlekiem jakoś mi niezbyt smakuje - ostatnio rzuciłam słodzik, kiedyś trzeba było to zrobić. Dobranoc

Hmmm Lady bułeczki pychotka a na dodatek jeszcze maslane to już niebo
A co do twojej wagi to ja myśle że powinnaś dobic spokojnie do 53 i tak starać się trzymać bo naprawdę jesteś szczupła i trzymaj limit do 2000 i biedna jesteś z tym transparentem ale masz rację dobrze że pracujecie razem
Pozdrowionka i spij dobrze :P lekkiego transparentu jutro - jak motylka :P :P :P

Dziś dzień nawet ok. Byłam z moim Adasiem na lodach, a właściwie na lodzie, bo zjedliśmy jednego na bułę (bo duży był 400 ml) - z serii Lody koktailowe z Korala o smaku waniliowo-ajerkoniakowo-kukułkowo-krówkowym Pyszny był, szczególnie ta warstwa krówkowa
A poniżej macie moje zdjęcie z tego niedzielnego wypadu na rowerze (spodnie, te co mam, to rzadko noszę, bo już ciut za duże, ale na rower idealne ):


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Znam te lody, słodkie straaaasznie , ale co tu kryć, dobre

Czy ja juz mówiłam, ze super wyglądasz? Jeżeli tak, to podtrzymuję!