Strona 88 z 112 PierwszyPierwszy ... 38 78 86 87 88 89 90 98 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 871 do 880 z 1111

Wątek: LUDZISKA!!! TO DZIAŁA !!! :)

  1. #871
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojojoj!!

    widzę, że tu dzisiaj puściutko

    No cóz... a ja mam szalony dzień dobrze, że się już skończył

    zaczęło się rano - jakiś kretyn zaparkował w poprzeg wjazdu na podwórko i nie mogłam wyjechać do pracy
    w pracy - szał ciał - poprostu urwanko głowy, ale jakoś przeżyłam
    potem leciałam na złamanie karku na pazury (robie sobie żelowe), bo byłam spóźniona
    potem biegiem do szkoły na obiad (mało się nie udławiłam!!!)
    potem pędem na konferencję szkoleniową z wydawnictwa i tu przynajmiej odetchnęłam
    a na koniec biegiem na kinderbal mojej chrzesnicy
    a do tego wszystkiego było zamieszanie, bo mój synek jest chory i musiałam prosić teściową, żeby mi Pyśkę na ten bal dostarczyła, bo moja mama była z Filkiem uffff
    przerąbane
    a na koniec, żeby było przyjemniej to Filip dostał 39,7 gorączki i nic tylko się wieszać
    dałam mu czopek, a rano pojedzie do lekarza - dzwoniłam do przychodni i pani doktor kazała tylko zbijać gorączkę do 38 (a bo on wczoraj był u pediatry, bo kaszlał i chyba ma zapalenie krtani - dziś dopiero wylazło) ech.......
    jak dobrze, że ten dzień się już skończył..... a przede mną cała noc..... może pośpię

    ale za to PIERWSZY TYDZIEŃ WEIDERA ZA MNĄ!!!!!!!!
    a dziś bilansik to.... 1300 / 1800 (zjedzone / spalone) czyli jest ok

    takie dni mi pomagają - nie miałam dziś czasu na myślenie o jedzeniu
    chociaż wolalabym, żeby mi dziecię nie chorowalo, bo jestem wtedy jakaś taka bezradna...

    lece spać póki Filip śpi - może pośpi calą noc?? dobrze by było, bo taki biedulka... jakbyście widziały te oczka , serducho się kraje.

    buziaki

  2. #872
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojojoj!!

    widzę, że tu dzisiaj puściutko

    No cóz... a ja mam szalony dzień dobrze, że się już skończył

    zaczęło się rano - jakiś kretyn zaparkował w poprzeg wjazdu na podwórko i nie mogłam wyjechać do pracy
    w pracy - szał ciał - poprostu urwanko głowy, ale jakoś przeżyłam
    potem leciałam na złamanie karku na pazury (robie sobie żelowe), bo byłam spóźniona
    potem biegiem do szkoły na obiad (mało się nie udławiłam!!!)
    potem pędem na konferencję szkoleniową z wydawnictwa i tu przynajmiej odetchnęłam
    a na koniec biegiem na kinderbal mojej chrzesnicy
    a do tego wszystkiego było zamieszanie, bo mój synek jest chory i musiałam prosić teściową, żeby mi Pyśkę na ten bal dostarczyła, bo moja mama była z Filkiem uffff
    przerąbane
    a na koniec, żeby było przyjemniej to Filip dostał 39,7 gorączki i nic tylko się wieszać
    dałam mu czopek, a rano pojedzie do lekarza - dzwoniłam do przychodni i pani doktor kazała tylko zbijać gorączkę do 38 (a bo on wczoraj był u pediatry, bo kaszlał i chyba ma zapalenie krtani - dziś dopiero wylazło) ech.......
    jak dobrze, że ten dzień się już skończył..... a przede mną cała noc..... może pośpię

    ale za to PIERWSZY TYDZIEŃ WEIDERA ZA MNĄ!!!!!!!!
    a dziś bilansik to.... 1300 / 1800 (zjedzone / spalone) czyli jest ok

    takie dni mi pomagają - nie miałam dziś czasu na myślenie o jedzeniu
    chociaż wolalabym, żeby mi dziecię nie chorowalo, bo jestem wtedy jakaś taka bezradna...

    lece spać póki Filip śpi - może pośpi calą noc?? dobrze by było, bo taki biedulka... jakbyście widziały te oczka , serducho się kraje.

    buziaki

  3. #873
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ojojoj!!

    widzę, że tu dzisiaj puściutko

    No cóz... a ja mam szalony dzień dobrze, że się już skończył

    zaczęło się rano - jakiś kretyn zaparkował w poprzeg wjazdu na podwórko i nie mogłam wyjechać do pracy
    w pracy - szał ciał - poprostu urwanko głowy, ale jakoś przeżyłam
    potem leciałam na złamanie karku na pazury (robie sobie żelowe), bo byłam spóźniona
    potem biegiem do szkoły na obiad (mało się nie udławiłam!!!)
    potem pędem na konferencję szkoleniową z wydawnictwa i tu przynajmiej odetchnęłam
    a na koniec biegiem na kinderbal mojej chrzesnicy
    a do tego wszystkiego było zamieszanie, bo mój synek jest chory i musiałam prosić teściową, żeby mi Pyśkę na ten bal dostarczyła, bo moja mama była z Filkiem uffff
    przerąbane
    a na koniec, żeby było przyjemniej to Filip dostał 39,7 gorączki i nic tylko się wieszać
    dałam mu czopek, a rano pojedzie do lekarza - dzwoniłam do przychodni i pani doktor kazała tylko zbijać gorączkę do 38 (a bo on wczoraj był u pediatry, bo kaszlał i chyba ma zapalenie krtani - dziś dopiero wylazło) ech.......
    jak dobrze, że ten dzień się już skończył..... a przede mną cała noc..... może pośpię

    ale za to PIERWSZY TYDZIEŃ WEIDERA ZA MNĄ!!!!!!!!
    a dziś bilansik to.... 1300 / 1800 (zjedzone / spalone) czyli jest ok

    takie dni mi pomagają - nie miałam dziś czasu na myślenie o jedzeniu
    chociaż wolalabym, żeby mi dziecię nie chorowalo, bo jestem wtedy jakaś taka bezradna...

    lece spać póki Filip śpi - może pośpi calą noc?? dobrze by było, bo taki biedulka... jakbyście widziały te oczka , serducho się kraje.

    buziaki

  4. #874
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurcze!! wyskoczył mi jakiś błąd i teraz mam 3 razy ten sam wpis może admin pomoże????????????

  5. #875
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    pusto, bo wczoraj forum cały dzień nie działało
    i też stąd te Twoje mnożące się podpisy
    no, ale widzę, że dzisiaj już jest prawie ok
    gratuluję tygodnia z weiderem!

    widzę, że naprawdę miałaś ciężki dzień
    mam nadzieję, że mały dzisiaj już lepiej i że szybko mu przejdzie!

    trzymaj się :*

  6. #876
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie pospałam..... ale trudno

    majważniejsze, że Filipowi spadła gorączka już tylko 37,6

    może to forum zaczni w końcu dfziałąć jak należy

  7. #877
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    widzę, że forum działa wszystki na nerwy

    ja rowniez gratuluje weiderka :P

    może dzisiaj pośpisz dlużej
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  8. #878
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    widzę, że forum działa wszystki na nerwy

    ja rowniez gratuluje weiderka :P

    może dzisiaj pośpisz dlużej
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  9. #879
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    szlag by trafił!!!!
    Może choć dzisiaj zadziała...

    dziewiaty dzień weiderka za mną

    tylko mam problem.... w piątek wyjeżdżam na spływ kajakowy i nie bede miala warunków żeby w sobotę zaliczyć weidera i co ja mam zrobć???

    nic to.. lece babeczki się pakować

    jeszcze wpadne wieczorkiem

  10. #880
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    aaaa zapomnialam dodać, że po tygodniu się ważyłam i znów było 70, więc ten przyrost wagi chyba był spowodowany jednak babskimi dzxniami - no i tydzień ćwiczeń i dietki... coś pewnie pomogło

    więc znów zmieniam suwaczka na 70 to miła zmiana.. z 73 na 70

Strona 88 z 112 PierwszyPierwszy ... 38 78 86 87 88 89 90 98 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •