Wątek: Pragne byc szczupła

no hejka
nie wiem czy fajnie mi, hm... pod jakim wzgędem mi fajnie???


A jak chodzi toyotka? Dobrze ci wyremontował gosć?


Pisz jak u ciebie? Widze po strazniku ze leca ci kiligramki, lecą )

Nie ma lekko.. Trzeba brać się do pracy.. Wszystkie chciałybyśmy być szczupłe ale niestety bez pracy nic się nie osiągnie. Trzymam za Ciebie kciuki.. Powodzenia

Czesc ddara.

Witam cie na mojej stronce. MIło mi ze mmnie odwiedziłaś...

Napisz jak ci leci zbjanie zbednych kilogramów?

Co stosujesz itd. ]
My tu sie meczymy , chudniemy i tyjemy, ciagle cos sie dzieje , hehehe


Pozdrawiam

Titka

Witam serdecznie

Toyka zrobiona na medal - była w salonie firmowym, więc nie ma obawy o partactwo. Chodzi jak zawsze - czyli bezbłędnie - chcecie kupić?????

Kiloski leca ale baaaaaaaaaaardzo powoli

Ważne że nie idą w górę

Fajnie, bo chłodno ale u nas pada od wczoraj więc też jest fajnie

Byle znowu nas nie zalała wielka woda

A jak remoncik??? Na razie mam rechabilitacje - potem wybieram się do MOnachium na dwa tygodnie a potem to może cię wreszcie odwiedzę Zobaczymy

Trzymam kciuki - buziaczki

Czesc Agatko
Włąsnie mialam do ciebie pisac albo dzwonic w sprawie twojego przyjazdu. Otóz niestety nasze plany przeprowadzki sie zmieniły. Niestety nie mieszkamy jeszcze na swoim i nie wiem kiedy sie wprowadzimy....

Mam już serdecznie dość tego wszystkiego, jestem chodzącym "nerwem" i niestety odbija sie to na moim malzenstwie... a to przeciez dopiero miesiac dzisiaj mija..
niewazne, w kazdym razie mam nadzieje, ze juz w sierpniu bede mieszkac na swoim i wtedy cie zapraszam.

Dam ci znac.

Dobrze ze toyka juz chodzi i dobrze, ze nie tyjesz... ))

Pozdrawiam serdecznie

Titka

Hej Hej!!!

Wpadam z pozdrowieniami!!! :P Jak Ci idzie dietkowanie?

Titka31, jeszcze troszkę cierpliwości i będziesz u siebie... Trzymaj się!!!

Czesc erix

kope lat )

Co u ciebie? u mnie dietkowanie poszłło narazie na bok, niestety nie staram sie wcale o to, nie mam czasu i nie zalezy mi juz takl jak przed slubem.

ALe jak sie wprowadze, to wtedy zabiore sie za siebie

A tobie erix jak leci dietkowanie? Teraz wakacje.... masz wakacje? Czy pracujesz?

Titka

będzie dobrze

Nie zapominaj że ja się wprowadzałam do siebie przez ponad dwa lata!!!!!!!!!!!!!!!

To dopiero był koszmar

Ale jestem u siebie i jest ok

Buziaki

Czesc Agatko
Pamietam, ze ty sie wprowadziłąś dosć późno, ale ja juz chce sie wyprowadzic od siebie. Co prawda nie uśmiecha mi sie mieszkac obok teściów, ale mieszkanie mamy oddzielnie i to jest najważniejsze.
A tak powiem ci szczerze, ze dzisiaj najprawdopodobniej obieramy poddasze nasze i bede tam pomału sprzątać i urządzac, drzwi nie mamy jeszcze, ale wejsciowe są a to najwazniejsze. Bez reszty sobie jakos poradzimy. Także sierpień i twój przyjazd w nim jest aktualny.

Misiek do mnie wczoraj dzwonił z Ostrołeki. Ale mu fajnie... Zapraszał na kemping.

Wracam do pracy, pozdrawiam.

Titka

WITAM!

Widzisz, Titka31, u mnie to jest z tymi wakacjami tak połowicznie... pracuję normalnie, ale za to upajam się wakacjami od uczelni Wreszcie przez 3 miesiące będę miała wszystkie weekendy wolne, czy to nie wspaniałe? Bo "normalnie" to mam poczucie, że mój tydzień roboczy trwa dwa tygodnie, bo w ciągu roku weekend wolny mam co dwa tygodnie, tyle, że wtedy i tak muszę jeszcze pozałatwiać wszystko, co przez ten zajęty weekend nie zdążyłam zrobić... Więc ogólnie, to mam teraz poczucie, że mam mnóstwo luzu :P chociaż od poniedziałku do piątku zwyczajnie na 8 godzin do pracy pomykam . Oj, jakoś się rozpisałam... pepla ze mnie A tak na marginesie (już kończę mój wywód!), to pod koniec grudnia i w styczniu oprócz uczelni i pracy, to popołudniami robiłam jeszcze praktyki pedagogiczne (biegłam prostu z pracy), więc jak je pod koniec stycznia zakończyłam, to wtedy mi się wydawało, że mam wolnego czasu, że ho ho... więc jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Koniec. Już nic nie mówię

TRZYMAJ SIĘ CIEPLUTKO! PAPATKI!