Strona 26 z 40 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 400

Wątek: Mój sposób na odchudzanie

  1. #251
    MrsGrim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez xatia1
    A ja im wiecej tu czytam tym bardziej jestem przerazona. Do tej pory po prostu odchudzalam sie po swojemu. Jadlam po prostu duzo mniej i bylo ok. Nie chce wariowac na punkcie liczenia kalorii i odmawiac sobie wszystkiego, mysle, ze mozna wszystko jesc (no moze oprocz slodyczy) tylko w niewielkich ilosciach. Na razie przynosi to dobre efekty, ale po tym co tu sie naczytalam, bede trcohe bardziej uwazac na to co jem. Teraz jak sobie podliczylam (jestem juz po obiedzie), okazalo sie,ze juz zjadlam jakies 1000 kcal i wlasnie to mnie przeraza, kolacji juz dzis nie jem! Bo jak do tej pory bez zadnych wyrzutow jadlam tak jak pisalam 3 posilki dziennie.
    boze , po co sie przejmujesz, mialas wlasnie najleszy sposob, nie sugeruj sie innymi, jesli twoj organizm dobrze reaguje na to co robisz, to najwazniejsze. skoro zjadlas 1000 kalorii to nie znaczy ze juz nic nie mozesz zjesc, nie wpadaj w niepotrzebna panike!

  2. #252
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xatia pozdrawiam i wpadam do ciebie na chwilkę
    Strasznie się cieszę, że masz swojego ukochanego. Ja na szczęście też mam, i wiem, że pomimo i że kocha mnie taką jaka jestem, to najbardziej podobałam mu się kiedy byłam szczupła. Wiem że nawet jak nie schudnę to i tak mnie nie zostawi Ale mam w nim ogromne wsparcie, dobrze że pilnuje żebym jadła, bo ja mam sklonności do przesady w zmniejszaniu ilosci jedzenia. I goni mnie do ćwiczeń, lubię jego zdrowe podejście do diety. A poza tym odchudzam się równeiż dla siebie, ale i dla innych ludzi, żeby mieli na kim oko zawiesić. Nie ukrywam że lubiłam męskie spojrzenia w moją stronę (w czasach kiedy byłam szczupła), miłe to było i chciałabym aby to wróciło, nie jestem w końcu taka stara.

    I w zupełności zgadzam się z MrsGrim żebyś nei przesadzała z tymi kaloriami, i tak na swoim odchudzaniu schudłaś szybciej i więcej niż inne panny na 1000. I nawet jak do obiadu tyle już zjesz, to kolację i tak zjedz, lekką, jakieś muesli, sałatkę owocową, bo potem wieczorem może najść cię taki głod że znowu najesz się pierogów.

    Zaś się rozgadałam, ostatnio nie mogę napisac krótkeigo postu, tylko elaboraty. Konczę i pozdrawiam

  3. #253
    Guest

    Domyślnie

    Hej,hej.... Jestem znow i fajnie, ze piszecie, to sobie poczytalam.
    To z tym moim przerazeniem, to bylo na poczatku jak sie tu znalazlam. Bo stwierdzilam, ze wcale nie jem tak malo jak mi sie wydawalo Ale ja i tak zawsze wszystko robie po swojemu i skoro sa efekty, to super. Dzis np na pewno przekroczylam limit, ale jakos wyrzutow z tego powodu nie mam. Rano zjadlam sniadanie (jakies 300kcal), potem sie spotkalam z moim kochanym, pojechalismy do niego, a tam juz tesciowa czekala z obiadkiem. Nie bylo sposobu, zeby odmowic. A obiadek nie byl maly i wcale nie malo kaloryczny. Zjadlam duzy talerz rosolu z domowym makaronem, a na drugie danie udko z kurczaka, ziemniaki i kapusta gotowana. Myslalam, ze tego nie zjem, bo juz sie odzwyczailam od takich ilosci jedzenia (w domu jadam polowe z tego),ale glupio mi bylo zostawic (troche probowalam nakarmic tego mojego Misia, ale sie nie dal za bardzo, kazal mi jesc), potem byly jeszcze lody i na koniec activia Razem jakies 1300 kcal, o ile nie wiecej
    Potem jeszcze pojechalismy do mnie, nie ma jak to pusty dom rodzinka wyjechala Krotko mowiac, mialam cudowny dzionek i tak bardzo mi sie nie chce wracac jutro na te studia. Dopiero pojechal, a juz za nim tak potwornie tesknie, nie bedziemy sie widziec dwa tygodnie. Na forum tez nie bede przez ten czas, bo w mieszkanku nie mam komputera. Za wami tez bede tesknic....

    MiriMiri, gocha9, PatiMexx, Anczyskovelzimna, MrsGrim, Kitola Wielkie dzieki, ze mnie odwiedzilyscie Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia przez ten czas kiedy mnie nie bedzie.

  4. #254
    Guest

    Domyślnie

    jA TEZ BEDE TESKNIC wracaj szybko bo bez ciebie to jak ryba bez wody zycze udanych tygodni na uczelni i sukcesow w nauce :P :P

  5. #255
    Guest

    Domyślnie

    Kochane Odchudzaczki! Zegnam sie z Wami jeszcze raz na dwa tygodnie (a moze wroce troche wczesniej). Prosze sie grzecznie spisywac i przez ten czas kazda ma miec chociaz 1 kg mniej Ja obiecuje,ze bede grzeczna Trzymajcie sie cieplusio, zmykam zjesc sniadanko, a potem wyjezdzam

  6. #256
    AniazOpola jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no a ja mam znów 0,5 mniej

  7. #257
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Ania gratuluję tych 0,5kg, prawda że cieszy??

    Xatia kiedy wrócisz? smutno bez ciebie?
    Zauważyłam że mamy ta sama dieta, MŻ, z tą różnica że ja nie wiem ile kalorii jem, bo za diabła mi się nie chce liczyć. Jem mało i zdrowo gotuję. Cwiczę i muszę schudnąć

    Pozdrawia i czekam az wrocisz

  8. #258
    Guest

    Domyślnie

    Ania - równiez serdecznie gratuluje połówki kilograma Troche Ci zazdroszczę
    Kitola - xatia mówiła, że wróci za dwa tygodnie choc może uda się troszke wczesniej Wiesz, też mi smutno bez niej. ten watek jest moim ulubionym z tych, które odwiedzam Ja narazie liczę kcal choc czasem pod koniec dnia wiem, że zjadłam tak jak trzeba i mogłabym sobie darowac liczenie. Dawno, dawno( gdy tez sie odchudzałam i osiągnęłam nawet ładny rezultat) też liczyłam a potem dostałam liczeniowstrętu Też sobie zdrowo gotuję i staram się cwiczyc Schudniemy na pewno

  9. #259
    mercedes22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie,

    dolacze sie do was jesli pozwolicie,
    obserwuje od jakiegos czasu ten watek i poczynania xatii, nie mnie jedna urzekla swoim zdrowym podejsciem do diety

    z moja silna wola jest naprawde strasznie, ale chce byc szczuplejsza - czuc sie lzej! jak jem zdrowo, czuje sie lepiej. No wiec.. wciaz walcze! najgorsze ze moj wypracowany sposob na stres to jedzenie zwlaszcza slodyczy, ktore z kolei konczy sie kolejnym stresem ("po co te slodkosci jadlam...") ale.. nie bede wam juz marudzic, wbrew pozorom weselej patrze na zycie i nie przez tabele kalorii

    pozdrawiam, mer.

  10. #260
    Guest

    Domyślnie

    mercedes22 - xatię każdy podziwia bo i jest za co Znam ten ból ze stresem a potem tym kolejnym, związanym ze zjedzeniem czegoś Oststnio tak miałam własnie, bo przechodziłam 3-dniowy kryzys... Ale juz jest dobrze MIło, ze się przyłączasz

    Xatia - dzis jade na uczelnię już, mam nadzieje, że jak przyjadę na weekend to wreszcie będziesz bo bez Ciebie to nie to samo forum

Strona 26 z 40 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •