Strona 27 z 40 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 400

Wątek: Mój sposób na odchudzanie

  1. #261
    Guest

    Domyślnie

    Witam moje kochane Ale sie stesknilam za Wami!!!!!!!!!!!! Jestem, ale tylko na chwilke, skorzystalam z tego, ze mam informatyke Oj, u mnie duzo sie dzieje jesli chodzi o jedzenie i odchudzanie tez! Mialam trzy dni wielkiej rozpusty!!!!!!!!! A to dlatego, ze w piatek po prostu mialam ochote na slodkie, w sobote spiewalam na takiej imprezie, no i podawali pyszne dania (nie dalo sie nie zjesc), a wczoraj bylam na komunii i tez nie bylo mowy o zadnej diecie. Na razie nie widze po sobie, zebym przytyla, ale okaze sie jak wroce do domu i stane na wadze. W zamian za te wszystkie pysznosci, dzis robie dzien oczyszczania. To znaczy duzo wody, same owoce i warzywa. Co nie znaczy, ze jem malo!!!! Bo tym wszystkim tez mozna sie niezle najesc. A jutro wracam do swojego 1000 zeby nie przezyc szoku jak w piatek rano stane na wadze! Trzymajcie sie cieplutko, bardzo sie ciesze, ze tu zagladacie. Bede w czwartek wieczorem. Buziaki gorace i nie dajcie sie!

  2. #262
    Guest

    Domyślnie

    No i jestem z powrotem! Ale mam strasznie duzo do czytania na forum!!! Nie wiem czy zdaze do poniedzialku! A w poniedzialek wracam do Lublina! Hmmmm.... Nawet nie wiem od czego zaczac to moje pisanie.... Moze tak jakos od konca. Dzis mialam bolacy dzien z powodu okresu.... Spotkalam sie z moim Misiem (NARESZCIE!) i bóle przeszly jak reka odjal. No ale u niego w domu ciezko jest czegos nie zjesc (wiecie jak to jest kiedy wszyscy dookola mowia, ze po podrozy na pewno jestem glodna i musze cos zjesc!) No ale w sumie nie zjadlam dzis az tak bardzo duzo. Zobaczymy co jutro pokaze waga. Ogolnie, przez ten czas nie cwiczylam zbyt iwele, naprawde nie bylo kiedy (studia), troche tylko spacerkow bylo. CO do jedzenia, to bylo w miare normalnie i z umiarem, aczkolwiek w piatek przeszlam wielki kryzys! To znaczy, bylam sama w mieszkaniu i mialam niezly wieczorny napad jedzenia (doslownie jak za starych czasow). Dosyc duzo zjadlam przyznaje sie bez bicia. Za to w sobote zafundowalam sobie dzien oczyszczania (to znaczy woda, owoce, warzywa, surowki) ale wieczorem i w nocy spiewalam na takiej imprezie i nocna pora zjadlam danie obiadowe. Potem w niedziele caly dzien bylam na komunii, a tam miedzy innymi obiad, lody, tort i inne slodkosci W poniedzialek znow dzien oczyszczania. We wtorek i w srode jakies 1200, dzis chyba tak samo. Zobaczymy jutro co po tych wszystkich skokach pokaze waga. Teraz chcialabym tylko doprowadzic do jakiejs takiej stabilizacji, zeby nie bylo takich duzych skokow. Aha, teraz bedzie wazny punkt Kupilam sobie najprawdziwsze w swiecie BIODRÓWKI Jeansy o rozmiarze 30/32 Szczerze powiem, ze sa bardzo ladne, ale jakos ciezko bylo mi sie przyzwyczaic do spodni, przy noszeniu ktorych caly czas ma sie wrazenie, ze spadaja z tylka No ale faktem jest, ze jak jest ladna pogoda, to mozna w nich pokazac plaski brzuszek ach, coz to za uczucie!!! Czekalam na taka chwile bardzo dlugo! No i dzis sie oczywiscie wystroilam, zeby sie pokazac mojemu mezczyznie. Oczywiscie byl zachwycony!
    To by bylo chyba w skrocie tyle, co sie u mnie dzialo. Bardzo jestem ciekawa jak Wam wszystkim idzie, zaraz wyruszam w podroz po Waszych watkach. Pozdrawiam serdecznie.

  3. #263
    Guest

    Domyślnie

    No i jestem z powrotem! Ale mam strasznie duzo do czytania na forum!!! Nie wiem czy zdaze do poniedzialku! A w poniedzialek wracam do Lublina! Hmmmm.... Nawet nie wiem od czego zaczac to moje pisanie.... Moze tak jakos od konca. Dzis mialam bolacy dzien z powodu okresu.... Spotkalam sie z moim Misiem (NARESZCIE!) i bóle przeszly jak reka odjal. No ale u niego w domu ciezko jest czegos nie zjesc (wiecie jak to jest kiedy wszyscy dookola mowia, ze po podrozy na pewno jestem glodna i musze cos zjesc!) No ale w sumie nie zjadlam dzis az tak bardzo duzo. Zobaczymy co jutro pokaze waga. Ogolnie, przez ten czas nie cwiczylam zbyt iwele, naprawde nie bylo kiedy (studia), troche tylko spacerkow bylo. CO do jedzenia, to bylo w miare normalnie i z umiarem, aczkolwiek w piatek przeszlam wielki kryzys! To znaczy, bylam sama w mieszkaniu i mialam niezly wieczorny napad jedzenia (doslownie jak za starych czasow). Dosyc duzo zjadlam przyznaje sie bez bicia. Za to w sobote zafundowalam sobie dzien oczyszczania (to znaczy woda, owoce, warzywa, surowki) ale wieczorem i w nocy spiewalam na takiej imprezie i nocna pora zjadlam danie obiadowe. Potem w niedziele caly dzien bylam na komunii, a tam miedzy innymi obiad, lody, tort i inne slodkosci W poniedzialek znow dzien oczyszczania. We wtorek i w srode jakies 1200, dzis chyba tak samo. Zobaczymy jutro co po tych wszystkich skokach pokaze waga. Teraz chcialabym tylko doprowadzic do jakiejs takiej stabilizacji, zeby nie bylo takich duzych skokow. Aha, teraz bedzie wazny punkt Kupilam sobie najprawdziwsze w swiecie BIODRÓWKI Jeansy o rozmiarze 30/32 Szczerze powiem, ze sa bardzo ladne, ale jakos ciezko bylo mi sie przyzwyczaic do spodni, przy noszeniu ktorych caly czas ma sie wrazenie, ze spadaja z tylka No ale faktem jest, ze jak jest ladna pogoda, to mozna w nich pokazac plaski brzuszek ach, coz to za uczucie!!! Czekalam na taka chwile bardzo dlugo! No i dzis sie oczywiscie wystroilam, zeby sie pokazac mojemu mezczyznie. Oczywiscie byl zachwycony!
    To by bylo chyba w skrocie tyle, co sie u mnie dzialo. Bardzo jestem ciekawa jak Wam wszystkim idzie, zaraz wyruszam w podroz po Waszych watkach. Pozdrawiam serdecznie.

  4. #264
    Guest

    Domyślnie

    Upssss.... poszlo dwa razy sorki.

  5. #265
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehehe za co przepraszasz? heh, też mam biodróweczki tylko nieco za dużo mi się z nich wylewa a raczej wylewało, bo były na mnie dobre wda miesiące temu ;p teraz musze je mocno ściaga paskiem i podciągać na tyłek ;p

    Co do Twoich małych grzeszków to najszczuplejszym i najzdrowwzym się zdarza, ważne żeby tak jak Ty to robisz, w następnym dniu trochę sie ograniczyć, może więcej poruszać, żeby bilans wyszedł na zero Myslę, ze skoro cały czas byłaś aktywna nic straszengo na wadze nie powinno się dziać
    Gdzie spiewasz kochana?? Bardzo mnie to ciekawi Osobiście zawodze w sopranach, w Chórze Uniwersyteckim UŁ

    Buziaki! Wpadne juterko zobaczyć co wskazała magiczna waga

  6. #266
    Guest

    Domyślnie

    CZesc MiriMiri! Fajnie, ze jestes i jakie zdjecie sliczniutkie wkleiłaś No, no, no.... Juz spiesze doniesc jak to jest z tym wazeniem.
    No wiec najpierw powiem, ze musze sie zwazyc gdzies na dobrej wadze (bo tej mojej raczej nie mozna wierzyc,juz dawno to stwierdzilam), poza tym mam okres, a ostatnio jak mialam to bylo wiecej niz zwykle. A teraz juz mówie, dzis jest 58kg czyli tak jak sie spodziewalam, ale mimo wszystko mam wrazenie,ze powinno byc troszke mniej, bo czuje, ze mam raczej mniej niz wiecej. NO ale oczywiscie powodow do narzekania nie mama, o prosze taki jest mój usmiech Zycze milego dnia, buzka ogromniasta.

  7. #267
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Xatia ból się Boga, wreszcie jesteś
    cieszę się razem z tobą z tych biodrowek , ja osobiście nie lubię na sobie tego typu spodni, ale na ładnej szczupłej dziewczynie to wyglądają super.

    pozdrawiam

  8. #268
    Guest

    Domyślnie

    A no, jestem, jestem i brakowalo mi Was naprawde! Jak tu jestem, to wszystko jest jakos tak pod kontrola Znów biore sie ostro za siebie. Nie myslcie sobie, ze zeswirowalam, bo przeciez mam juz dobra wage i czego ja jeszcze chce. Chodzi tylko o to, zeby tego nie zmarnowac, a jak mnie tu nie bylo zaczelam sobie za bardzo pozwalac na rozne rzeczy i teraz musze to opanowac. O NIE! Tym kilogramom nie pozwole juz wrocic na pewno!!!!!!!!!!!!!

    Kitola! Tyle nowych stron na Twoim watku, ze nie moge przebrnac, ale dzis bede miec czas, wiec w koncu nadrobie. Buzka

  9. #269
    Kitola Guest

    Domyślnie

    oj dobrze wiem o czym mówisz
    bo wg mnie wychodzenie z diety jest jeszcze trudniejsze niż samo odchudzanie, trzeba to zrobić mądrze i z głową, żeby utrzymać wagę i nie przytyć na nowo

  10. #270
    Awatar agniesia2004
    agniesia2004 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2005
    Mieszka w
    Radom
    Posty
    978

    Domyślnie

    XATIU fajnie,że jesteś Widzę,że wagę ładnie utzrymujesz I cieszysz się swoją figurką i osiągnięciami, chciażby kupując biodróweczki A z tym utrzymaniem wagi to pewnie też może być ciężkawo, ja na razie nadal zrzucam kilogrami więc tak bardzo nie martwię się tym co bedzie po

Strona 27 z 40 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 37 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •