Dzień dobry dziewczynki,jest wcześnie raniutko,piszę przed pracą,jestem trochę zła bo wczoraj wieczorkiem poszłam do sąsiadki się zważyć i po dwóch tygodniach moja waga pokazała mi 59kg czyli 2 więcej.
Wiem żeto nie tragedia ale zła byłam porządnie,bo przecież pilnuję się z kcal,ćwiczę i co?
Pocieszam się że wczoraj rano dostałam okres i to może trochę wagę mi podniosło,mąż mówi że mam się narazie nie ważyć bo się tylko zrażę i nie wytrzymam.
Dziś siódmy dzień będzie i wiecie co koniec do pracy biorę duży kefir i nic do podgryzania zamiast fajek bo może za dużo tego ostatnio było.
Zakładki