hej hej laseczki:*
ja dzisiaj pogrzeszyłam w postaci kilku (ale kontrolowanych)paluszków. Było pyszne ciasto jogurtowo-wiśniowe ale..nie zjadłam nawet nie było AŻ tak ciężko się oprzeć jak myslałam... rzecz jasna dzień cały w ruchu...zauwazyłyście, że przez ten upał pijemy po 2 litry wody i w ogól;e nie chodzimy siku...?Ja dzisiaj mase wypiłam i byłam raptem raz w kibelku...
A jutro basenik, mniam. mam nadzieję, że znowu jakaś kwoka mi na tor nie wlezie...;P
ściskam was mocniutko kochane:**
Zakładki