Strona 4 z 21 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 207

Wątek: Wakacyjny wątek Gochy

  1. #31
    pysia1981 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ależ mam ochotę nawpieprzać się jak świnka ale nie poddam się tak łatwo!!!Skąd te napady?Stres na pewno, ale może dodatkowo antykoncepcja?Ostnio zaczęłam brać tabletki może to one sprawiają,że zjadłabym konia z kopytami?!!!HELP

  2. #32
    Guest

    Domyślnie

    CZeść dziewczyny
    pysia - mam nadzieję ze znajdziesz pracę i to taką, która Cie usatysfakcjonuje a nie bedzie kolejnym żródłem stresu... Duże wieczorne jedzenie (i nie tylko wieczorne) - tak ulga jest tylko przez chweile bo po przełknięciu brzuch robi sie jak balonik i jest jeszcze gorzej
    24 stopnie u Ciebie było ??!! JA tez tak chcę - u mnie wciaż ponad 30 i sucho Podobno od przyszłego tygodnia ma byc lepiej - oby, łatwiej sie wtedy cwiczy
    A co do tabletek - rzeczywiście moga powodowac wzmożony apetyt. Nie znam sie na tym bo nie stosuję ale źle dobrane mogą tak działać. Trzeba dobrac tabletki do siebie -to co dla nas jest złe dla innej dziewczyny moze byc swietne i nie powodwac przyrostu wagi, zatrzymywania wody w organizmie czy nadmiernego apetytu. Zastanów sie - może warto sie wybrac do ginekologa i powiedziewc o swoich obawach co to pigułek, moze poleci jakies inne...

    magi - a jak czesto biegasz?>? Bo chyba najlepje jest tak co 2 dni - zwłaszcza na początku...po co sie zniechęcac

    Moduł - ale fajnie z tym steperkiem Zdaj relacje jaki to steperek(moze jakaś fota z netu) i czy dobrze sie na tym cwiczy, myslalm bowiem aby zakupic...w sumei to niewielkie a do babci mogłabym zabrac wtakcie semestru zeby cwiczyc. Czekam na opis Twoich doświadczeń z tym urządzeniem
    Widze, ze i Ty wyjezdzasz Oj szkoda - tzn dobrze, tylko szkoda ze na forum Cie nie bedzie. Moja głowna motywatorka xatia pojechała pracowac, teraz Ty... Eh!! Ależycze Ci powodzenia

    agniesiu co do tego 1200kcal to ja moge tylko mówic z włąsnego doświadczenia. BYłao tak - ze kiedyś kiedys jadłam tysiaka. Jakiś czas póxniej wyczytałam gzdeis na forum ze niektóre dziewczyny mówiły. ze na1200kcal chudnie sie tak samo a czasem nawet lepiej, że niby przemiana materii jest lepsza. Pomyślałam, że warto spróbować. Skoro można jeśc wiecej to lepiej - i nie chodzi o jakies łakomstwo tylko o to, że łatwej wytrzymac na takiej diecie dłużej a poza tym łatwiej bedzie uniknąc jo-jo - łatwiej bęzdie wrózcic do większych porcji bo nie bedzie aż tak dużych różnic w bilansie kcal, organizm nie bedzie tak magazynował zaraz po skonczeniu dietki (oczywiscie i tak trzenba stopniowo zwiekszac kcaloryczność).
    Tak wiec spróbowałam i rzeczywiście - mi sie chudło tak samo jak na 1000kcal. Tzn jeslki chodzi o tempo spadku wagi, a cała diete nie była taka męcząca Proponuje spróbowac

  3. #33
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Gosiu no ja biegam trzy razy w tygodniu bo więcej mi się nie chce a poza tym straszne upały i lenia mam aby biegać częściej a codziennie to chyba sie nie piowinno bo mój misiek mi powiedział że powinien byc dzien przerwy między bieganiem nie wiem :P
    Ja jestem od dzisiaj na diecie niełączenia czyli jem to co lubię tylko nie łączę węglowodanów z białkami no i nie jem chleba tylko pieczywo chrupkie i podoba mi się ta dieta i zamierzam na niej dłużej pobyć a co u Ciebie pozdrowienia :P

  4. #34
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Czesc Kochane!

    Wczoraj bylo: 30 minut stepperek+pompki+8abs+bums and tums+100 kolek. Prawie godzinka wyszla. A wieczorkiem jeszcze ponad 2 h na rowerach . Z jedzeniem bylo dobrze do momentu kiedy nie wrocilam z rowerkow ( kolo 21 ) - bylam strasznie glodna i zjadlam jablko i mala porcje spaghetti z sosem pomidorowym, a w nocy kromke chleba tostowego z bialym serkiem i pomidorkiem. No trudno.

    Dzis na razie cwiczen zero, bo mam straszne zakwasy i bola mnie plecy. Ale wieczorkiem znow ze 2 h na rowerkach
    Dzis amciu na razie ladnie - 400 kcal.

    Gosiu ten stepperek to jest calkiem spoko. Ma licznik, czasu, ilosci krokow, kalorii, pulsu itd. Ale jest troche zepsuty, bo nie nabija sie kazdy krok ale dla mnie nie sa istotne te liczniki. Wiem, ze okolo 30 minut cwiczen w jednym tempie, codziennie, przyniesie upragnione efekty w postaci smuklych ud Moja szwagierka kupila go na allegro za 100 zl. ( uzywany ).

    Co do wyjazdu, to przez jakis czas nie bedzie mnie na forum, ale jak tylko dorwe gdzies kompa z netem to na pewno napisze. I bede chciala miec net w domu tam za granica, wiec bede wpadac - obiecuje!!!

    Dobra kochane znikam, bo musze isc po zakupy. Wpadne pozniej :*

  5. #35
    Guest

    Domyślnie

    magi - powodzenia w diecie, pamietaj tylko, żeby jesśc róiznorodnie to wtedy Ci sie nei znudzi

    moduł - co prawda zjadłas troche rzeczy póxnym wieczorem ale daleko było temu do objadania wiec możesz miec spokojne sumienie, tym bardziej po takiej dawce ruchu -brawo kochana. Ja nadal jestem troszke niewyraxna (okres) wiec dziś znowu tylko podstawowy zestaw cwiczen w domu(8minarms, Bums and Tums i 8 minABS=25min). I jeszcze rano jexdziłam godzinkę na rowerze. Chyba przestawie sie z tym rowerem na wieczór bo rano to żar z nieba. Własciwe to teraz chyba nie ma dobrej pory. A jutrro ide biegac Ale ja to krótkie dystanse, zresztą dopiero zaczynam Trzymajcie kciuki
    DZieki za ionfo o steperku - jak bede miec troche kasiorki to chyba zainwestuję

    I ciesze sie ze mimi wyjazdu bedzieszstarac sie wpadac, nawet jeśli rzadziej. :*

    DZis chyba obejże sobie jeszcze jakis filmik dla relaksu albo poczytam książke i spac
    Do jutra

  6. #36
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej Gosiu

    To dobrze, ze troszke lepiej sie czujesz. ja dzis po 1.5 h na rowerku. Moze bym jeszcze pojezdzila, ale dupka mnie bolala od siodelka i troche sobie odparzylam krocze

    Czuje sie super. Kalorie dzis 1400. Po rowerkach skusilam sie jeszcze na odrobinke salatki greckiej i wypilam 3 lampki czerwonego winka Teraz popisze prace i ide spac.

    Buziaki kochane :*

  7. #37
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    No witam

    Co tu taki przestoj?

    Ja dzis na razie zjadlam 800 kcal, pozniej jeszcze owoc i lekka kolacyjka przed rowerkami.
    Pocwiczylam dzis juz 40 minut na stepperku+8 na brzusio+cwiczenia na pupke z bums and tums+rozciaganie. Jestem po ozywczej kapieli i zdrowym obiadku

    A wieczorkiem jeszcze rowerki - ze 2 h. Super

    A co u Was kochane??

    Buzki :*

  8. #38
    Minelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam po raz pierwszy!

    Gosiu, w koncu znalazlam troszeczke czasu, zeby napisac kilak rzeczy na Twoim nowym watku! Widze, ze masz perfekcyjne podejscie do diety i do cwiczen. Tez uwazam, ze nie mozna ciagle sobie wszystkiego odmawiac, to jest bez sensu.
    Musze sie przyznac, ze ja kiedys mowilam sobie tak... 'Jak schudne 2 kg to kupie sobie bluzke, kolejne 2 - kosmetyczka, kolejne - jeszcze cos innego'. Dopiero niedawno zdalam sobie sprawe, ze to nei ma sensu. Zawsze trzeba czuc sie dobrze psychicznie - to nazjwazniejszy fundament naszej diety. Nie ma nic lepszego jak samoakceptacja... Nie mozna jednak popadac ze skrajnosci w skrajnosc i pochwalac swoje zachowanie wtedy, kiedy robimy cos zakazanego. Trzeba znalezc zloty srodek na sama siebie.

    Powtorze to jeszcze raz - podziwiam Cie, ze tyloe cwiczysz. Ja tylko plywam i to malo... Wiesz, zawsze sie mowi, ze powinno sie odchudzac tylko dla samej siebie... A mnie zranil pewnien chlopak i postanowilam, ze to mi potrafi zrzucic pare kg :P Dopiero mialam ochote cos zjesc... pomyslalam o nim i... o nie, nie pojde jesc, silna kobietka ze mnie, hehe Tak trzymac

    Pozdrawiam, buziale, paa

    P.S. dziekuje, ze odiwedzasz moj watek, kiss

  9. #39
    Guest

    Domyślnie

    Minelko - jakże miło Cię u mnie widziec
    Myslę, że nagrody za ubytek wagi można sobie kupowac, ale nie nalezy odkładac wielu rzeczy na "kiedy schudne". To duzy błąd wielu dziewczyn. Sama też coś o tym wiem Tez tak robiłam ale staram sie już tak nei robic i musze powiedziec, że nie robiąc tak człowiek czuje sie znacznie lepiej. Bo takie odkladnaie to jakby takie karanie się - a to przeciez nie ma sensu. Trzeba się szanować
    Wcale tak dużo nie ćwicze Minelko. Przynajmniej w tym tygodniu ograniczałm sie raczej do 25minut cwiczeń w domu. Czułam ze mając okres nie powinnam była sie forsowac. DZiś i wczoraj pojeżdziłąm jednak na rowerku
    Dziś to parwie dwie godzinki peałowania. Bardzo dobra pogoda była na jeżdzenie - skończyła sie ten upał wreszcie. Powietrze nie stało w miejscu jak przez ostatnie 2 tygodnie i był przyjemny wiatr. A to zmienia zdecydowanie postać rzeczy
    Poza tym pocwiczyłam w domu 25 minut(8naręce, 8 na brzuch i Bums and Tums).
    Skonczyły mi sie babskie dni i mam mnóstwo energii na cwiczenia
    Byłam u Ciebie - i powtórze, mysle ze to pływanie to wcale nie tak mało. Nie pomniejszaj tego co robisz
    Co do tego chłopca, nie wiem w jaki sposób Cie dotknął... ale czasem i taka motywacja jest dobra. Byles tylko nie zapomniala po co sie odchudzasz i że to Twoje cialo i sama o nim decydujesz. Decyduj aby rozważnie

    Moduł
    - wypowiedziałm sie już u Ciebie co do tej kupy cwiczeń. Eh kochana ciesze sie ze na Ciebie trafiłam. MIło mi sie czyta,jak piszesz ze pięknie ćwiczysz i jak Ci dobrze idzie. Jednoczesnie ciesze sie jak sama sie moge pochwalić jakims osiągnięciem w dziedzinie ćwiczeń - bo wiem, że ktos kto tez cwiczy to jakoś tak zrozumie

    Kalorie na dziś 1209
    Chyba wracam na dobrą drogę

  10. #40
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej Babeczki!

    Gosiu cwicze duzo, ale dzis znow mialam wpade z jedzeniem - 2200 kcal. Nie ma co gadac...wafelki i markizy to male piwo, bo w sumie mialam jakies 1600 kcal. Wiec jeszcze nie bylo tragedii, ale niedawno zjadlam 6 kromek chrupkiego pieczywa z roznymi dodatkami, i to wcale nie niskokalorycznymi , i wypilam 3 kieliszki wodki. Eh...szkoda gadac. Za duzo sobie pozwalam....jeszcze przed snem chyba pocwicze na stepperku, zeby chociaz czesc z tego zrzucic, bo wstyd i hanba!

Strona 4 z 21 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •