juem jejjj dziekuje :* naprawde gdyby nie ty i reszta dziewczyn to niewiem ...bym sie ze smutku rzucila na zarcie a tak poszłam biegac ale połowe przemaszerowałam w smutku i z łzami własnie przez to co u ciebie na watku napisałam...ale mi sie wydaje ze rozmowa nic nie da, bo albo zaprzeczy albo co gorsze przyzna sie
kurde najpierw ojciec ...a teraz takie rewelacje z jego strony, znaczy sie gdyby nie pewna zyczliwa osoba to nadal bym zyła swiadomoscia ze jest wszystko w porzadku i jest moim friendem. Ale po to nas zycie kopie by byc silnym a ja bede twarda i dam rade i ojcu i innym przeciwnosciom!
Na kolacje zjadłam buleczke ciemna z szyneczka i sliweczki
dodatkowo z ruchu dołoze spacer do pracy bo w koncu dopiero teraz ide, nawet szefowa specjalne chciala do mnie przyjechac zeby dac papiery hehe ale umowiłysmy sie w innym miejscu bo u mnie takie remonty No i mam nocke I dobrze ze omineła mmnie 2 zmiana...
juem...jeszcze raz dziekuje wiem ze z wami nie tylko osiagne wspaniala figure ale i wiare w swiat i ludzi.
Juem jutro napisze do Ciebie priva, bo niechce tu zasmiecac forum
Jeszcze damy czadu! Schudniemy i podbijemy swiat
Zakładki