Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 110

Wątek: Dosc odkadania zycia na potem!!dosc slyszycie???!!!!;)))

  1. #41
    kolez-anka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Artpati, słuchaj się Nelus-ona dobrze mówi! I ja sie zgadzam z tym w 100%... wiecie, to chyba naprawdę jest ważne, żeby odwrócić myślenie: zamiast myśleć "polubię siebie kiedy schudnę", myślmy "lubię siebie, więc będę się odżwyiać zdrowo i schudnę, bo to jest najlepsze dla mojego organizmu". Pewnie, nie można tak odrazu polubić siebie jeśli ma się niską samoocene (ja chyba nie mam zbyt wysokiej... ) ale można wmawiać to sobie codziennie...do skutku... ja naprzykład odkąd powiedziałam sobie, że już nie będe się użalać nad swoimi grubymi nogami teraz widzę siebie w lustrze trochę inaczej... po ogoleniu nóg, pomyslałam nawet że nie są takie złe Artpati, jestem pewna, że potrafisz przestać lamentować nad swoimi cielesnymi niedoskonałościami i wziąć się za siebie.... z uśmiechem, tak właśnie jak pisze Nelus...
    Mam pytanko do was-bardzo na czasie, bo dotyczy aktualnego mojego stanu- otóż burczy mi w brzuchu. ale ja w ogóle nie jestem głodna! NIC A NIC! No może nie jestem jakaś najedzona, czuje się -neutralnie..Czy więc burczenie w brzuchu może oznaczać jakieś trawienie albo coś takiego??
    PS. KitKata narazie sobie nie zakupię...jakoś mi się odechciało Ale jak przyjdzie mi ochota to zrobię to... jestem strasznie ciakwa czy potrafię zjeść taką jedną słodką rzecz, bez:
    a. poczucia winy
    b. rzucenia się na nią
    c. poźniejszego rzucenia się na słodycze (kiedy "przypomne sobie" jakie są dobre)
    d. żalu kiedy się skończy
    Naprawdę, jestem tego ciekawa A więc można potraktować moją chęć zjedzenia kitkata jako pragnienie wiedzy o sobie samej, chęć sprawdzenia się itp. Powody czysto naukowe! :P

  2. #42
    kolez-anka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Postanowiłam, że ten topik będzie jedynym na tym forum, na który bede wchodzić.... nie chce wchodzić na inne, bo wlasnie teraz kiedy uczę sie jeść normalnie, myśleć o jedzeniu w sposób normalny, czytanie o tym ile kto zjadł kalorii albo jak bardzo źle postąpił jedząc za duzo owoców, jest mi teraz najmniej potrzebne.... dlatego prosze was kochane, nie pozwólmy aby ten topik zjechał na sam dół, a potem w ogóle przeszedł do historii.... nie musi być w czołówce... poprostu niech bedzie tutaj - kiedy któraś z nas bedzie potrzebowac wsparcia itp. I niech dyskusja trwa Pisanie na forum pomaga,a ja chce nie chce wchodzić na inne topiki niż ten (ew. moj watek- kacik zdrowoodżywiaczki).... Najwyżej będę pisać monologi..... Pozdrawiam

  3. #43
    Awatar danusia
    danusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sochaczew
    Posty
    42

    Domyślnie

    Będę Was odwiedzać,fajnie tu u Was,mam ten sam problem
    POCZĄTEK dieta strukturalna
    31 sierpień 2009 WAGA -84 KG

  4. #44
    Nelus20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i jak tam kc0hane?jak minal kolejny dzionek?ja dzis tak sobie stalm przed lustrem nie bedac jak to bywalo brzydko mowiac obzarta i tak sobie pomyslam.w ogole to dodam ze mailam mnostwo energii zapalu i checi do zycia.no wiec..tak patrze w lustro i doszlam do wniosku ze ja jestem cholernie zgrabna.tylko mam za duzo tluszczyku.ale to da sie przeceiz zlikwidowac.a pod tym tluszczykiem sa zgrabne nogi proporcjonalna sylwetka ico prawda mam duza pu[e iszersze biodra ale to cholerka jest atut.to taka typowa sylwetka kobieca.weic spojrzalam na siebie przychylnym okiem i ..to mnie mobilizyje do walki.do zdrowego jedzonka.jasne nie twierdze ze jestem idealna tluszczyk nie zniknal nagle i widac go.ale widac tez ladna sylwetke pod tym wszysktim.widac ladan twarz gdy sie usmiecha ladne oczka ech..weic chce to wszysko wydobyc z siebie.gdy wczesniej myslalm o sobie jak o grubej swini(wiem to tak okropnie brzmi ale ja tak sie potrafilam do siebie zwracacto wtedy odechciewalo mi sie wszysktiego i zarlam wrecz ..zrozpaczy.no bo..myslam sobie skoro jestem taka okropna tlusta i nic ze mnie nie bedzie to po co sie meczyc to nic nie da.
    glupie myslenie!
    a teraz..widze w sobie atrakcyjna kobiete ktora wymaga lekkiego dopracowania.chce o sieie dbac!precz z hamburgerami.ale chce dbac o siebie z usmiechem wiec i precz z liczeniem kazdej kalorii!!
    kolez-anka- jezeli jakies osoby maja poczucie winy po zjedzeniu owocow to..ech..to nie jest w porzadku.tak byc nie moze.
    przeceiz swiat sie nie kreci wokol jedzenia.czy to tlustego czy dietetycznego.kazda obsesja jest niedobra.nie wolno przeginac w zadna strrone ja zdalam sobie sprawe ze przeginalam w obie..
    buuuziaki
    a w sobote po egzaminie zostlam zaproszona na koncert kowalskiej.i pierwsze co mi przyszlo na mysl(jeszcze wciaz to we mnie tkwito;nie moge isc jestem gruba i nie mam sie w co ubrac zle bede sie czula wsrod tych eleganckich laseczek.aaaaa..d..pa IDE!ODPREZYC SIE PO EGZAMINIE MAM ZAMIAR SIE DOBRZE BAWIC WYPIC PIWKO-A CO -puste kalorie -owszem ale raz na jakis czas moge-nie zamierzam tkwic w jakims cholernym celibacie chce zyc!smiac sie.w koncu odzyskac siebie.
    nie ukrywam ze jest latwo/.jest mi ciekzo.wciaz jest ciezko.ale chce walczcy bo ten spsob naprawde mi odpowiada.ja sie z tym naprawde rewelacyjnie czuje!!!

  5. #45
    Nelus20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    danusia-witam Cie baaaaardzo cieplutko!

  6. #46
    Awatar danusia
    danusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sochaczew
    Posty
    42

    Domyślnie

    Ja Ciebie też witam
    POCZĄTEK dieta strukturalna
    31 sierpień 2009 WAGA -84 KG

  7. #47
    SweetAmber jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkie zrozpaczone forumowiczki..i forumowiczów!

    Tak sobie przeglądam te wszystie diety i wasze wypowiedzi, i obserwuje coś przerażającego - niektóre osoby znaja na pamiec diety, ilosci kalorii, to jakies maniactwo!

    Sam mam troche niepotrzenego tluszczu, pomimo ze jestem facetem tez chcialbym wygladac atrakcyjnie (i rowniez sie tym przejmuje).

    Ale jak widze te wszystkie specjalistyczne diety, a w dodatku jestem na garnuszku rodzicow, to ciezko mi przyzadzac cos samemu i trzymac sie scisle okreslonych diet!

    Mysle sobie..cholera, dac sobie wycisk, basen, moze bieganie, pilka, lodowisko, oczywiscie czipsy, czekoladki, cukiereczki DO KOSZA LUB DLA DZIECIAKOW NA PODWORKU!! I trzymac sie tego, zaprzec sie!! Czego sobie i wszystkim podobnie myslacym i chcacym zycze

    NA DODATEK IDA WAKACJE, MNIEJ STRESOW DLA WSZYSTKICH Z PEWNOSCIA, MNIEJ OBOWIAZKOW, DLA NIEKTORYCH ZUPELNIE SLODKIE LENISTWO..pomyslmy o tym, i wykorzystajmy

  8. #48
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    milo sie Was czyta, bede tu zagladala czesciej podoba mi sie ten sposob myslenia...jestem na 1000kcal ale mysle, ze macie zupelna racje z tym zdrowym odzywainiem z wiara w swoje mozliwosci poprzez dlugotrwaly proces a nie nagle 2 miesieczne desperackie glodowki i do tego pozniej jojo ze hoho i wyrzuty sumienia! macie zupelna racje-tzreba zmienic nawyki, sposob patrzenia na jedzenie i na swoja sylwetke w lustrze! pospisuje sie rekami i nogami pod Waszymi postami! duzy calus dla Was!

  9. #49
    kolez-anka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiecie co? Kiedy przestawiłam się z obżarstwa na 5 regularnych posiłków, zdrowe (niskotłuszczowe) jedzonko to byłam pewna - odniosłam sukces, czuje sie z tym dobrze, i że tak już teraz bedzie przez kolejne miesiące, podczas których schudnę a potem nie zrezygnuje z nowego sposobu odzywiania i utrzymam wage. I tak - to zapewne był pewien sukces, ale wiecie, nie myślałam że mmogę zrobić coś jeszcze. A jednak! Jeszcze do niedawna jadłam te moje pięc niskotłuszczowych posiłków i czułam się OK. Ale potem przeczytałam, że tak naprawdę powinnam wsłuchiwać się w swoj własny organizm i to kiedy jestem głodna i czy to jest głód czy cos innego. I teraz tak robię. I to jest fantastyczne. Odkryłam ze mogę zjeśc jedną kanapkę zamist dwóch i nie byc glodna... Teraz jem nie poniewaz jest pora na posiłek, ale ponieważ jestem głodna Mam tylko do was pytanie.. otóż czasem,choć nie jestem głodna, wytwarza mi sie tyle śliny, ze normalnie nie wiem co z nią robić nie wiem dlaczego bo to sie nie dzieje kiedy np. dochodzą do mnie jakies smakowite zapachy... moze ja już podswiadomie mysle o jedzeniu (wiem ze mimo wszystko chyba za duzo uwagi przywiazuje do jedzenia itp)... wiec, skąd u mnie tyle tej cholernej śliny skoro nie jestem głodna??

  10. #50
    Karramba16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To zwykła reakcja organizmu. Po prostu mu się wydaje, że zaraz mu dostarczysz coś dobrego i przygotowuje się do trawienia (a tu figa ) Wiesz, że to dobre dla zębów ??!!

Strona 5 z 11 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •