Strona 6 z 11 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 110

Wątek: Dosc odkadania zycia na potem!!dosc slyszycie???!!!!;)))

  1. #51
    Awatar danusia
    danusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sochaczew
    Posty
    42

    Domyślnie

    Ja Ciebie Nelus20,też cieplutko witam !
    POCZĄTEK dieta strukturalna
    31 sierpień 2009 WAGA -84 KG

  2. #52
    kolez-anka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aaa, no to w takim razie OK
    Muszę się wam przyznać... dzisiaj zjadłam banana w plasterkach z bitą śmietaną i miseczke galaretki z truskawkami - ale zjadłam same truskawki, galaretke zostawiłam.
    Właściwie bez większego poczucia winy. Nie odchudzam się. Naprawdę, naprawdę sie nie odchudzam (musze sobie to wbić do głowy!!). Poprostu uczę się jeść normalnie. Dlatego musze sobie uswiadomic, ze niczego sobie nie odmawiam...
    Chciałabym jeść normalnie tzn. tak jak te wszystkie szczupłe osoby, które jedzą tylko kiedy są głodne i kiedy naprawdę chcą, i nie mają wyrzutów kiedy spożywają słodycze. I umieją nie dojadać słodyczy do końca kiedy już sie najedli.... TEŻ TAK CHCE!!!
    Teraz muszę się nauczyć jeść WOLNO... bardzo wolno... i muszę nauczyć się konczyć jeść kiedy przestanę być głodna, a nie kiedy zjem wszystko co było na talerzu.... ja poprostu nie umiem zostawiać niczego nie dojedzonego...
    Wiem, że w koncu sie tego naucze,musze zacząć...stopniowo... w koncu musi sie udać

  3. #53
    Nelus20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hihihi ja z ta slina tez tak mam.i cholerka myslam ze tylko u mnie tak jest.i mi to najbarzdije przeszakdza.to jest gorsze niz uczucie ssania w zoladku.ale skoro to dobre dla zabkow to to jest ok same pozytki z taiego trypu zycia.dzis czuje sie dobrze.choc wciaz sie kontroluje.nie bede jeszcze dlugo zyla w taki spob o jakim piszesz kolez-anka.oj..ejeszcze dlugo dlugo to potrwa.
    w kazdym razie teraz jem tylko tzw.rzeczy nietruczace i zdrowe ale staram sie najadac.nie czujac glodu nie rzucam sei na jedzonko.wytrzymuje czuje sie dobrze lekko i z azdym dniem podobam sie sobie coraz bardziej.

  4. #54
    kolez-anka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I tak trzymać Nelus, tak trzymać Nawet nie myśl o tym czy chudniesz czy nie... efekty przyjdą same Ja, przyznaje złamałam obietnice ze nie bede sie wazyc przez miesiac... przed chwilą tak z ciekawości stanełam na wadze i...
    SCHUDŁAM 1,5 KILO! w jakieś 10 dni-więc chyba nieźle...
    Jejq, to tak strasznie motywuje do dalszego takiego własnie życia.... teraz przy wzroscie 160cm waże 58 kg
    Przez kolejne dni nie chce sie wazyc.... moze za dwa tygodnie stanę na tym urządzeniu i sie mile zaskoczę To lepsze niż codziennie chudnąc te 0,1 kg... ja tam wole raz na dłuższy czas doznać szoku i tej radości : "TO DZIAŁA!!!"

  5. #55
    ambrozyja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiecie co dziewczyny! Jestescie swietne. Zastanawiałam sie czy czytac te wszystkie posty ale WARTO bylo! Siedzi w was tyle pozytywnej energii, ze i mi sie udzielilo. A przeciez dzis do poludnia napisalam taki paskudny smutny dolujacy post Teraz wiem, ze naprawde mozna sie za siebie wziac i mozna dac rade a szczegolnie w takim towarzystwie jak Tu. Bardzo Wam dziekuje, ze moglam prezeczytac wasze posciki! I od dzis postaram sie zaczac zyc inaczej.
    Pozdrawiam Was bardzo mocno i "slodko"
    Ambrozyja

  6. #56
    Nelus20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ambrozyja buziaczki powitalne ode mnieano oczywisice ze mozna sie wziac za siebie!pewnei ze mozna!sama widzisz przeceiz euforie kolz-anki.czyz to nie jest klejne potwierdzenie tego ze zdrowo racjonalnie i z usmiechem wlasnie tak mozna zmienic swoje oblicze??swoja droga kolez-anka gratuluje!ja jak obiecalam zwaze sie dopiero 1.07.wiem ze schudne bojesli bede prowadzial taki tryp zycia.ale nie zalezy mi juz na tym by zrobic to szybko.zalezy mi na tym by moc ubrac obcisle bikiini w przyszlym rokua powaznie..to przeceiz wlasnie najwazniejsze jest dobre samopoczucie i to by nauczyc sie akceptowac siebie i czerpac radosc z zycia.no i sprawic by zarcie nami nie rzadzilo.
    najciezej jest mi wieczorami.wciaz ciezkobo obiecalam ze nie bede jadla pzonym wieczorkiem.ale czuej sei dobrfze.nie czuje glodu bo w ciagu dnia jadam rozsadnie.tylko czuje-hmm..apetyt lakomstwo?pewnei gdybym byla na diecie takeij typowej jakie to zwyklam wczesniej stosowac to bym dzis o tej porze konczyla zapychac sie kanpkami i siedziala przed komputerkiem z wyrzutami sumienia.a tak..zaraz uciekam do lozeczka.pelna zadowolenia z lekkim brzuszkiem i wiara ze marzenia sa po to by je spelniac.a ich spelnienie jest w zasiegu reki.
    caluski caluski caluski!!

  7. #57
    Nelus20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    uuuupsssss-przez ta radosc z powodu utraty ponad kiloska przez nasza kole-zanke napisalam-tryp-ranyy co sie dzieje ze mna??? wybaczcie.zaden cholerny tryp-TRYB TRYB TRYB!!!! literowka a jakos tak glupio..przeczulona jestem na tym punkcie
    aaa..jeszcze jadna sprawa-czy moge niesmailo zapytac kolez-anka jak masz na imie?bo przyznam ze ciezko mi wciaz tak nickusia twego odmieniac..

  8. #58
    Nelus20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    o rany wlasnie przemknelam przez kilka postow i doslownie jestem zszokowanma!!niektore dziewczeta jedza po 300kcal dziennie..przeceiz tyle wynosi pewnie moje snaidanie..kurcze..przeceiz to nieludzkie wytrzymac na takiejdiecie..
    no wlasnie i tak sobe od rzu pomyslalam.ze mnie takie zachowanie doprowadzilo do obecnej wagi.no i poza tym..czy tak sie "odzywiajac"mozna czuc radsc z czegokolwiek?bo ja chodzilabym apatyczna zdenewowana wszyskto by mnie irytowalo.zreszta..i tak kiedys bywalo.a co komu po takiej zrzedzacej babie??to bez sensu.a i wcale sie nie schudnie bo czlowiek niestety nie ejst maszyna predzej czy pzonije rzuca sie na jedzonko to jest silniejsze.
    ach..przerazily mnie te posty..a najgorsze jest to ze to na wlasne zyczenie wpedzamy sie w cale to bagno..bede to pewnei powtarzala do smierci-gdybym zaczela juz dawno dawno zdrowo sie odzywiac jesc normalnie to teraz nie byloby sladu po jakikimkolwiek niepotrzebnym kilogramku na moim ciele.no i przede wszysktim nie wpakowalby sie w tak potworna depresje z ktorej juz powoli wychodze..wiecie zmarnowalam sobie praktycznie rok zycia..przez zarcie..
    a teraz..klade sie s usmiechem spac.wstaje pelna energii-cuda..???moze
    dziewczyny milutiego dzionka

  9. #59
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mas zracje nelus, a do tego orgzanizm jak dostaje tak malo jedzenia, to sie przelacza na tryb awaryjny i chce robic zapas...porypane tak sie glodzic. i bledne kolo sie robi. przeciez najwazniejsze to jesc racjonalnie i zdrowo!

  10. #60
    kolez-anka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    HIhihihi... Mam na imię Anka Specjalnie sobie zrobiłam nicka takiego, zeby było w nim zawarte moje imie
    Ambrozyja....ależ fajnnie słyszeć takie rzeczy Podbudowujesz moje poczucie własnej wartości tymi pięknymi słowami I strasznie się ciesze (o ile "strasznie" nie wyklucza sie z "ciesze" ale pomińmy to) ze pod wpływem naszych zapisków chcesz także do nas przyłączyć Witamy ciebie z otwartymi ramionami

Strona 6 z 11 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •