-
i staram sie powtarzac sobie nieustannie: to TYLKO 6kg.... TYLKO 6kg...
troche samozaparcia, samokontroli i bede szczesliwsza.. tak niewiele mi brakuje..
6kg i bede leciutenka, szczuplutenka...
55kg wazylam ostatnio chyba 2 lata temu i tylko przez chwile...
a mniej niz 55kg wazylam ostatnio jeszcze w podstawowce.
zawsze bylam taka slodka kuleczka.
potrafie zrezygnowac z wielu smakolykow, nie kusza mnie czekoladki, ale potrafie rowniez OBEZREC sie tona zdrowych kanapeczek z czarnego chlebka, bialego serka i pomidorka. Nie potrafie przestac JESC. Musze nauczyc sie wsluchiwac w moje cialko i uslyszec synal: NAJEDZONE! I nad tym bede teraz pracowac + aktywnosc fizyczna..
dzisiaj jeszcze w planie: BASENIK.. i jesli przestanie troszke padac: ROWEREK.
ale, ale! nikt do mnie nie zaglada!!! a ja mam tutaj jeszcze 6kg do zgubienia!! a czas ucieka:
1 listopada juz niedlugo....
-
tym razem to ja składam wyrazy uznania! Biegałam przez jakis tydzien codziennie i nigdy wiecej! Strasznie tego nie lubie, nawet do zrobienia kilku brzuszków trudno jest mi sie zmusic...Dzis mam cały dzien wolny, wiec idę na krakowski rynek PIESZO! Od poniedziałku zaczyna sie rok akademicki, wiec zrobie przy okazji małe zakupy kilka zeszytów, podręcznik do angielskiego...jednym słowem wyprawka jak dla 7latka I trochę słońca nie zaszkodzi...Miłego dnia życzę!!!
-
Aolka,
chetnie bym sie z Toba zamienila.. ja stety-niestety rok temu pozeganalam sie z uniwerkiem i teraz pracuje nad swoja kondycha pracoholika..
staram sie siedziec w pracy jak najdluzej- nie mysle wtedy tyle o jedzonku..
to mnie tez utuczylo- wieczorne obzarstwo.. ale najbardziej przylozyl sie do tych zwalkow moj ex- gotowal i dogadzal roznymi smakolykami.. kiedys przyniosl mi na sniadanie paczke chipsow, batoniki, orzeszki i paczke nugatowych platkow prosto do lozka.. mozna sie domyslic, ze juz mi sie po tej dawce kalorii wstawac nie chcialo...
sama jestem sobie winna. nie potrafie nic zostawic na talerzu. zawsze zjadam do konca! a kiedy jestem glodna jak wilk potrafie nazrec sie jak prosie zanim uda mi sie przygotowac danie wlasciwe..
dlatego lepiej trzymac sie rygoru..
przed chwila sprawdzilam- conajmniej 4 pary spodni czekaja na lepsze czasy..
trzymajmy sie wiec planu!
2 pazdziernika- powinno byc 59kg
9 pazdziernika- 58 kg
16 pazdziernika- 57kg
23 pazdziernika-56kg
30 pazdziernika- 55kg
za ostro?? nie....
-
jeszcze cos tu dopisze, zeby o tym przypadkiem nie zapomniec..
babeczki u mnie w pracy sa prze-szczuple... sama skora i kosci..
wygladam przy nich jak serdel na wakacjach. szef czasami troszke mi dogryza, ale nie mam mu tego absolutnie za zle, bo w koncu sam jest duzo wiekszym baleronem.
musze wiec udowodnic sobie, ze stac mnie na to, zeby bluzki nie pekaly w szwach, a spodnie opinaly mnie jak peczniejaca parowke..
na urodziny dostalam od tej wesolej brygady ksiazeczke: odchudzac sie i delektowac- czyli jak stac sie naturalnie szczuplym. kolejna ksiazka z cyklu- JAKBYM O TYM i TAMTYM NIE WIEDZIALA..
nie martwi mnie to, ze nosze wirtualna tabliczke z napisem: KLOPS na plecach.. ale te 6kilosow zgubie do 1 listopada, bo chce zobaczyc ich miny, jak spodnie beda mi sie luzowaly
-
Nie wiem, czy taka atmosfera w pracy jest dobra..Może jest to jakis rodzaj motywacji ("ja Wam pokażę!"), ale czy Cie to uszczesliwia? Chyba nie bardzo...
Wiem cos na ten temat, poniewaz na moim roku panuje zasada "ja wam pokażę" w kwestii wyników w nauce i innego rodzaju sukcesów...2 lata temu w październiku na kożdym kroku wszyscy mówili: "widziałaś cudownie odchudzoną Gośke?" Kryło sie pod tym kupę zazdrości i złośliwości. Dziewczyna ambitna i przebojowa generalnie, wiec i odchudzanie jej sie udalo...
-
Kolejnapróbo - Twój wątek czyta się trochę jak Dziennik Bridget J. masz bardzo sympatyczny, lekki styl. Jak już pisałam - trzymam kciuki. I zazdroszczę samozaparcia z bieganiem - brr.
-
NIE CIERPIE BIEGAC!!
a moze "nie cierpialam"??
SAMOZAPARCIE.. i taka niesamowita satysfakcja...
Na mojej trasie rosnie drzewo orzechowe. Za kazdym razem, kiedy tamtedy przebiegam zabieram ze soba jednego orzeszka. Tylko jednego. Mam ich juz ok. 15tu. Wiec w ciagu ostatniego miesiaca przebieglam sie wiecej razy niz w ciagu ostatnich 5 lat
Biegam zaledwie 20 minut i pewnie kazdy uczciwy obserwator niezle by sie usmial na widok czlapiacej o 7 rano zaspanej kulki. Mimo wszystko nie poddaje sie.
Dzisiaj zaliczylam jeszcze basenik- ladna godzinke.
Dzien trzeci nowego zycia zaliczony
duzo owockow, surowa marcheweczka, 3 szklanki mleka i pychocza salatka z salaty lodowej, pomodorka, zoltej papryki, swiezej bazylii i pietruszki i pysznego chudego bialego serka (do tego bezwzglednie oliwa z oliwek, pieprz i chili oraz aceto balsamico)
Nie jestem glodna. Teraz zapijam sie zielona herbatka.
Aolka atmosfere w pracy mam bardzo fajna. moje kraglosci sa raczej tematem pol-serio. Szef wazy ok 100kg i tak nawzajem sobie troche dogryzamy, ale to pozwala rowniez zdystansowac sie od problemu. Tak czy siak pokonam te swoja jedzenkowa slabosc. Zastanawiam sie tylko ak przezyje weekend... mamamia! 4 dni wolnego (poniedzialek i wtorek tez mam wolne)! a w programie cala masa posilkow, ktore bede przygotowywac mezczyznie zarlokowi-chudzielcowi
nawacham sie tych przysmakow..
-
hej olu!
odwiedzam Cię dopiero po kilku dniach, ale widzę, że od poniedziałku idzie Ci świetnie nie wiem jak to działa, ale ja jakoś nie czuję żadnej presji, żeby schudnąć. tzn przestałam ją odczuwać, bo kiedyś każdy kilogram był tak istotny. kto wie czy to nie sławne zaakceptowanie siebie takim, jakim się jest. tylko nie do końca wiadomo, czy to akceptowanie siebie nie jest zbyt rozleniwiające . tak może jest w moim przypadku poprawka, było. a może świadomość, że robisz to tylko dla siebie jest/będzie gwarancją sukcesu. do mojej reflekscji mozna dodac tylko 'amen', w jakiś dziwny patos wpadłam
do następnego razu
-
Tez mam w domu chudzielca do wykarmienia! Jemu to wolno jesc wszystko! Jak robie nam kanapki to sobie masłem nie smaruję, ale jemu to tak dowalę, że hej! Oczywiście masło-masło preferuję, nie masło-margarynę...
-
widze ze swietnioie Ci idzie, a jaką dietkę stosujesz???
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki