To chyba dobrze ze sie cieszysz ze jestes na diecie...ja tez czasami jak nawale wieczorem nie moge doczekac sie nastepnego dnia aby wstac czysta i zacząć wszystko od poczatku...najgorzej jest jak cos w trakcie spieprzymy.Nie wiem jak ty,ale ja mam wtedy takie poczucie winy ze szok.,I najgorsze jest to ze potrafie przez jedną wpadkę zaprzepascic nawet miesiąc dietkowania.Musze nad tym popracowac,alby az tak nie brac tego wszytskiego do serca..........
buziaki i miłego dnia