-
Klakierku - no trochę jeszcze chyba wytrzymam z tą 6w
A co do wagi, to nie martw się... mi w pewnym momencie zatrzymała się na trzy tygodnie. Zagryzłam zęby i przeczekałam.. to jedyne wyjście
-
Doduś masz taka sama wage co ja i ten sam cel (moje wymarzone 58kg)
Oczywiście, że możesz sie przyłączyc bedzie nam bardzo miło
ja staram trzymac się 1000-1200kcal i do tego troszkę ruchu
w postaci aerobiku i ćwiczeń w domku.
A Ty co stosujesz? Napisz bo widzę, że łade rezultaty
Joasiu dzięki ;*
Mi już dokucza brak sił w trzeciej serii i ledow żyje
a potem nie mogę sie podnieśc z podłogi
-
kolejny raz złamałam się
buu..ale to nic podniose się i już obiecuję wszem i wobec,
że do świąt nie zjem nic słodkiego
na liczniku pk. 1100kcal
po aerobiku teraz A6W i moze jakieś inne cwiczonka chociaż z 15 minutek
paaaa
-
To pewnie Mikołaj ci przyniósł cos słodkiego
Nie martw się ja też dzisiaj zgrzeszyłam i widzę,że z dnia na dzień jest mi coraz gorzej wytrzymać A tak bym chciała w końcu schudnąć Ale co ja będę się nad sobą użalać przecież mam cie wspierać a nie zawracać .......Tak więc jutro będzie lepszy dzień i głowa do góry jeszcze od jednego cukierka nic się nie stanie....mam taką nadzieję Pozdrawiam i przesyłam buziaki
Kuku to ja
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67856
-
Nie martw się Klakier! Mnie też 6w męczy.. chociaż właściwie, to najbardziej to ostatnie ćwiczenie.. po nim mi się już nic nie chce
A co do postanowienia.. to idź na całosć i postanów, że nie będziesz jada nic słodkiego w święta Myślę.. że to o wiele lepsze wyjście
-
Munika - tak, to Mikołaj był taki "nie dobry"
miałas rację, dziś było lepiej Nie zjadłam niczego słodkiego
Joasiu wiem, że w świeta nie dam rady - nie oprę się choćby małemu kawełeczkowi sernika, który robi mój wujek PYCHOTKA
- więc nie ma co obiecywać ale za to obiecać mogę, że w te świeta naprawdę zjem mniej
niż co roku a nawet jesli skuszę się na coś dobrego to spalę kalorie na długim spacerku
i wszystko wróci do normy -> oby
-
dzisiejsze podsumowanko:
ok.1000kcal
1,5h chodzenia i A6W
nic słodkiego w ustach
dobranoc ;*
-
Klakier - moja 6w wczoraj padła A właściwie to ja padłam Ale postanowiłam odrobić ten zaległy raz w sobotę rano Wtedy w sobotę wieczorem będę mogła normalnie zacząć 14 powtórzej
A nie martw się o wagę. Teraz chyba po prostu jesteś w takim głupim okresie. Moja waga też stała dwa tyg. na 67 kg, a potem ponad trzy na 65.. poza tym leci przyzwoicie, więc myślę, że u Ciebie też będzie podobnie
Co do Świąt, to ja wiem, że zjem tyle pierogów i ryby, że i tak nie będę miała miejsca na słodycze, więc jestem o tyle do przodu (o ile można to tak nazwać ).. ja uwielbiam karpia, chociaż chłopak wypomina mi, że to okropne z mojej strony
-
bedzie dobrze
ja jutro rano wybieram się na siłkę
karnecik na aerobik mi się skończył
Kupie sobie kolejny w styczniu a narazie
z 2 razy w tygodniu pójde na siłkę i raz aerobik na uczelni
ps: Ja uwielbiam czerwony barszczyk z uszkami mmm...
-
hehe.. ja też uwielbiam, ale u mnie nikt nie ma cierpliwości do lepienia uszek.. ja wzięłam się za to raz w życiu.. zrobiłam wtedy dokładnie 538 uszek i to był mój pierwszy i ostatni raz, bo miałam dość Ale kurka były pyszne
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki