witam kochana!
milo mi ze wpadlas do mnie obiecuje ze bede cie miala na oku . zagladaj tak czesto jak tylko chcesz. pamietaj razem razniej . nie obejrzysz sie a kilogramki beda mknely w dol ! pozdrawiam
witam kochana!
milo mi ze wpadlas do mnie obiecuje ze bede cie miala na oku . zagladaj tak czesto jak tylko chcesz. pamietaj razem razniej . nie obejrzysz sie a kilogramki beda mknely w dol ! pozdrawiam
Metinkia jak samopoczucie?
Dzięki dziewczynki, że jesteście ze mną.
Ja póki co się trzymam, przed chwilką skończyłam ćwiczyć- zrobiłam wszsytkie filmiki 8 min, oprócz 8 min ABS- nie wiem czemu, ale wkurzają mnie te ćwiczenia, ale w zamian za to zrobiłam swoje 145 brzuszków.
Zaraz będę miała obiadek warzywa na patelnie.
Nie poddam się, bo nie mogę! A tymczasem moja mama kupiła faworki, wafelki i sto innych pyszności .
anczoks, nie dam się! Obiecuję .
Ty też się jakoś trzymaj, rozumiem, że może Ci być ciężko i masz inne problemy niż dietka, ale staraj się jej całkowicie nie zaniedbać niechcący.
Trzymam za Ciebie kciuki.
kasiulao, cieszę się, że wpadłaś.
Będę do Ciebie zaglądać na pewno i liczę na to samo z Twojej strony .
kinius33, samopoczucie...w miarę, chociaż bywało lepiej .
Jak Ci idzie dietkowanie? Dawno nic nie pisałaś .
Jak u mnie ? No włąsnie nie najlepiej, ale aż tak tragicznie tez nie jest. Staram się trzymać. Ale ty jestes iuslna babka, nie dajesz się pokusom i ćwiczysz ile wlezie. Tak daleko juz zaszłaś, miałąbyś to zaprzepaścić przez jedne mały wyskok ???NIE DASZ SIĘ . Napewno. Buziak :*
Dobra, zjadłam kolację twaróg ze szczypiorkiem.
Tą pyszną kolacyjką zakończyłam dzisiejszy dzień, jeśli chodzi o jedzenie .
Ciężko dziś było i to bardzo, ale przetrwałam i myślę, że już się nie złamię, przynajmniej nie dziś. Chociaż myśli o słodyczach mnie nie opuszczają....
Wieczorem może poćwiczę, ale nic nie obiecuję bo zwyczajnie mi się nie chce.
Cheryl16, trzymam kciuki, żeby z każdym dniem było lepiej. Ty też jesteś silna i dasz radę .
A ja niestety jeszcze nie zaszłam daleko, dopiero zaczynam i to mnie dobija, że ja dopiero zaczynam a już o mały włos się poddaję, no ale się nie poddaję...
Chociaż faktem jest, że szkoda mi już nawet tych 5 dni. W końcu nie po to się tak męczę, żeby wszystko zepsuć.
Co u reszty słychać? Trzymacie się jakoś dziewczynki?
no jak nie zaszłaś daleko ??? Sam fakt ż enie dajesz sie słodyczom po 1 dniu to juz duzo ! Najgorzej jest wytrzymać poczatek...
Cheryl16, dzięki za wszystkie dobre słowa.
W sumie chyba masz rację, zawsze już pierwszego dnia się poddawałam, a teraz...to JUŻ 5 dzień .
5 dni to już dużo
Dobij do 2 tygodni, zaczniesz widzieć i czuć efekty i dostaniesz nową mobilizację!
Dobra, zrobiłam 3 filmiki 8 min (bez 8 min stretching bo nie działa mi , i bez 8 min ABS) i zrobiłam 145 brzuszków.
Na dziś to tyle ćwiczeń, może nie za dużo, ale na więcej nie mam ani choty ani siły.
Kolejny dzień udany, mimo chwil zwątpienia, ale dałam radę. To wszystko między innymi dzięki Wam, dzięki .
anczoks, oby udało mi się dobić do tych 2 tyg...
Witaj Metinko...
Ładie Ci idzie oby tak dalej...te cwiczenia twoje ..marzenie tylko pozazdroscic...
jak dzis nie wysiedze w domu nad ksiazka ide na basen
Pozdrawiam
Zakładki