-
Ja uwielbiam naprzykład kiełki rzodkiewki
pris ja tez tak mialma jak twoja kolezanka tylk że ja moglam cały dzien nie jeśc wieczoram jak usiadlam do stołu to byłam w stanie zjeść wszystko i to za 2 osoby. Stwierdzam ze najwznejsze jest zeby jesc stalych porach i to juz jest pol sukcesu bo organizm sie przyzwyczaja i spala a nie odklada tluszczyku.
Własni ananas to świetny pomysl
-
Buu, waga w miejscu, 75kg
ALE: i tak w miesiąc 5kg to dobrze. Druga sprawa, to że w czasie mojego dietowania była Wielkanoc (wiadomo ).
WNIOSKI: cieszę się z tego co jest, dietuję dalej, bo czuję że obwody lecą - po ciuchach chociaż. Waga nie musi być tak miarodajna, tym bardziej że ostatnio na moje stałe tabletki antykoncepcyjne reaguję... zaparciami
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
5kg w miesiąc to super wynik!!! Ja też tak chcę!!! Gratuluję! I jeszcze święta wtedy były... szacuneczek
Ja 1,5 tyg temu miałam chrzciny siostrzenicy, przywiozłam z domu tony tortów, przez 3 dni jadłam kilka kawałków dziennie. 2 dni później zaczęłam odchudzanie.
-
Właśnie, u mnie święta też zrobiły swoje, a w ostatnią niedzielę również chrzciny... wiesz, u mnie wynik jest jak na razie 1,5 kg w miesiąc, więc za Twoje 5 to bym duszę oddała
A chwilowy przestój, jak wszystkie wiedmy jest normalny
-
Pris,
i jak tam mija dzień??
-
Pris, dziękuję za odwiedziny u mnie i dobre rady, na pewno z nich skorzystam
5 kg w miesiąc to bardzo dobry wynik, a waga wkrótce znowu będzie lecieć w dół.
A co poza tym słychać u Ciebie?
-
Ech dzięki za wsparcie z tymi 5kg Wiem, że to dobry wynik, ale każdy zastój wkurza. Poza tym po mnie te 5kg średnio widać
Mam nadzieję że to chwilowo tak.
Dziś dzień mega-zalatany, lekarz, uczelnia, praca i w dodatku knajpa na chwilę, bo znajomej jednej pół roku nie widziałam. Także padam na pyska, jeszcze tylko się odmóżdżę oglądając "You can dance"
Dziś pożarte:
śniadanie: herbata z cukrem, 2 kromki ciemnego pieczywa z twarożkiem i warzywami
II śniadanie: kawa z mlekiem i cukrem
obiad: miseczka żurku, pierś kurczaka grillowana i warzywa z grilla (cukinia, pomidor, papryka, ogórek, itd z serem pleśniowym - pyycha )
podwieczorek: 2 kieliszki wina wytrawnego
kolacja: miseczka zupy jarzynowej z wczoraj, kilka winogron.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona, gdyby nie to, że pół dnia byłam bardzo głodna, bo nie mialam... za co zjeść. Nie miałam bankomatu po drodze, a jak weszłam do biblioteki to nie miałam gdzie skoczyć i wybrać kasę. I tak siedziałam o jednej kawie wypitej na II śniadanie do 18:00 niemal Wiem, bez sensu, wyrzucam to sobie.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Ja często też tak miewam... To przez to rzucamy się na jedzenie późnym wieczorem...
Pris, ratuj... Przemów mi do rozsądku, jakieś dziwne załamanie dziś mam... W pewnym momencie nawet myślałam, że koniec z dietą, że wszystko na nic...
Potrzebuję intensywnie działającego humorupoprawiacza. Bo znów pójdę spać tylko po to, żeby dzień się skończył
-
pris też mi się kilkakrotnie zdarzyło że jadłam coś sensownego dopiero wieczorem cóż, najwyraźniej tak musi być, nie ma co rozpamiętywać tylko następnym razem trzeba zapobiec takiej sytuacji Ale widzę że i tak ślicznie z dietą!
Felicja nie załamuj się! Bądź silna!
-
Nooo, takie niejedzenie to zła rzecz. Ja się w takich chwilach nie nadaję do niczego, po prostu na niczym się nie skupie, jeśli jestem strasznie głodna. No a potem, wiadoamo, apetyt na wszystko co nie ucieka!
Ale rozumiemy, że to był jednorazowy wyskok i darujemy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki