Wątek: "Życie to gra-przegraj je lecz nie oddawaj walkowerem..

Hejo
Jak się czujesz?
Coś ja to pisac miałam..Hmm..yyy....eee....mmm....
Zapomniałąm:[
Jejku,jekju,jak ja lubie jogurty biszkoptowe i kokosowe:P I tym podobne!! =D
A te 70 zleci tak szybko ja se pojaiwło!!:P Tzn ten kilosek nabyty zleci tak szybko,a nie całe 70:P A spadając pociagnie za sobą następny kiloski i już nie bedzie ich :P
Pozatym TY NIE MASZ WIELKIEGO BRZCHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czekam na twoje wyliczenia może coś odgapię i zaraź mnie swoją motywacją

jak gardełko???? mam nadzieję ze już lepiej

jak tam dzis migotko:D?

mam nadzieje ze zdrówko juz lepiej a kiloski leca;):*

Wiesz w sumie to ja ci zazdroszcze ze sobie tak siedzisz w domciu =) Bo ja tak pokasłuje i posmarkuje ale 3mam sie dzielnie i chodze do skzoly...ja nie lubie opuszczac nawet jednej h bo potem za duzo do nadrabiania jest. Ale zdrowiej szybciutko no ileż można siedziec w domu =D

No taa...takie 'produkty zastepcze' sa dobrym rozwiazaniem na zaspokajanie 'potrzeb' Mmmm mleczna kanapka zawsze to kochalam ale jakos zawsze zaczynalam czuc ze to jem dopiero jak skonczylam chociaz umialam jesc nawet 15 minut jedną ;D Dlatego nie lubie ostatnimi takich rzeczy kupowac...

Pozdrowka

BeLight no ze zdrowkiem to minimalnie lepiej ale dobre i to :P

Inezza moje wyliczenia sa takie ze do pokazu w tychach zostalo mi 41 dni
maaałooo.... ale mam nadzieje do tego czasu zrzucic min. 3kg
a moja motywacja wcale nmie taka silna jakby sie moglo wydawac :P
raz lezy i kwiczy a raz skacze pod sufit :P

tamarku czuje sie srednio na jeza :P nienajlepiej-gardelko i glowa bola wciaz
i moge cie zapewnic ze mam wielki brzuch
ale juz niedlugo

julix no wlasnie-najwazniejsze zeby nie miec napadow ja niestety mialam w weekend ale teraz juz koniec z tym

Lorelai no raczej nie .... szkoda chetnie bym cie poznala

a wiecie co? dzis odnioslam maly osobisty sukces
na obiad byly pierogi i zupa ogorkowa i normalnie bedac na diecie zjadlabym talerz zupy i 200g a dzisiaj?
zjadlam pol talerza i 150g pierogow
i choc odchodzac od stolu ssalo mnie jeszcze w zolladku to powiedzialam "dosc" !
a po pol godzinie odcucie niedosytu minelo
jestesm z siebie dumna

ooo kurfko wybacz zapomnialam o tobie :P
co do mlecznych kanapek to ja chyba pierwszy raz w zyciu to jadlam - tak i zacofaniec ze mnie :P
ja tam tez nie lubnie zaleglosci ale jakos szybko potem nadrabiam i wcale nie narzekam ze choruje :P

a ja z Ciebie jestem jeszcze bardziej dumna moja droga!!
tak trzymaj :*
no i kuruj sie. ja niestety musze chodzic do szkoly czy chora, czy nie chora. poki wysokiej goraczki nie ma, trzeba sie zwlec z lozka i z katarem i bolacym gardlem dawac czadu na lkecjach

antoinette no tak-matura sie zbliza wielkimi krokami to nie mozesz sobie pozwolic nawet na chwile lenistwa

wrzucam podsumowanie
dzisiaj ok . 1480kcal (wliczajac w to posilek o 22.30 po antybiotyku )

sniadanie
50g kuleczek nesquick ze szklanka mleka 0,5%
2sniadanie
kromka chleba sojowego z szynka konserwowa i musztarda +jablko
przekaska
5 malych sliwek wegierek
obiad
pol talerza zupy ogorkowej+ 6 pierogow z odrobina stopionego masla i smietany
podwieczorek
bakus biszkoptowy
kolacja
2 kromki chleba sojowego z 2 plasterkami szynki konserwowej i musztarda+gruszka

no to chyba niezle dzis

wlasnie sie dowiedzialam ze w kazdy czwartek bede w szkole od 8 do 16.10
9 h + dojazd do domu wiec na obiedzie bede o 16.30
wcale mi sie to nie podoba wcale a wcale !

ja nienawidzilam wtorkow, bo konczylam o 15 30, potem w domu bylam po 16 i na 18 hiszpanski,a le tak 2 h to nawte mi sie do lekcji nie chcialo siadac

kurcze dumna jestem z tego twojego obiadku a raczej z ciebie =D

A co do powrotow do domu... kurcze ja to bardzo lubie wracac o tej porze, a tymczasem najpozniej bede o 15.05 w domciu. cusz. lubie byc pozno bo wiem z emusze sie zabac do roboty, nie mam obowiazkow w domu bo mama robi wszystko co ja robilam przez wakacje bo wie ze sie musze uczyc, no i nie mam czasu na jedzenie. a tak? Tylko o jedzeniu mysle... brrr...