A moze pokaz jej idaelne wyymiary na jej wzrost? Czy jakos tak... Nie wiem nie wiem...
A moze pokaz jej idaelne wyymiary na jej wzrost? Czy jakos tak... Nie wiem nie wiem...
tylko jak jej powiedzialam ze sama bym taka chciala to mi odpowiedziala "ze ja taka mam przeciez" a psinco prawda! pomimo ze wazymy tyle samo to ona ma duzo lepsza figure a tabeli z idealnymi wymiarami to jej lepiej nie pokazywac bo sie jeszcze bardziej nakreci....bede dzialac sila perswazji nie ma co
menu :
obiad:
100g ziemniakow+200g pieczonej pangi w folii+200g kalafiora=ok.345kcal
podwieczorek:
300g truskawek z mlekiem=ok.155kcal
kolacja
grahamka cienko posmarowana maslem+polowa jajka na twardo+100g pomidora=ok.230kcal
razem 1220kcal i pocwicze jesszcze pozniej cos nie cos
a co tu takie pustki?
w sobote wyjezdzam do babci wiec porzucam forum-wogole mysle ze musze troche odpoczac od tego calego zamieszania wokol jedzenia ale postaram sie ograniczac i kontrolowac i mam nadzieje ze nie odbije sie to drastycznie na mojej wadze...
a dzisiaj bylo tak:
snaidanie
jogurt naturalny z platkami fitness i brzoskwinia
2sniadanie
grahamka z poledwica gotowana i jablko
obiad
miseczka zupy jarzynowej
pol torebki ryzu z warzywami chinskimi
podwieczorek
300g truskawek z mlekiem
kolacja
grahamka z serkiem smietankowym turek figura+kilka crunchy
do tych crunchy to ja mam nieopanowana slabosc dobra teraz wskakuje na twister bo i tak pewnie cos mi przybylo a nie chce sie poddac jojowi jutro wazenie...ehhh... ;/
nooo kochana to do tego czasu bede mogla nadrobic caly twoj watek
jedz jedz, wypoczywaj
witaj Migotko
mam u ciebie zaległosci ale nie bylo mnie w domu, byłam u teściowej i jadłam jadłam i jadłam zresztą już 5 dni jem
ale dziś powiedziałam STOP walczę dalej
szkoda że cię nie będzie, ale będziemy myślami z tobą
no i czekam na relację z ważenia
Inezzko to dobrze ze powiedzialas STOP obzarstwu 3mam kciuki zebys wytrwala w swoim postanowieniu ja dzisiaj na wadze zobaczylam 63kreski ale nie zalamalam sie wlasciwie w wygladzie nie ma roznicy a w koncu czuje sie fair wobec mamy bo ona caly czas myslala ze waze 63kg no a teraz tak jest
kluseczka no jesc bede na pewno juz sie nie moge doczekac tych wakacji ale wyjezdzam dopiero w sobote . jeszcze dzis czeka mnie dzien nudy w szkole blleeeh
a tak po za tym to juz 50 strona mojego wateczku
a dzis:
sniadanie
platki fitness z mlekiem_150g brzoskwini z puszki=ok.290kcal
no wiec dziewczeta jak to sie mowi nie tyle co mialam napad ale duzo za duzo dzis zjadlam tj. jakies 2700kcal a to dlatego (nie zebym sie usprawiedliwiala ) ze rano wpalaszowalam pol paczki crunchy co daje juz 1000kcal
dlugo sie zastanawialam czy wam to powiedziec ( przeciez moglabym milczec i zachowac autorytet ) ale w koncu stwierdzilam ze jesli z wami nie bede szczera to polelegne na calej lini jojo mnie dopadnie zdepcze i pozostawi tylko smużke dymu po moich wielomiesiecznych staraniach.
Dopadla mnie dietowa niemoc. Ale to nie kompuls z wyrzutami sumienia....po prostu za duzo jedzenia ale wyrzutow nie wiadomo czemu nie ma
2700 w skladzie:
sniadanie+
-pol paczki crunchy
-kawa
-obiad:ziemniaki+smazony kurczak+buraczki
-koktajl z truskawek i mleka 2szklanki
-2kostki czekolady
2cukeirki czekoladowe
-wafel grzesiek
-kolacja:grahamka z maslem jajkiem na twardo i pomidorem
-kawalek algidy czekoladowo smietankowej
-.... i tu miejsce na to czego jeszcze nie zjadlam ale mam nadzieje ze pozostanie puste
jak widac dzien stracony... ale psychicznie jest ok wiec to oznacza ze nie popadam w paranoje ani schize (choc tyle )
jutro koniec szkoly-co za ulga....ale czuje ze goni mnie jojo jest blisko moze mu uciekne choc depcze mi po pietach
glupoty gadam wiem ale i tak poki co mowie sama do siebie wiec...
u mnie dzisiaj ponad 1000kcal, ale chyba nie przekroczylam 1200 wiec ok
tylko 3 kg do zrzucenia Ci zostaly, pomysl o tym i nie daj sie pokusom
A gdzie Pani tutaj uciekła ?? Na inny dział forum ^^ ;D
Nieładnie
Ale dzionek uważam że nie był najgorszy wcale. Może i przez niego nie schudniesz, ale na pewno też nie przytyjesz
Pozdrawiam ;*
Trzeba o wszystkim mowic
Zakładki