-
Migotko ale nie zniszczę cellulitu jeśli będę otłuszczona a bez diety tego nie zmienię
mój nastrój jest nieciekawy, bo moje życie stanęło w martwym punkcie, czas leci a u mnie nic się nie zmienia od kilku lat, a ja nie potrafię tego zmienić
nawet jak mi dieta nie pójdzie to i tak będę tu wpadać żeby się wyżalić, no i może się opamiętam i wrócę do solidnej diety
-
zawsze mozesz tu wpadac i sie wyzalic Inezzko :* po to wlasnie jest to forum
nie wiem co ci poradzic....wg mnie nie powinnas myslec ze twoje zycie stanelo w martwym punkcie bo tak naprawde przeciez nie stanelo-moze masz i mniej zajec a w twoje zycie wkradla sie rutyna ale masz ukochanego meza z ktorym planujesz dziecko i wspolna przyszlosc to bardzo wiele
wszystko mozesz zmienic kochana -metoda malych kroczkow moze najpierw znajdz sobie jakies ciekawe zajecie-nowe hobby
ja patrze na twoj problem z troche innej perspektywy dlatego moje rady moga nie byc "zlote" bo przeciez kilkanascie lat nas dzieli i sposob myslenia inny jest ale chcialabym zebys miala lepszy nastroj
otluszczenie mozna zmienic zdrowym zywienie -nie dieta i spora dawka ruchu
ja juz na 100% od jutra ( choc dzisiejszy dzien jak najbardziej na + u mnie ) zaczynam walke z sadelkiem ale nie bedzie ona rozpaczliwa bo przeciez trzeba pokochac siebie takim jakim sie jest mam nadzieje ze bedziesz mnie wspierac a w wypadku mojego zwatpienia kopac po tylku :P bo nie wolno nam watpic w siebie
-
a mi sie wydaje, ze na cellulit najlepszy jest ruch, silownia.... a co do diety, to powinna byc zmiana nawykow zywieniowych, a nie drastyczne zmniejszanie ilosci kcal
dziolszki trzymajmy forme, nie damy sie ??? nie mozemy
-
dzięki dziewczynki:*
Kluseczko może i siłownia jest dobra na cellulit ale nie mam do niej dostępu, musiałabym jeździć 30km a na to po prostu nie stać
Migotko fakt jesteś trochę młodsza ale to nie znaczy że mniej znasz życie i nie potrafisz doradzić
u mnie teraz jest tak, że skończyłam dziennie studia w lutym zaczęłam zaoczne, więc cały tydzień nie mam się czym zająć, szukam pracy ale bez efektu, nie mam doswiadczenia, do sklepu mnie nie chcieli bo mam zajete soboty i niedziele, mieszkam na wsi i nie jeżdżę czesto do miasta bo nie mam kasy na bilety zeby ciagle jeździć, muszę oszczędzać na studia, jestem za zaocznych więc płacę, więc siedzę cały tydzień w domu i się po prostu nudzę, im mniej mam zajęcia tym mniej mam ochotę cokolwiek robić, wiem ze to głupie ale tak jest
znajomi się porozjeżdżali albo pracują, a ja??
wiem mam męża, ale on pracuje i wraca koło 18-19 dopiero,
dobija mnie fakt że nie zarabiam, nie mamy swojego domu, mieszkamy z moją siostrą, ale to jest jej dom a nie mój, nie mamy gdzie pójść, nie stać nas na nic swojego, nawet kredytu nie da nam żaden bank
pewnie pomyślicie żeby jechać za granicę, ale ja mam studia poza tym nie chcę żeby jedno z nas jechało, to by mnie dobiło całkowicie, tylko mój Grześ mnie trzyma jakoś, a razem nie mozemy bo mam studia, a poza tym planuję dziecko, kiedyś mi jedna osoba powiedziała że to głupi pomysł bo nasza sytuacja finansowa jest beznadziejna, ze lepiej poczekać aż to się zmieni, a co jesli to się nie zmieni jeszcze wiele lat??? i w końcu się okaże że jest za późno??
ja już zdecydowałam, niech się dzieje co chce, chcę mieć dzidziusia, będę mieć dla kogo żyć
czuję się beznadziejna, nie potrafię znaleźć pracy,mam wrażenie że te studia to robię na darmo tylko niepotrzebnie tracę pieniądze
jejku przepraszam że sie tak żalę ale nie mam komu, Grzesiek ciagle tego słucha i ma dosć bo mówi że nie mam racji, zresztą on się dobija tym brakiem domu, bo mówi że jest facetem a nie potrafi zarobić na dom
tylko że wielu małżeństwom rodzice coś dają a my nie dostaliśmy nic, zaczynamy od zera i jakoś nie możemy się odbić od dna
mam jeszcze przyjaciółkę ale ona mieszka daleko ode mnie a przez smsy trudno się wypłakiwać
-
Migotko mi tez troche przybylo, ale tickerka nie zmieniam
Ahaaaa juz widze co Cie czeka w sierpniu, modelka bedziesz no prosze prosze
I juz nie mow tak, ze siostra Cie wybrala bo jestes.. jej siostra . Na pewno
sie ladnie prezentujesz skoro Cie poprosila o pomoc. Juz nie badz taka
skoromniutka heheh
A z tym rozciagnietym zoladkiem to doskonale Cie rozumiem - w tej chwili
przezywam to samo.
Jak przypominam sobie, ze po obiedzie ktory miewalam ok 17-tej jadlam jeszcze
ok 3 paczek chipsow i ze 3 batoniki plus jeszcze jakies ciastka to az mnie dreszcz
przeszywa. No, ale wracamy juz do zdrowych nawykow
Buziaki Slonko :****
-
Witajcie dziewczyny
Inezzko nie przepraszaj ze sie tu wyzalasz wiem ze samemu jest trudno poradzic sobie ze swoimi problemami ale jak sie czlowiek wygada to od razu mu lzej :*
kochana masz meza ktory cie kocha i tego sie trzymaj a niech pieniadze i dom szlak trafi! przeciez macie siebie wiem ze kasa nie jest bez znaczenia bo latwiej z nia zyc ale nie zamartwiaj sie ze nie zarabiasz i nie miej wyrzutow sumienia ze jestes na utrzymaniu meza.Przeciez gdyby on nie pracowal a ty tak byloby to tak samo naturalne ze utrzymujecie sie z jednej pensji. W zyciu tak jest-raz z gorki raz pod gorke. Mam nadzieje ze juz niedlugo wasza sytuacja finansowa sie poprawi
Ja tez uwazam ze nie mozna uzalezniac decyzji o zostaniu rodzicami od zawartosci portfela. Przyszlosc zawsze stoi pod znakiem zapytania a bycie rodzicami to wspaniala sprawa tak mysle
pinky no wracamy do zdrowych nawykow i to biegiem
u mnie nawet nie tak zle-wazylam sie rano i widze 65kg ufff....
bylam dzisiaj nawet na basenie co prawda tylko na widowni zeby sie "obyc" z tym widokiem ale jutro ide juz na pewno
wiesz pinky ja wcale nie jestem skromna tylko jakos nie moge uwierzyc w swoja atrakcyjnosc brak mi jeszcze troche pewnosci siebie ale staram sie nad tym pracowac
dzisiaj ratownik nie mogl oczu ode mnie oderwac hihi :P
ja nie jadlam tyle wieczorem ale nadrabialam za dnia dzis juz elegancko sie trzymam i wczoraj tez buziak :*
A no wiec wczoraj przeprosilam sie z rowerkiem i twisterem wymeczajac 10km pedalowania i 15min krecenia twisterem
A dzisiaj zaliczony juz spacerek noi powyzej wspomniane cwiczenia czekaja na realizacje ale to pod wieczor jakos....
co do jadlospisu:
sniadanie
miseczka platkow fitness z mlekiem 0.5% + kromka chleba pelnoziarnistego z soja i slonecznikiem z plasterkiem szynki drobiowej i korniszonem= ok. 260kcal
2 sniadanie
125ml jogurtu pitnego + wafel ryzowy z amarantusem=ok.120kcal
obiad
2 talerze zupy z kapustą i ziemniakami+ kromka chleba z soja i slonecznikiem=ok.330kcal
wiec chyba niezle co? teraz lece do Was :*
-
dzięki za wszystkie miłe słowa:*
to wszystko jest jasne jak słońce, ale jak się siedzi w domu i nie ma czym zająć głowy to się myśli tylko o swojej beznadziejności
fajnie Ci idzie
i naprawdę cieszę się że wróciłaś
-
A ja dzisiaj rozmawialam ze steperem Niach niach ^_^
Hmmm... a basen naprawde jest taki dobry na odchudzanie?
-
Tusiu tak slyszalam ze wysmukla sylwetke i ze woda bardzo dobrze robi ogolnie
Inezza ja tez sie ciesze ze wrocilam ale teraz musze pilnowac sie dwa razy bardziej bo na dworze grill dla uczczenia tego ze mama dostala prace
a wiec :
podwieczorek
2 wafle ryzowe z amarantusem+205ml jogurtu pitnego+100g czeresni=ok.250kcal
kolacja
2kromki chleba z soja i slonecznikiem z serkiem turek figura i szczypiorkiem+kilka platkow fitness+jogurt owocowy=ok.320kcal
razem ok.1300kcal
-
A ja tak nie lubie basenu =/ strasznie sie dusze podczas plywania...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki