Wątek: walczę sama ze sobą!gubię 8 kilo!!!!!

a ja znowu 2 dni diety dzień jedzenia;( no kurde kasiula weź się za siebie!!!!!!!!!!!!!!

ja znowu od poniedziałku zaczynam!od dzisiaj nie mogę bo i tak na obiad mam fasolke po bretońsku i potem imprezka i piwka. ale obiecałam sobie że musze dac rade. dałam sobie czas do połowy czerwca na zrzucenie 4/5 kilo i muszą spaść!muszą!!!!!!!!!!bedę walczyc
ja normalnie mam juz siebie dosyć;(

Siema Kasiula288
Nie zalamuj sie kurde juz tyle zrzucilas to dasz rade pozbyc sie tez tych resztek.
Ja tak ogolnie to chcialam Ci podziekowac za to ze jestes, bo to dzieki Tobie zaczelam na dobre walczyc z nadprogramowymi kg. Jak zobaczylam Twoje fotki to nie moglam uwierzyc ze dalas rade pozbyc sie takiej ilosci tluszczyku Dzieki wielkie i powodzenia
I nie daj sie pokusom. Co do dzisiejszej imprezki to poszalej troche, udanejzabawy zycze

Pozdrawiam





Na diecie od 05.03.2007r
Dieta - 1000 Kcal
24 lata
170cm
Jest 79kg
Bedzie 60kg !!!
GG : 1971209 jak ktos chce pogadac
A oto moje pyszczysko
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...aaa1481e9.html
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tutaj moja bitwa z kg !
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=70068

ja też dziękuję, że jesteście ze mną bo z Wami jest łatwiej przetrwać
będę sie trzymać! od poniedziałki wraca wszystko do starych przyzwyczajeń czyli diety! i nie na tydzień tylko miesiąć hehe. a potem wychodzenie z dietki

Zobaczyłam przed chwilą twoje zdjecia i jestem w szoku
Aż mi sie literki mieszają

Fantastycznie schudłaś. Jesteś dla mnie dowodem, że się da - słyszałam o ludziach, którzy schudli dużo ale nigdy nie widziałam od razu takiego porównania. To po prostu szok. Gratuluję. Jestem pewna, ze spokojnie sobie teraz będziesz radzić z wyjściem z jojo i utrzymaniem wagi. Gdy juz widzisz, co osiągnełaś, to na pewno nie pozwolisz sobie na zaprzepaszczenie tego

jeszcze raz gratuluję

Hej Kasia to znowu ja Pami etasz mnie??? Kasia ja mam ten sam problem hihihih też wazxe teraz 62 a ważyłam już i nawet 59,9 No tak to z nami już będzie !!!! musimy walczyc o to co osiągnęłysmy,teraz zaczyna sie naprawde najgordsza walka !!!!

Mnie tez nic nie wychodzi zaczynam dietkę by poozbyc sie głupich 4 kg--- to jest smieszne w porównaniu do tego co już schudłysmy no ale coż te 5 ostatnick kg jest najgorsze !!!!

Więc głowa do góry, trzymam kciuki i dopinguje ......

Pamietam Cie Reniu

wiem że jak się zaprzemy w sobie to damy radę nie ma co tyle sie pozbyłysmy to nie damy się jojo. jojo jest głupie i wstrętne i my go nie chcemy!!!!

dzisiaj na śniadanko zjadłam 40g musli i 100g jogurtu, na 2 sniadanko jabłko. na obiad ma być pierś z kurczaka i makaron graham, na podwieczorek chrupki ryżowe, a na kolacje sok marchwiowy

Kasia czytałam Twój wateczek od poczatku tzn ten dotyczący JO-Jo i chetnie się przyłącze bo również jest mi ciężko, a lato coraz bliżej i później będzie płacz.........

To jak zabieramy sie razem do roboty??? zero podjadania???A włanie na jakie cwiczenia chodzisz???

pewnie przyłaczaj się bedzie łatwiej

ja chodzę na fitness: w tym miesiącu na funky - taniec taki z teledysków, ABS- na brzuch uda i posladki, i na Power Gym - gimnastyka ze sztangami. a w czerwcu bede chodzic 4 razy. no i rower do tego wszystkiego jeszcze.

a dzisiaj na śniadanko 2 kromki chleba light + 100g sera białgo chudego, 2 sniadanie jabłko, obiad 500ml barszczu białego z ziemniaczkami, podwieczorak 100g jogurtu i 2 chrupki ryżowe, kolacja 150g sałatki pikantnej z makrelą, chleb light.


Buziaki! :P

pewnie przyłaczaj się bedzie łatwiej

ja chodzę na fitness: w tym miesiącu na funky - taniec taki z teledysków, ABS- na brzuch uda i posladki, i na Power Gym - gimnastyka ze sztangami. a w czerwcu bede chodzic 4 razy. no i rower do tego wszystkiego jeszcze.

a dzisiaj na śniadanko 2 kromki chleba light + 100g sera białgo chudego, 2 sniadanie jabłko, obiad 500ml barszczu białego z ziemniaczkami, podwieczorak 100g jogurtu i 2 chrupki ryżowe, kolacja 150g sałatki pikantnej z makrelą, chleb light.


Buziaki! :P